Dzięki.
Podane źródło wskazuje:
Maksymalna sprawność średnioroczna gazowego kotła kondensacyjnego podawana w odniesieniu do wartości opałowej paliwa, wynosi zwykle 108÷109% w odniesieniu do wartości opałowej paliwa. W odniesieniu do ciepła spalania, wartość ta będzie wynosić do 98%.
Średnia wartość sprawności znormalizowanej dla 60 monitorowanych kotłów kondensacyjnych wyniosła dokładnie 100,0%
I posumowanie:
Badanie sprawności systemów grzewczych jakie przeprowadzono w dużej skali w blisko 70 domach jednorodzinnych wskazało, że jest możliwe uzyskiwanie przez kotły kondensacyjne wysokich sprawności pracy, takich, jakie deklarują producenci. Jest to uwarunkowane uwzględnieniem znanych powszechnie zaleceń – sprowadzających się do zapewnienia jak najniższych wartości temperatury wody grzewczej. Należy zwrócić także uwagę na miejsce zabudowy kotła (piwnica, pomieszczenie ogrzewane) oraz straty ciepła w układzie wody użytkowej – przede wszystkim w układzie cyrkulacji. Należy ograniczać czas pracy układu cyrkulacji c.w.u. Badanie prowadzono 10 lat temu i z pewnością nowe rozwiązania techniczne, szczególnie w zakresie palników o większym zakresie modulacji mocy grzewczej, korzystnie wpływają na sprawności obecnie produkowanych urządzeń.
No to wychodzi na to że spalenie m3 gazu daje nam tyle ile twierdzi PGNiG.
Chyba że macie dostęp do innych treści?
Wracając do wątku:
Koledzy i koleżanki z forum - gdybyście, podobnie jak ja, wygrzewali posadzkę i mury w dużym domu i to zimą, to w szczycie możecie spodziewać się zużycia nawet 50m3. Zużycie waha się u mnie od 8 m3 gazu, do niecałych 50.