Przepraszam za generalizowanie - przecież od wewnątrz dociepla się bezpiecznie np. stropodachy. Odpowiedź dotyczyła docieplania od wewnątrz ?zwykłych" pomieszczeń (i ew. piwnic).
Wyjaśniam:
Docieplając ścianę od wewnątrz powodujemy przesunięcie punktu rosy na wewnętrzną powierzchnię ściany, co stwarza warunki do rozwoju pleśni.
Zmniejszymy zagrożenie (ale go nie wyeliminujemy) stosując paroizolację. Musimy zostawić szczelinę pomiędzy dociepleniem i ścianą i wentylować ją. Pytanie jak?
? Powietrzem wewnętrznym? Będziemy schładzać powietrze w pomieszczeniu, które dociepliliśmy?
? Powietrzem zewnętrznym (analogicznie do wentylacji stropodachu)? W tym wypadku całą termoizolację stanowić będzie wykonywane przez nas docieplenie. Jak gruba powinna być jego warstwa? Przyjmijmy za Rockwoolem (dla poddasza) 22 ? 25 cm. Plus 3 ? 5 cm. szczeliny wentylacyjnej, plus grubość wykończenia powierzchni. Czyli: otwory wentylacyjne i skrócenie pomieszczenia o ok. 30 cm. Technicznie wykonalne, a jednak?
Trzeba jeszcze pamiętać, że schłodzimy 3-5 cm (przestrzeń wentlacyjna) ściany prostopadłej do docieplanej. Pleśń może pojawić się w pokoju obok (w budynku wielorodzinnym może to być pokój sąsiada)

W rozwiązaniu f-my Epasit płyty klimatyczne naklejamy bezpośrednio na ścianę bez szczeliny wentylacyjnej (montaż zbliżony do montażu płyt g-k) i nie stosujemy paroizolacji.
Pleśń? We wspomnianych badaniach płyty naklejono na zagrzybione (bez czyszczenia), przemarzające płyty g-k i przez rok utrzymywano w pomieszczeniu wilgotność 80% - 100% przy temperaturze do 25°C i przy sztucznie zwiększonym skażeniu mikologicznym. Skutek? Płyty klimatyczne pozostały czyste, a co ciekawe zanikała pleśń na płytach g-k pod nimi.

A to, że jest to jedyne rozwiązanie wiem z własnego doświadczenia i z opinii usłyszanych od ludzi na różnych konferencjach i targach specjalistycznych. Poza tym: każdy może to sprawdzić szukając na stronach różnych firm instrukcji: Docieplanie pokoju od wewnątrz ? życzę sukcesu.

Pozdrawiam