Już od kilku lat przymierzam się do zrobienia piły do drewna – samoróbki, ale takiej trochę konkretniejszej. Już zakończyłem gromadzenie wszystkich elementów i po Nowym Roku zamierzam przystąpić do montażu „piły marzeń”. Docelowo ma to być maszyna bardzo uniwersalna, na której będzie można przyciąć nie tylko przysłowiową listewkę na boazerie, ale i naprawdę grube deski, czy też drewno na opał. Tarcze od 25 do 50 cm średnicy. I tu moje pytanie: czy jest jakaś zależność pomiędzy średnicą tarczy, a prędkością obrotową. Podobno optymalne obroty to ok..2850/min. Czy macie jakieś doświadczenia? Jak myślicie,o czym należy pamiętać robiąc sobie taką maszynę, żeby później nie żałować i nie przerabiać? Myślę, że mało jest osób, które wybudowały, lub budują dom i nie miałyby żadnych doświadczeń w tej kwestii. Nie ukrywam, że czekam również na wypowiedzi osób, które mają na ten temat trochę więcej do powiedzenia – czyli fachowców .