Napisał
Juzef
Teraz spokojnie grzeje 300l od temperatury wodociągowej do max. 55st. Ale widać niedoskonałość techniczną tego rozwiązania. Powyżej 50st. grzeje już ledwo ledwo. Kolektory widocznie nie są w stanie utrzymać więcej w pudle i dobić coś jeszcze. Pytanie czy można coś z tym zrobić jeszcze po taniości, czy to kwestia ogólnie chamskich materiałów, z których nic lepszego się nie uklei? Przypomnę, że pudło kolektora jest z drewna, izolacja to 5cm wełny, a szyba zwykła okienna.
Dla mnie w sumie jest wystarczająco dobrze, ale jakby uskubał jeszcze te kilka stopni, to zawsze się przyda.