Niestety, ja swoje muszę też regularnie odpchlić, ponieważ trafi się czasami kolega z sąsiedztwa, no i moje kocice lubią pospacerować. Zresztą ostatnio przygarnięta sunia była tak zakleszczona i zapchlona, że dla całego towarzystwa starczyło . Zatem wizyta u weta po tabletki od robaków, specyfik od pcheł, zastrzyki antykoncepcyjne (bo nie wszystkie wysterylizowane+ nowa suka) wyniosła po super zniżkach 270 zł.
Co do chorób, to w ubiegłym roku miałam przypadek jakiejś infekcji bakteryjnej u suni. Wet mimo badań nie potrafił stwierdzić co to dokładnie jest. Być może organizm miała słabszy po sterylce? . W każdym razie leczenie trwało ze 2,5 miesiąca, weta zmieniałam ze trzy razy, a suka o mało nie zeszła. Nie pamiętam dokładnie, ale całość jakieś 400 zł. a do dobrego weta mam 25km . Czyli różne wypadki się zdarzają i trzeba je też brać pod uwagę. W tym roku planuję jeszcze dwie sterylizacje. A szczepionki od wścieklizny mimo ogłoszeń (to tak ku pamięci ), są odpłatne 20zł/sztk, gmina nic nie finansuje