dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 12 z 373
Pokaż wyniki od 221 do 240 z 7458
  1. #221
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar kropkq
    Zarejestrowany
    Oct 2006
    Posty
    2.213
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    232

    Domyślnie

    WESOŁYCH ŚWIĄT



  2. #222
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Yeti
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    2.620
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Ewa, te świerczki nie wyglądają na zdjęciach jakoś bardzo tragicznie... - może dadzą radę (pstryknęłaś tego najgorszego, czy to mieszanka z trzech?).
    Czy można coś zrobić więcej? - chyba już robisz co można - teraz możesz już tylko uważać, żeby "nie zagłaskać kotka" . Na pewno niczym ich na razie nie podsypuj, jeżeli już byś bardzo musiała , to najwyżej jakimiś nawozami wzmacniającymi, a nie "pędzącymi" (bez azotu) - one muszą teraz przede wszystkim odbudować uszkodzony system korzeniowy. Jeśli dostałyby nawozu przyspieszającego wzrost, to jeszcze bardziej zaburzy się proporcja między szybko przyrastającą zieloną górą w stosunku do korzeni.
    Przyrosty myślę, że się jeszcze pojawią - te brązowe "czapeczki" na pędach, to pierwszy ich znak. Ale tak na prawdę, to w pierwszym roku po przesadzeniu lepiej, żeby za mocno nie ruszyły (pisałem wcześniej).
    Podlewanie... - też już pisałem - musisz sama ocenić ile i jak często. Gdy temperatury spadają można znacznie ograniczyć - wystarczy, żeby ziemia była lekko wilgotna. No i to o czym już kiedyś wspominałem: zalane korzenie - gniją, prawidłowe podlewanie ma zabezpieczyć roślinę w minimalną ilość wody a jednocześnie zmusić ją do rozbudowywania sys. korzeniowego w jej poszukiwaniu.
    Przy produkcji sadzonek (podczas ukorzeniania) stosuje się np. taką metodę, że podłoże jest tylko lekko wilgotne i bardzo luźne i przepuszczalne (piasek, torf), natomiast powietrze wokół rośliny wysycone jest parą (szklarnia, przykrywanie kloszami czy foliami, zraszanie).
    Zwróć uwagę, czy ziemia wokół roślin jest zwarta - czy nie grasuje tam np. jakieś krecisko... Nie wiem ile w tym prawdy, ale kiedyś ktoś mi mówił, że stracił kilka roślin, które zostały podkopane przez krecią plagę

  3. #223
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    uf, zacznę od tyłu
    kreta nie ma. Są ale gdzie indziej.
    Zdjęcia to był jeden świerk. U dołu, na górze i gałęzie. Drugi, ten najmniejszy, jest w dobrej kondycji a trzeci w znacznie gorszej, ale stoi dalej od domu i jakoś go przeżyję. Tego mi szkoda najbardziej, bo posadziłam go jako ozdobę przy domu...
    Przyznam się do czegoś - dałam im nawóz... Myślałam, ze jak posadzone w ub roku, to im się przyda. To jest nawóz mineralny, takie kostki do zakopania w ziemi, nie przy samym drzewku. Rozpuszcza się bardzo powoli, silnie to on działa w doniczkach, gdzie jest w zamkniętej przestrzeni, pędzi roślinki, że hej, ale na dworze przypuszczam, ze nie, musiałabym dać na drzewko po kilka kostek. Nazwy nie znam, to taki wynalazek, co dają w marketach przed sprzedażą, żeby roślinka ładnie wyglądała
    Szukać i wydłubywać???
    Co do przewiewności gleby - są obłożone korą i trudno mi się domacać, czy przewiewna. Muszę popróbować.
    Dzięki Yeti

  4. #224
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Yeti
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    2.620
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    U mnie nawożenie jest prawie wyłącznie naturalne (głównie z racji bliskości do krowy i trochę z przekonania ) - nie znam tych marketowych wynalazków.
    Ja podczas wsadzania wykopuję znacznie głębszy dołek, na dno wrzucam obornik, mieszam go z ziemią pod spodem. Następnie przysypuję to warstwą wcześniej wykopanej ziemi, wkładam roślinę i zakopuję resztą ziemi. Wypełniając dołek pozostawiam nieckę na wodę, w którą wrzucam trociny i korę.
    Jeśli, jak piszesz, te swoje kostki nawozowe wsunęłaś w ziemię w pewnej odległości od korzeni, to pewnie uzyskałaś efekt podobny, jak ja z moim obornikiem.
    W każdym razie nie widać póki co, żeby nawóz zaczął działać - i dobrze.
    Pogoda zrobiła się idealna na przyjmowanie się nowo wsadzonych roślinek, więc miejmy nadzieję, że będzie OK.

    Masz wierzbę 'hakuro-nishiki' (salix integra 'hakuro-nishiki')?

  5. #225
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Yeti
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    2.620
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Właśnie tak mi wpadło... - to wprawdzie nie o świerczkach, ale zasady te same :
    http://forum.muratordom.pl/tuje-brab...ku,t158576.htm

  6. #226
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    dlaczego pytasz o wierzbę? Widziałes gdzieś czy chcesz się pozbyć ?
    Nie mam wierzby... jeżeli kiedyś jakąś wsadzę to za plotem. Podobno wierzba przynosi pecha domowi. Nie żebym była przesądna, ale ....

    Co to jest żel z mikoryzą? (to z wątku o tujach)

  7. #227
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Yeti
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    2.620
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Pewnie wiesz, że koziarków szuka się w brzezinkach, maślaków pod modrzewiami a prawdziwków w dąbkach... Mikoryza to symbioza określonego gatunku rośliny wyższej (a dokładniej: jej korzeni) z grzybem (nie koniecznie kapeluszowym ).
    Rośliny to cwaniaki - niektóre ułatwiają sobie życie przez kontakt z bakteriami (powszechnie znana jest symbioza brodawkowych bakterii Rhizobium z roślinami motylkowymi np. łubinem) a inne przez współżycie z grzybami.
    Ludzie wykombinowali więc sobie, że roślinom wyhodowanym w szklarniach przez ukorzenianie lub "in vitro" (czyli takim, które nie miały kontaktu z naturalnym środowiskiem życia własnego gatunku) można podać gotową "szczepionkę" przygotowaną ze strzępków grzybni. Szczepionki mogą być w formie suchej, żelowej lub zawiesiny. Dwie ostatnie są korzystniejsze, bo zawierają żywe kultury komórek.
    Szczepionka raz podana (zmieszana z ziemią wokół rośliny) zabezpiecza ją dożywotnio. Rośliny sadzone w pobliżu tej zaszczepionej z czasem również zostaną "zarażone tym dobrym grzybem" i będą czerpać korzyść z mikoryzy, pod warunkiem jednak, że są zdolne do symbiozy z tym określonym gatunkiem grzyba.
    Tak na marginesie ten "żel z mikoryzą" został chyba w tym wątku delikatnie obśmiany. To trochę niezręczne sformułowanie językowe: żel zawiera strzępki grzyba wchodzącego w mikoryzę z rośliną.

    Ale tak na prawdę nie chodziło mi w tym wątku o mikoryzę, a bardziej o ogólną pielęgnację posadzonych roślin (podlewanie, zraszanie, itp.) i o to, że... zawsze źle

    ...a jak już zeszliśmy na... grzyby, to jeszcze jedna rzecz... Na mojej działce mam i brzozy, i modrzewie, i zwykłe świerki ("leśniaki"). Pod wszystkimi tymi drzewami zbieram jakieś grzyby jadalne. Niestety pod świerkiem kłującym nie rośnie nic, albo tylko jakieś "psie"...


    A co do wierzby to jest tu: http://www.oczarjk.pl/index.php?act=92 z tym, że moja nie jest szczepiona na paliku - w formie drzewka, tylko rośnie w formie krzewu.
    ...no ale skoro ty wierzysz w czarne koty, kominiarzy i Kaszpirowskiego, to nie będę ci proponował
    (kombinowałem sobie, że mógłbym ci podarować taką "pechową" roślinę, jeśli by mi się kiedyś udało do ciebie wybrać)

  8. #228
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    Cytat Napisał Yeti
    (kombinowałem sobie, że mógłbym ci podarować taką "pechową" roślinę, jeśli by mi się kiedyś udało do ciebie wybrać)
    wierzyć nie wierzę ale co będzie, jak się sprawdzi? Wykopywać wierzbę ? Może i to jest jakiś pomysł. Wykopiesz i uwierzysz, że musi być lepiej
    przyjedz i bez wierzby
    Ja ostatnio ma bzika na punkcie iglastych. Wczoraj posadziłam sobie sosnę przed drzwiami i mam następny problem. bo najpierw kupiłam, a potem o niej poczytalnym. To sosna himalajska. Jak urośnie, to z domu nie wyjdę
    Czy można ją ciąć????? Chciałam małą

  9. #229
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Yeti
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    2.620
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    7

    Domyślnie

    Cytat Napisał EZS
    Czy można ją ciąć?????
    Męczyć można prawie wszystko , ale mnie się nie podobają drzewa iglaste pozbawione przewodnika. Po drodze do siebie mijam modrzewia posadzonego pod linią energetyczną. Właściciel chlasnął już prawie dorosłe drzewo w 2/3 wysokości - wygląda fatalnie . Pewnie mogłabyś ograniczać wzrost przez ułamywanie wiosennych przyrostów - widziałem prowadzone w ten sposób nasze zwykłe polskie sosny. Są wtedy bardzo gęste i zwarte - nie można takiemu drzewku odpuścić ani roku w tym szczypaniu, bo wtedy natychmiast ruszy w górę i to pewnie kilkoma przewodnikami.
    ...a do cięcia, to polecam ci wierzbę...

    ...aaa, nie napisałem, że miałem u siebie 2 himalajki. W młodym wieku były u mnie dość wrażliwe na mróz (co prawda u mnie jest wygwizdów). Obie na wiosnę miały zrudziałe igliwie i najpierw je zrzucały, żeby dopiero później odbić. Któregoś roku jedną zmroziło tak skutecznie, że padła, ale druga przeżyła i od 2-3 lat już nie marznie. Podejrzewam, że to przymrażanie było raczej wynikiem wiosennych różnic temperaturowych (w dzień gorąco - w nocy mróz), niż rzeczywiście wrażliwością na bardzo niskie temperatury.

  10. #230
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    będę owijać

  11. #231

    Domyślnie

    Ewa zapytaj o lodówkę koleżankę Mayland
    http://forum.muratordom.pl/post3427559.htm#3427559
    z moich stron.
    Jej małż ma sklep z AGD.
    My mamy boscha i jesteśmy zadowoleni.

  12. #232
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    dzięki, już wybór padła na Boscha, choć nie wiem nadal, gdzie ją obejrzeć..

  13. #233
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar malfi
    Zarejestrowany
    Jun 2010
    Skąd
    PODKARPACIE
    Posty
    62
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    1

    Domyślnie

    Pasjonujący i niezwykle wciągający dziennik budowy Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Z jednej strony trochę się wystraszyłam, a budowa domu wydała mi się jakimś kolosalnym przedsięwzięciem, z drugiej zaś zobaczyłam, że dla chcącego nic trudnego. Mam nadzieję, że i mnie się uda.

  14. #234

    Uda się...

    Równiez przeczytałam twój dziennik z pełnym zainteresowaniem i jestem pełna optymizmunie mamy za duzo gotówki,bedziemy budowac mała parterówkę z garażem,boję sie cholernie jak temu podołamy,ale coż...budowac będę w świetokrzys.
    M32 - Zielona Równina

    05.04.2014r

  15. #235
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    O rany, zauważyłam, że odkopaliście moje komentarze
    Fajna rzecz taka budowa
    Może by tak jeszcze raz???
    Ja to jak ryba w wodzie ale mój małż by chyba nie przeżył
    A właśnie. Proszę zauważyć, że ja zaczęłam w czerwcu a wprowadziłam się w grudniu. To była faktycznie jazda po bandzie. I spore wyzwanie logistyczne. Jakby budować bardziej "normalnie" to nie jest takie męczące.
    Ostatnio edytowane przez EZS ; 20-07-2010 o 13:59

  16. #236
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Zbigniew100
    Zarejestrowany
    Jun 2009
    Posty
    5.440
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    6

    Domyślnie



    Niech te radosne Święta będą dla Ciebie szczęśliwe,
    niech przyniosą miłość, wiarę i nadzieję
    oraz dużo, dużo dobrego, dla całej rodziny, w Nowym Roku,


    życzy Zbigniew


  17. #237
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    Dziękuję za życzenia

    I tym, którym się chciało przdzierać przez mój dziennik i tu zaglądać życzę

    Wesołych Świąt
    Łatwego budowania
    Uczciwych wykonawców
    Dobrej hurtowni niedaleko
    i dużo, dużo szczęścia

  18. #238

    Domyślnie

    Ewa - dopiero dziś niestety przeczytałam Twój dziennik. I wiesz co? Dziękuję Ci! Bo nie dość, że się momentami obśmiałam prawie do łez to w dodatku już się mniej tej budowy boję. Dzięki Tobie.
    Zaczynamy na wiosnę (z 40-stką na karku i drugim dzieciem w drodze!)
    mój dom

    Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny. Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć. (Albert Einstein)

  19. #239
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    milo mi
    never ending story. teraz usiłuję męża na reku namówić. Według mojej oceny gdzieś za pięc lat dojrzeje.....

  20. #240

    Domyślnie

    EZS jak wygląda sprawa z kozą? Czy jak w niej napalicie to jest w miarę ciepło na parterze i na piętro idzie jakieś ciepłe powietrze? Strasznie mi się podobają kozy kaflowe... Niby ciepło idzie do góry, ale coś pisałaś, że nie bardzo, więc jak to wygląda w praktyce? Myślę, że nasz planowany dom będzie podobnej wielkości jak Twój...
    Domek 124 m2 PU, ściany 15 cm 0,031, dach 25 cm 0,035, podłoga 14 cm 0,032, okna 3 szyby, wentylacja grawitacyjna, pompa pw trójfazowa 11 kW, dwa kominy, jeden z kozą. http://forum.muratordom.pl/showthrea...mek-Gremlinów

Strona 12 z 373

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony