Komentarze do budowy Ewy (EZS)

[popcarol]

Droga Ewo!
Czy mozesz mi zdradzic - bo widze ze sami malujecie schody.. schody sa drewniane? Czym malujecie - bejca + lakier? Czy lakobejca? Jak sie maluje? Jakiej firmy? Mam do pomalowania 9 skrzydel drzwiowych i nie wiem jak sie do tego zabrac..
Jesli chetna bylabys na lupek granitowy w cenie 2450 wywrotka 25 ton, to ja zamierzam zamowic ok 8 ton - na reszte tj 17 poszukuje chetnego... efekt kladzenia i namiary na firme w moim dzienniku. Pozdrawiam! KArolina

[EZS]

malujemy sami
Schody - bejca plus lakier. Bejca sadolin z marketu a lakier też z marketu ale napisane na nim -do parkietu, bardzo twardy. Nadaje się, faktycznie pies go nie rysuje.
parapety za to malowałam jachtowym, bardzo dobry i odporny na wodę.
A drzwi malowalam bejcą (wzystko tą sama, chciałam mieć jednolitą kolorystykę) a na to fornirem (jest w leroy gotowy, choć można kupić na allegro tą chitynę i przygotować samemu). efekt fajny, bo nie świeci tak lakerowo no i przyjemne malowanie - spirytus pachnie

Kostki, niestety, nie kładę. Myślałam, ale za drogo mi, to już trzeba brać firmę do ułożenia, te podkłady itd, a ja potrzebowałam bardziej ścieżkę niż dojazd do domu. Połozyłam piaskowieć - ciekawe, co z nim będzie po zimie

[majki]

Jak to zwykle w życiu bywa, okazało się, że grupy forumowe łączy współny interes a nie sympatia, choć przez długi czas myślałam inaczej.
Pewnie będę czasem czytać, ale nie mam już co pisać
KONIEC.

Eeee, ostatnie spotkanie świadczy o czym innym, ja w każdym razie tak nie uważam, znam kilka osób i zawsze jak ich / czy oni mnie odwiedzają, gadamy o budowie ( to oczywiste ) ale z sympatią ...

Szkoda, nie kończ ... Skrobnij coś czasem jak się mieszka i jak tam ... remonty

pozdrawiam, majki

[kropkq]

Jak to zwykle w życiu bywa, okazało się, że grupy forumowe łączy współny interes a nie sympatia, choć przez długi czas myślałam inaczej.

EZS- nie jesteś odosobniona. Pamiętasz co kiedyś pisałam?
Podczas budowy to samo odczułam na własnej skórze interes był ważniejszy od fajnie zapowiadającej się znajomości i sympatii...ale tak to w życiu czasami bywa.... ludzie są tacy, jacy są

[EZS]

ludzie są tacy, jacy są

akceptuję to.

A ponieważ moja wiedza "merytoryczna" starzeje się, więc nie mam o czym pisac Szkoda, że zniknęły z naszego forum pogaduszki o niczym, to był niezły relaks. Ostatnio forum raczej przypomina serwis informacyjny dla ludzi mocno zapracowanych.
Widzę, że i tobie nie tak łatwo wyzwolić się z nałogu, mimo, że nie pisujesz

[Mohag]

Ewcia, mam prosbe ... mozesz mi zmierzyc termometrem temperature u siebie w pokoju, przy niewlaczonym ogrzewaniu (no chyba ze juz stale grzejesz) ze spuszczonymi roletami i z odslonietymi.
Tak zeby w jeden i drugi dzien byla podobna temperatura na zewnatrz.... ale to sie nie spieszy.

ps czas za szybko goni...

[EZS]

Mohag ale masz wymagania
Żeby działały rolety potzrebny jest wiatr jak wieje, to czuję różnicę, ale przecież nie może spadać temp bo w pokoju jest to coś sterujące piecem i jakby spadła , to piec by się włączył. To znaczy masz rację, piec pewnie sią właśnie włącza, tylko ja na to już nie reaguję.... Podsumowując - nie wiem, czy wykonalne bo piec chodzi cały czas, Może jak gdzieś wybędziemy z domu na cały dzień, to mogę porobić próby Albo popatrzę ile gazu palimy...

[Mohag]

No dlatego zaznaczylam w nawiasie ze jak ogrzewacie stale, to juz nie da sie tak latwo
Ja mierzylam u siebie w mieszkaniu i roznicy nie ma, chociaz ja odczuwam ta roznice "fizycznie" .... ale u mnie mierzenie jest tez zafalszowane, bo to ze ja mam zakrecone grzejniki, to u sasiadow leci na termostatach i u mnie sa rury cieple.

Nie wiem jak zmierzyc ile oszczednosci cieplnej jest przy takich roletach.... pisza ze nawet do 20% ... ale to przy golych oknach a wiadomo ze czlowiek ma i to firanki i niektorzy zaslony.
Rolety byly przewidziane tak czy inaczej ze wzgledu na bardzo duze naslonecznienie, no i do tego od kiedy pamietam zawsze mialam rolety..... ale to mozna rozwiazac tez w inny sposob tz naslonecznienie.
A u mnie z zalozeniem jest troche skomplikowane, bo trzeba czesc paneli elewacyjnych rozebrac, do tego puscic wszedzie elektryke .... i tak sie zastanawiam czy to dokladanie ma sens.

[kropkq]

Widzę, że i tobie nie tak łatwo wyzwolić się z nałogu, mimo, że nie pisujesz

Na łódzkim forum nie udzielam się już od dawna , bo i po co
budowę zakończyłam w lutym i moja wiedza "merytoryczna"również się zestarzała
ale często ktoś prosi mnie o namiar, poradę i takie tam różne rzeczy więc z przyjemnością odpowiadam, prowadzę w dalszym ciągu swój dziennik, odwiedzają mnie co niektórzy ..... więc trudno zerwać z nałogiem
teraz czas zimowy , czas spokoju to zaglądam częściej

[EZS]

A u mnie z zalozeniem jest troche skomplikowane, bo trzeba czesc paneli elewacyjnych rozebrac, do tego puscic wszedzie elektryke .... i tak sie zastanawiam czy to dokladanie ma sens.

Nie mam elektryki i jakoś żyję
Mam sznureczki. Może to i mniej wygodne ale różnica w cenie kolosalna. Jak obrabuję bank, to założę silniczki.
Wiesz wydaje mi się, że warto. Nawet sadząc po czestotliwości "używań" tych rolet. Rzecz zbędna by sobie po prostu wisiała, a rolety używamy, więc raczej zbędne nie są.

[Mohag]

No ja do tej pory tez jakos zyje tylko w mieszkaniu mam 5-c okien w tym trzy naprawde zaslaniam, a w chalupie jest 8-siem w tym 6-sc ktore maja 2.40 szerokosci i zebym mogla taka szerokosc manualnie podniesc i do tego super prosto musze miec dzielone na pol.. czyli robi sie z tego 12 scie rolet (probowalam w salonie, nie jestem w stanie spokojnie podniesc takiej szerokiej-ciezkiej rolety... ale ja juz stara jestem ) plus te 2-e mniejsze... normalnie zajechac sie mozna przy podnoszeniu i spuszczaniu

[EZS]

a nie, tam gdzie jest szeroka, to jest kołowrotek. I prawdę mówiąc mam przystosowane do tych silniczków, tylko na razie kasy niet. Jak się nie ma, co się lubi...

[Mohag]

Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija !!!

[kropkq]

Świąt białych, pachnących choinką,
spędzonych w ciepłej rodzinnej atmosferze.
Świąt dających radość,
odpoczynek oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy niż ten co właśnie mija.

[EZS]

Dziękuję

[popcarol]

Droga Ewo!
Czy mozesz pokazac zdjecia Twoich wnetrz, czytalam ze kupilas stolik palisandrowy, u mnie tez bedzie kolonialnie i chcialabym zonaczyc jak u Ciebie wyszlo?
Dzieki z gory Karolina

[EZS]

OK, po sylwestrze, jak umyję podlogę
Stolik wybrałam odrobinę za ciemny. mam ciemny parkiet i mi się zlewa...
A kupowac to ja dopiero zaczynam. Na razie stolik ale już mam pomysł na witrynkę itd... Jakie tam ładne rzeczy były w tej hurtowni!

[majki]

A podaj adres jak możesz tego sklepu ... ?

pozdrawiam, majki

Szczęśliwego Nowego Roku !

[EZS]

Sklepy są w Łodzi dwa
Jeden dla bogatych - Teresy 104. Tam mój stolik kosztował 1900. No, miał piekniejszy blat, był woskowany i ślicznie wykończony...
Drugi, ten przystępny cenowo to sklep ToTu adres www.sklady-meblowe.com/ a w naturze są na scaleniowej 4, odchodzi od rudzkiej, dokładnie naprzeciw stawów Stefańskiego.
Możesz popatrzeć na www, mają też sklep internetowy i podane ceny. Warto wybrać coś i jechać po konkret, bo inaczej głowę można stracić. choć tu wykończenie już gorsze, meble nie są takie wymuskane i... bardziej mi się przez to podobają

[popcarol]

[quote="EZS"]OK, po sylwestrze, jak umyję podlogę
[quote]

To poprosze Umiescisz w Dzienniku?