Myślę, że każdy jest na swój sposób upierdliwy, potem robi się po prostu kogoś żal albo macha się ręką, bo szkoda czasu. A niektórzy potrafią być niezłymi aktorami. Nie można być zawsze w nastroju słodkopierdzącym. Ops, przepraszam za kolokwializm
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBądzccie jacy chcecie, byście tylko byli
hydraulik do usług http://forum.muratordom.pl/hydraulik...t7285-1740.htm
Zależy mi na opinij jaką inni mają o mnie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGaga2 również miałem taką nadzieje, ale wykonawcy bardzo długo i cierpliwie oduczyli mnie pobłażliwości. To coś tak jak pisze Stasiek - człowiek się na coś umawia, obiecują mu złote góry a jak przychodzi co do czego to się okazuje, że nie ma z kim gadać.On 2003-03-21 16:59, gaga2 wrote:
A czy można wstąpić do Klubu jeszcze przed rozpoczęciem budowy?
(ale tak po cichu przyznam się, że mi się marzy, żeby nie musieć być inwestorem upierdliwym). Ale jak będzie trzeba - taka będę - wykonawcy - strzeżcie się.
Pozdrawiam,
gaga2
Kiedyś machałem po prostu ręką i myślałem sobie niech już skończy robotę i sobie idzie w diabły, jakoś to poprawię. Ale jest druga strona tego medalu - nasze rodziny. Przecież jak pozwolimy na to, aby takie "papraki" chrzaniły nam robotę to przecież w konsekwencji tracą na tym nasze żony i dzieci, to one są okradane z dodatkowo wydanych pieniędzy i z czasu jaki mogliśmy poświęcić rodzinie, a musimy latać i załatwiać różne dodatkowe rzeczy na budowę.
Uważm, że należałoby może zmienić nazwę klubu na klub "konsekwentnego inwestora"
Gaga życzę Ci oraz wszystkim forumowiczom abyście na odbiorach robót swojego domu począwszy od projektu byli zawsze zadowoleni, nie musieli się spierać z wykonawcami i udowadniać im że nie jesteście "garbaci".
Mnie się to niestety nie udało.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW zasadzie nie obciążam wykonawcy kosztami zepsutych materiałów, bo i tak robią tanio.Jestem żyła.Zresztą niewielkie były z tego powodu straty ,bo jestem na budowie codziennie,ale niektóre roboty poprawiali nawet po dwa razy.Raczej nie dyskutuję dużo na temat tego jak ma być wykonane, tylko infomuję a potem sprawdzam.Jeśli ekipa nie wykonuje moich zaleceń ,mówię do widzenia i biorę innych.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych