PRL się raczej skończył a wolnym rynku nikt nie wnioskuje, to klienci kształtują popyt a producenci się do tego dostosowują.
Dlatego uwolnienie cen gazu oraz obciążenie jego dystrybucji kosztami emisji CO2 spowoduje szacowaną podwyżkę o 100% w ciągu 2 lat.
Reasumując opłacalność ogrzewania gazem się kończy, dopóki ktoś ma taki system grzewczy to ok ale w przypadku konieczności zmiany kotła lub wyboru źródła ciepła w nowym domu to po prostu nie ma sensu ekonomicznego a jedynie względy sentymentalne i fantasmagoryczne trochę tak jak wybór marek z epoki PRL np Panasonic robił magnetowidy VHS obecnie produkuje PC , czy te 2 urządzenia mają cokolwiek wspólnego? NIE a naiwni nabywcy się jarają i finansują krociowe dochody dystrybutorom.