dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 6
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 115
  1. #21
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    inwestor

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    4.521

    Domyślnie

    Wojciech Nitka
    Oczywiście że zdaję sobie sprawę, że im wiecej szczegołów w projekcie tym wyższa cena (podanej ceny nie komentuję bo jest ona zalezna od wielu czynników i regionu kraju). Listę którą podałem można jeszcze bardziej rozbudowywać o projekt wnętrz, projekt zieleni, projekt ogrodzenia itd.
    Starałem się podać w miarę wyczerpującą odpowiedź na pytanie forumowicza Bartta co powinno być w projekcie. Może nie każdy uświadamia sobie że i tak będzie musiał te wszystkie pozycje mieć (może poza dwoma ostatnimi ) jest to tylko kwestia tego czy inwestor sam to weźmie na siebie bo ma odpowiednią wiedzę lub zatrudni najlepszych i zaufanych wykonawców, czy woli od razu zlecić to projektantowi. Całościowa wiedza dotyczaca, zarówno kosztów poszczególnych elementów budowy jak i szczegółów instalacyjnych jest nieoceniona SZCZEGÓLNIE NA POCZATKU BUDOWY. Podam kilka przykładów.
    Na etapie budowy fundamentów stanu "0" wiadomo gdzie będzie kanalizacja, przepusty w fundamentach do inst. wody do ogródka, oświetlenia terenu, do bramofonów, przewody odprowadzające do uziomu fundamentowego, itp. liste można jeszcze długo uzupełniać. Ile później będzie kosztowało i czasu i nerwów jak o czymś zapomnimy. To samo dotyczy znajomości kosztów poszczególnych elementów budowy. Wiemy gdzie możemy najwiecej zaoszczedzić, oraz mamy dużo czasu na szukanie wykonawców.
    Myślę, że każdy po dokładnym zastanowieniu się bedzie wiedzial które elementy dokumentacji zrobi sam a które ma zamówić.

    Pozatym odpowiedz mi na pytanie jaką wiedzę na temat budowy bedzie miał inwestor, który zamówi wyłącznie projekt niezbedny do pozwolenia na budowę, a jaką inwestor który przebrnie wspólnie z architektem i projektantami branżowymi i kosztorysantem przez projekty wykonawcze i cięcie kosztów na etapie projektów ? Powiedz mi jeszcze ila może kosztować zdobycie tej wiedzy ?
    Z mojej wypowiedzi wynikać może że zamówienie jak najobszerniejszej dokumentacji to panaceum na problemy na budowie - niestety życie nie jest sakie proste - widać to chocby w tytule tego wątku.
    Pozdrawiam

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    W rzeczywistości spotykamy sie często z innymi realiami
    To nie tylko brak szczegółów w projekcie ale czesto nawet - strop - to wrzucony bez żadnej alternatywy "gotowiec" prefabrykowany, który przeprojektowuje na poczekaniu cieśla czy zbrojarz na monolityczny, tradycyjny najczęściej.
    I te schody zabiegowe kilunastostopniowe - maniera
    Tak, schody projektują niewykształceni cieśle - w projekcie
    ładnie wyglądający na rysunku ciąg schodów bez spocznika - życiu - to uprzykrzyszenie i zrażenie do piętra, wchodzenia i schodzenia.
    Manieryzm to duży salon,duże okna i taras ...- bo ładnie projekt wtedy wygląda, czasem wykusz jako wizja artystyczna,
    później dekorator wnętrz głowi się gdzie w tym salonie telewizor ustawić - bo często oprócz kominka, ławy, foteli, skóry z dzika i rogów jelenia - nic tam nie można wstawić ...
    przy takiej powierzchni - nieustawność totalna
    Ale elewacja ... cud natury !!! kolorystyka ... bajeczna !!!
    oczy same do takiego projektu się śmieją - domek z bajki wprost



  3. #23
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    inwestor

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    4.521

    Domyślnie

    Brzoza
    Zgadzam się teoria teorią a życie sobie.
    O podobnych odczuciach z architektami jak twoje odpowiadałem już w wątku "Jak rozmawiać z architektem - udzielcie porady tym, co zaczynają"
    Architekci staraja się realizować swoje prywatne wizje artystyczne niestety za pieniądze inwestorów. Naprawdę rozsądnych architektów jest jak na lekarstwo.
    Pozdrawiam

  4. #24

    Domyślnie

    Inwestor - właśnie o takią dyskusję mi chodziło. Wolę zapłacić 15 tys. za projekt lub świadomie zaoszczędzić rezygnując z kilku jego elementów niż nawet nie wiedzieć, że ktoś zrezygnował za mnie by zejść z ceny. Jeśli sam zrezygnuję by zejść do 5 tys. to będę wiedział komu komu obić lico (jestem masochistą?).
    Zależy mi też, żebyście mi powiedzieli jakich szczegółów szukać na takich rzutach ogólnych. Jakie wymiary itd. powinney się tam znaleźć by był to dobry projekt, a jakich na złym zabraknie (tak bym szybko mógł ocenić i wyłowić złego architekta.

  5. #25
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar sroka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    154
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    5

    Domyślnie

    Ja właśnie mam taki projekt indywidualny doskonale wystarczający do pozwolenia na budowę ale dosyć ubogi w szczegóły.
    Teraz mam zamiar wydusić od architekta i konstruktora wszystkie potrzebne mi rysunki szczegółów, żebym wiedział jak wykonać wszystkie detale domu. To może nie jest nawet złe rozwiązanie: do pozwolenia na budowę projekt może być ubogi, ale potem trzeba "prywatnie" poprosić o detale. Nie muszą to być piękne (i drogie) rysunki z CAD'a, wystarczą odręczne rysunki wykonywane w czasie konsultacji z konstruktorem. I myślę, że jeśli przyjdzie mi za to zapłacić to i tak się będzie opłacało. Koszt wykonania jest nieporównanie wysoki w stosunku do kosztu projektu. Lepiej zapłacić więcej za projekt niż narażać się na ryzyko (prawie pewne) spaprania czegoś na budowie.

    A i tak na pewno o czymś się zapomni. Ale walczyć trzeba.

    A jeśli idzie o błędy w projekcie, to napiszę jak już się zbuduję. ( a może nie będę miał o czym )

    Rafał

  6. #26
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    inwestor

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    4.521

    Domyślnie

    Bartt
    Nie staraj się poznać czy architekt jest dobry czy zły po detalach na rysunkach to do niczego nie prowadzi nawet najlepszy czasem może się pomylić. Przede wszystkim jeżeli masz mozliwośc to pogadaj z ludźmi którym robił projekty jak im sie miszka i co by zmienili. Jeśli chodzi o ocenę wiedzy technicznej architektów to mogą na ten temat mówić tylko osoby które brały bezposredni udział w realizacji ich projektów - wykonawcy, inspektorzy nadzoru.
    Jeśli architekt będzie staral się przekonywać Ciebie do jakiejś swojej koncepcji, wyglądu dachu, wyglądu elewacji, wysokiego salonu z antresola, schodów w salonie itp. bez ścisłego uzasadnienia praktyczno/ekonomicznego to musisz być czujny, bo prawdopodobnie bardziej mu zależy na realizacji swojej wizji niż na Twoim zadowoleniu z jego pracy. Dla ilustracji proponuję popatrz na "Dom przyszłości" z Muratora 1/2003. Jeśli taki wygląd domu jak "oczyszczalni ścieków" lub inne ekstrawagancje bedą Ci chcieli wciskać to zakończyłbym od razu rozmowe a projektu nie brałbym nawet za darmo. Myslę że takie domy to mogą zamawiać ludzie którzy już mają ich pięć, a nie osoby które udzielają się na forum i które w budowie domu widzą rozwiązanie swoich podstawowych potrzem życiowych.
    Moim zdaniem dobry architekt stara się spełnć przede wszystkim potrzeby mieszkaniowe inwestora od strony użytkowej i eksploatacyjnej domu mieszcząc się w określonych kosztach. Przedstawia i omawia technologie i ceny budowy. Potem powstają pierwsze rzuty budynku. Po uzgodnieniu tych rzutów jest dopiero czas na upiększanie elewacji, która wyszła z potrzeb użytkowych a nie naginanie potrzeb inwestora do wyglądu elewacji. np. pokój musi mieć okno z tej strony bo inaczej elewacja bębie brzydko wygladać. Moim zdaniem cały kunszt architekta przejawia się w tym że dom jest praktyczny dla inwestora, tani w wykonaniu i eksploatacji i do tego architekt podrafił jeszcze tak operować niedrogimi materiałami i dobrać kilka detali "smaczków" na elewacji że dom charmonijnie wpisuje się w otoczenie i ładnie wygląda.

  7. #27

    Domyślnie

    Mysle, ze i tak osoba, ktora po raz pierwszy buduje dom, ba czesto ma po raz pierwszy kontakt z budownictwem (jak ja)i tak nie uniknie pewnych bledow, chocby spotkala sie i kilkanascie razy z projektantem. Spotkania z projektantem powinny zawierac jak najwiecej pytan zarowno z naszej jak i jego strony. My nie jestesmy w stanie wiedziec o wszystkim, a projektant nigdy do konca nie pozna naszych upodoban. Projektant ma pewien poglad na "standartowe" wymagania Polakow i stara sie podsunac pewne schematy, ktore juz komus proponowal ( oczywiscie z uwzglednieniem naszych uwag). Skad osoba, ktora cale zycie mieszka w bloku ( jak ja ) ma wiedziec np, ze kominek w 40 metrowym salone bedzie dla niej wygodniej miec na tej scianie, a nie na innej. Owszem projektant doradzi, ale pozniej moze sie okazac jednak, ze to nie to.
    Duza role odgrywa tu tez wykonawca. Dobry wylapie wiekszosc bledow, i zwroci nam uwage. Gorszy przymknie oko i wybuduje" bo tak bylo w projekcie"
    A najgorsze jest poprawianie projektu przez inwesora podczas budowy we wlasnym zakresie. Czasem niewinne dodanie jednej warstwy cegiel, badz zamurowanie okna odbije sie w przyszlosci na wygladzie zewnetrznym ( czego przyklady czesto byly pokazywane w Muratorze ).
    Ps
    Moj wykonawca, kiedy zanioslem mu projekt, spogladajac na wyglad zewnetrzny domu po jednym ze szczegolow architektonicznych od razu poznal ktory architekt go wykonywal.

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    On 2003-01-10 09:25, inwestor wrote:
    Z moich doswiadczeń z architektami podstawową sprawą dla nich jest wygląd elewacji i dachu, piękne wejście, oraz obszerny hol i wielki salon najlepiej jeszcze aby do niego schodzić po kilku schodkach, a jak salon jest jeszcze wysoki np. 5m i posiada antresolę to już super
    Zwróciłeś, inwestor uwagę na tekst, którego nie wychwyciłem
    Tak nasze zdanie jest zbieżne - salon ma dom uwydatniać kosztem innych("mniej ważnych" pomieszczeń typu: wiatrołap, ciąg komunikacyjny czy klatka schodowa )
    Zmiana mawet minimalna technologi z tynku tradycyjnego na płyty gips karton na listwach aluminiowych czy minimalne "pogrubienie " ścianki przez doklejenie płytek na ścianie czy pogrubienie ściany minimalne( taką sytuacje opisywała Alicjanka w swoim dzienniku budowy - pozdrawiam )- powoduje komplikacje - jak np. niemożność osadzenia typowej ościeżnicy ...
    Wniesienie większych gabarytowo mebli po zabiegowych schodach zabudowanych balustradą często graniczy z cudem lub odbywa się przez balkon ...
    Forma i kolorystyka elewacji ma być elementem przyciągającym wzrok ale to jest często cel nadrzędny projektu ...
    taki "nos dla tabakiery" - lazur meranti - żaba, którą później trzeba jakoś strawić ...
    Dla jednych ważniejsza jest forma - dla innych treść ...
    kiedy są w należytej proporcji projekt jest O.K.
    Dopasowanie budyku do terenu i usytuowanie w stosunku do stron świata i drogi jest nie mniej istotne i nie można najpiękniejszego nawet projektu "wdusić" w teren, do którego nie pasuje ...

    pozdrawiam



    <font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: brzoza dnia 2003-01-11 19:28 ]</font>

  9. #29
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    inwestor

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    4.521

    Domyślnie

    Jeszcze tylko chciałbym dodać, że z brakiem szczegółów technicznych, inwestorzy nieźle sobie radzą wspólnie z inspektorami nadzoru kierownikami budowy i majstrami. Takie sprawy na budowie to normalka i poźniej satysfakcja jak że rozwiązaliśmy problemy. Źle będzie dopiero wtedy jak projekt bedzie miał błędy natury użytkowej, których się nie da poprawić. Pozostanie nam wtedy już tylko przyzwyczaić się do nich i niesmak do architekta na długie lata.
    Pozdrawiam

  10. #30

    Domyślnie

    Dobra dobra - czym różni się konstruktor od architekta - czy to nie to samo? A jeśli nie tzn. architekt wymyśla, a konstruktor to potem próbuje dostosować i naprawić, to czy taki architekt co sam nie zna się na wyliczeniach jest godny uwagi?

  11. #31
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Wojciech Nitka

    Zarejestrowany
    Aug 2001
    Posty
    1.634

    Domyślnie

    Inwestor,
    czy naprawdę uważasz że każdy Inwestor, przed rozpoczęciem budowy, musi kończyć studia budowlane? Dla mnie to absurd. To chyba tylko u nas tak może być.
    Uważam, że wystarczy skorzystać z usług wiarygodnej i sprawdzonej firmy i zatrudnić SWOJEGO inspektora nadzoru.

    Niestety, większość Inwestorów woli zatrudnić "fachowców spod budki z piwem" bo są tańsi, niż prawdziwą firmę. Woli też zaoszczędzić 2-4 tysiące na inspektorze nadzoru.
    To dzięki temu mamy tematy na forum.

    Wiele mam do czynienia z inwestorami. Wielu z nich przychodzi nastawionych na jak najtańsze domy. Szukają domów jak najtańszych, jak najtańsze firmy wykonwcze, a przyjeżdzają najdroższymi samochodami. A czy kupując te samochody szukali tanich aut, czy zaglądali w trakcie ich montażu pod maskę? Czy studiowali wcześniej mechanikę? Napewno nie.

    Dlaczego z budowaniem domów jest inaczej? Wszyscy chcą tanich domów, wszyscy chcą być najmądrzejsi na budowie - i inwestorzy i wykonawcy. A tym najmądrzejszym powinien być tylko i wyłącznie INSPEKTOR nadzoru inwestorskiego.

    Sami inwestorzy są sobie winni - szukają tanich projektów, szukają tanich (spod budki z piwem) wykonawców, oszczędzają na inspektorach nadzoru. Wolą sami, kosztem rodziny, własnego życia itp., sami doglądać budowy, słuchając nie zawsze fachowców w danej dziedzinie. Korzystać z firm sprawdzonych, wiarygodnych, z rekomendacjami - nie chcą. Nie chcą, bo według nich są drogie.

    Z tej dyskusji wynika:
    - że lepiej płacić kilkakrotnie więcej za projekt niż zatrudnić firmę, która poradzi sobie z budową na podstawie projektu budowlanego, która zwróci uwagę na błędy popełnione przez projektanta, itd,
    - zatrudnić jak najtańszą firmę,
    - samemu doglądać budowy, kosztem pracy zawodowej, kosztem prywatnego życia,

    LUDZIE, To PRZECIEŻ SZALEŃSTWO!!!

    Niech każdy robi swoje !!! Mechanik niech montuje samochody, piekarz niech piecze bułki, murarz niech muruje domy. ONI od tego są. Korzystajmy jednak z usług sprawdzonych firm wykonwczych, tak jak korzystamy ze sprawdzonych marek samochodowych czy po bułki idziemy od tego czy takiego piekarza.

  12. #32

    Domyślnie

    Wojtek, Nie wszyscy chcą najtaniej. Ja chcę się dowiedzieć jak wykonać coś najlepiej. Nie znaczy to jednak wcale że najdrożej . Narzekasz na inwestorów - myślę, że inwestor douczony jest dla dobrego wykonawcy o wiele łatwiejszy niż dyletant. Przeciwnie z wykonawcą cienkim. Nie zakładaj jednak, że nasze świnki skarbonki jak tuczniki same przybierają na wadze . Proponuję wrócić do tematu głównego. Bartek

  13. #33
    Guest

    Domyślnie

    On 2003-01-11 19:49, Bartt wrote:
    Dobra dobra - czym różni się konstruktor od architekta -
    W kolejności powinien Twoje potrzeby rozeznać technolog
    i określić Ci "przestrzeń życiową" , kostruktor wyliczyć elementy konstrukcyjne budynku a architekt "ubrać to w szatę" czyli elewację wymyśleć - to skrót
    Zdarza sie jednak, że architekt bierze się za więcej
    zostawiając tylko branże instalacyjne (elektryka, gaz,woda,c.o, kanalizacja) innym ...
    Efekty to te piękne dla oka elewacje ... i tylko elewacje często niestety ...



    <font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: brzoza dnia 2003-01-11 21:06 ]</font>

  14. #34
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Wojciech Nitka

    Zarejestrowany
    Aug 2001
    Posty
    1.634

    Domyślnie

    Bartt,
    uważam, że Inwestor wcale nie musi być wyuczony. Mało tego, uważem że Inwestor winien być dyletantem, a to dlatego że powinien zamówić projekt u DOBREGO projektanta, zamówić dom u SPRAWDZONEGO i WIARYGODNEGO wykonawcy, nie zajmować się budową, a przyjść na nią jedynie po odbiór kluczy.
    Inwestor NIGDY nie powinien pokazywac się na budowie.

    Uważam też, że najcudowniej dopracowany projekt dla chłopców spod budki z piwem, to wyrzucone pieniądze. Tak samo jak uważem że dobra firma poradzi sobie z kiepskim projektem.

    W przedstawionym powyżej przeze mnie przypadku był KIEPSKI projektant i KIEPSKA firma wykonawcza. Efekt - ludzie jeszcze nie zamieszkali, a dom już należy remontować.

  15. #35
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    inwestor

    Zarejestrowany
    Nov 2002
    Posty
    4.521

    Domyślnie

    Wojciech Nitka
    Zgadzam się z Tobą. Stan jaki opisałeś jest czymś do czego należy dążyć. To znaczy ustalić z architektem jaki ma być dom i przyjść później po odbiór kluczy. Niestety w naszych warunkach jest to jeszcze odległa przyszłość. Jakoś od wielu lat rynek budowlany nie bardzo potrafi zweryfikować tych z pod budki z piwem. A inwestorzy którzy nie znają się na budowie rzuceni na wolny rynek w poszukiwaniu wykonawców często źle kończą. Nie oznacza to zaraz że mają kończyć studia budowlane. Być może jest to sprawa nie tylko rynku budowlanego ale równiż naszej mentalności.
    Myślę również , że nie popełnię wielkiego błędu jeśli stwierdzę że znaczna większość uczestników tego forum nie należy do osób z tymi najdroższymi samochodami chcących wybudować dom za półdarmo.
    Wydaje mi się raczej że są to ludzie z ograniczonymi środkami finansowymi które są zmuszone (przez brak kasy) do przyjęcia na siebie roli projektanta, kierownika budowy, zaopatrzeniowca i diabli wiedzą kogo jeszcze po to aby zrealizować swoje marzenie o własnym domu i zaspokoić swoje podstawowe potrzeby mieszkaniowe.
    Generalnie podpisuję się pod zasadą którą widzę że Ty również popierasz "zarób sam i daj zarobić innym", ale do czasu gdy w naszym kraju poziom dochodów będzie taki jaki jest obecnie i głównie "rolnicy" będą murować domy to niestety inwestorzy tacy jak uczestnicy tego forum muszą wiedzieć jak najwięcej o budowaniu domów, bo to są nasze bardzo ciężko zarobione i przez wiele lat odkładane pieniądze.
    Pozdrawiam

  16. #36
    ELITA FORUM (min. 1000)
    am

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    1.008
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    99

    Domyślnie

    Zgadzam się z Wojciechem - chciałbym, żeby tak było. Mimo stosów przeczytanych wypowiedzi, artykułów książek jestem dyletantem. Chciałbym mieć komfort niebycia na budowie.

    Niestety życie jest brutalne. JAK znaleźć sprawdzoną ekipę i co to znaczy? Nawet jak miałbym nieograniczone zasoby - to że ktoś jest drogi nie oznacza że jest dobry. Parę razy sparzyłem się na ekipach "poleconych" więc ten sposób weryfikacji również odpada. Wcale nie chciałem uczyć się jak policzyć zapotrzebowanie na ciepło, co to jest k szyby i inne takie - życie mnie ZMUSIŁO.
    Inwestor nadzoru - owszem przy pierwszej ekipie zatrudniłem. Z polecenia, znajomy. Później nawet stał się moim kierownikiem budowy (jak wywaliłem pierwszą ekipę z kierownikiem). Niestety - nie jestem zadowolony.
    Wydaje mi się, że założenia jak najbardziej słuszne - ale trudne w realizacji.
    Chociaż .. jest chyba jedna metoda. Zgodnie z zasadą pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie. Zbudować trzy domy, i w każdym wykorzystywać własne doświadczenia z poprzedniego .

    Pozdrawiam
    ps - ja naprawdę z tych, którzy są za podziałem pracy według umiejętności. Nie wymurowałem nawet jednej cegły bo się na tym nie znam i nie mam takich ambicji...

  17. #37

    Domyślnie

    Zgadzam się z Wami, panowie ale rzeczywistość nie jest aż tak prosta. Pomijam kasę - chodzi o rzetelność i wiarygodność. I architektów i firm wykonawczych i inwestora. Nie sądzę, że zawsze te 3 elementy idą w parze. To, że architekt zrobił dobre projekty nie zawsze oznacza, że ten kolejny też mu wyjdzie dobrze. To, że wykonawca zrobił X domów dobrze też nie oznacza, że Twój zrobi bez wad. No i że inwestor przy tym całym przedsięwzięciu będzie się zachowywał odpowiedzialnie. Myślę, że te 3 grupy ludzi mają bardzo różne doświadczenia, bo było nie było każdy dom jest po prostu inny. Oczywiście ideałem jest odbiór klucza bez jednej wizyty na budowie, ale to utopia. Zdecydowana większośc musi niestety przykroić tę utopię do swoich realnych możliwości. A że chce to zrobić jak najlepiej - szkoli się jak może m.in. na Forum. I nie należy tego krytykować.

  18. #38

    Domyślnie

    Wojtek wiedziałęm, że internet to sieć globalna, ale że aż tak! Przeciesz ty piszesz do nas z KRAINY FANTAZJI I MARZEŃ . Dobrze Ci życzę, więc nie wracaj, bo się obudzisz i możesz nie dać sobie rady w realu - tu jak ktoś coś skopie, to BOLI, i to boli inwestora. Rzyczę wszystkim przyjemnych marzeń.
    P.S. Dla otrzeźwienia - od 2 lat mieszkam w przepięknym 2p bloku, exclusive itd. Ze względu na błędy developera nadzór budowlany nakazał rozbiórkę, NSA nam trochę pomógł, a nadzór dalej swoje - budowali i orzekali sami FACHOWCY Z UPRAWNIENIAMI. Pozdrawiam

  19. #39
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Wojciech Nitka

    Zarejestrowany
    Aug 2001
    Posty
    1.634

    Domyślnie

    Luśka,
    czy nie za bardzo pesymistycznie to wszystko widzisz? To cięzkie podejście do życia. Mam nadzieję że nie jesteś na etapie budowy własnego domu.
    Komuś w końcu należy zaufać.

  20. #40
    Guest

    Domyślnie

    Ja też uważam,że przedstawione przez Wojciecha wizje to utopia-na dzień dzisiejszy w naszej rzeczywistości.Choc stan niewątpliwie pożądany.
    Poza tym uważam,że troszkę radykalnie traktuje pewne sprawy.I tu zgadzam się z Inwestorem-każdy by chciał mieć środki na taki sposób budowania domu,ale nie jest to możliwe.Tylko dlatego,że zabieramy się za budowę domów sposobem gospodarczym jesteśmy w stanie je postawić.Proszę sobie zdać sprawę,że z tej postawy inwestorskiej przebija właśnie ogromny optymizm.To naszym zaangażowaniem cokolwiek drży w branży budowlanej.Sami załatwiamy sobie miejsce do życia i mieszkania (i to jest słuszne-ta samodzielność)mimo tych kłód , które są nam stawiane.To jest właśnie nasza (mówię wręcz o nas jako narodzie)ogromna praca,przedsiębiorczośći wola trwania.Na codzień nie doceniamy tego u siebie, a szkoda.
    Podawane przykłady inwestorów z drogimi samochodami są nieadekwatne wg mnie.Dobry samochód nie świadczy o zamożności właścicieli.Sporo moich znajomych jeździ dobrymi samochodami-służbowymi.Poza tym paradokslanie epatowanie zamżnością o gadżetami jest cechą ludzi ubogich.Więc i tak wychodzi ,ze samochód sobie kupił,ale na dom już nie stać. ( to tak upraszczając)
    No i kwestia wykonawców.Oprócz tych spod budki z piwem (to już naprawdę model zanikający) są ekipy budowlane, które radzą sobie dobrze z budową domu.Konkurencja dobrze robi w tym środowisku.Bez większych wysiłków można znaleźć dobrych budowlańcow.
    Błędy -te będą zdarzać się zawsze.I wcale nie jest powiedziane,że firma zrobi lepiej.Wprawdzie tutaj są większe szanse na wyegzekwowanie roszczenia,ale z drugiej strony wiemy jak owa ekzekucja wygląda.I w takich firmach pracują ci sami spod budki tylko w drelichach.A róznica taka,ze ich szef płaci c z ę ś ć podatków, bo jest zarejestrowany i musi dla dla picu,oczywiście ci spod budki są na czarno i często mówią w obcym języku).Chyba,że mowa o super firmie-o to przepraszam, to nie to forum.
    Z pozycji inwestora widzę z kolei wszędzie wyciągniętą łapę,(nie wspominam o łapówkach- tylko o wszystkich , ktorych spotyka się po drodze-projektantów,geodetów,hurtowników) której nie zamierzam dawać, jak nie muszę.Nie sądzę,że powierzenie tego tylko i wyłącznie nadzorcy bez własnego sprawdzania dało mi gwarancję dobrze zbudowanego domu.Zdecydowanie jestem za zasadą OGRANICZONEGO zaufania w kwestiach własnego domu i własnej kasy.(i nie tylko tego zresztą)
    Pozdrawiam

Strona 2 z 6

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony