dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 11
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 213
  1. #41

    Domyślnie

    Fakt, trzeba trochę uspokoić atmosferę. Ktoœ tu ładnie napisał, że poznał dwa rodzaje ASTa, jednego trzeba było trzymać w kagańcu, drugi zalizywał każdego napotkanego człowieka. To najlepiej oddaje oblicze rasy. Jaki będzie AST zależy po częœci od wrodzonego charakteru, a po częœci od wychowania i niestety ten pies nie wybacza błędów w wychowaniu. Mój pies nigdy nie będzie w telewizji, bo co niby mieliby o nim powiedzieć? Że kocha dzieci, że kładzie się na ziemi, kiedy podchodzš, żeby nie bały się go pogłaskać, że liże na potęgę każdš podstawionš rękę czy buzię? A co to by był za news? Nie zobaczymy w TV ASTki dogoterapeutki - a sš i ASTy wykorzystywane w dogoterapii. Medialne sš tylko nieszczęœcia. Myœlę, że wizerunek naszych psów, czy to bullowatych, czy molosów (choć nie słyszałam, żeby jakić cane kogoœ zeżarł), możemy poprawić tylko my, ich właœciciele, na codzień, każdy w swoim otoczeniu.
    Pozdrawiam wszystkich, tych za i tych przeciw.

  2. #42
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jagna
    Tak więc skoro chcemy już tu porównać, to porównałabym dziecko pochodzące z rodziny, gdzie rodzice lub jedno z nich mają w swoim wywiadzie zachowania agresywne, impulsywny charakter, ataki fizyczne na innych ludzi lub zwierzęta itp - z psem rasy agresywnej - może być łagodnym, wspaniałym człowiekiem, wzorem do naśladowania, ale jednak świadomość potencjału jest.
    a dzieci bez obciążeń genetycznych - z psem rasy nie uznanej za groźną - gdzie mimo wzorowego wychowania wyrasta z takieg dziecka przyszły psychopata, ale jest to w tym przypadku jednak o wiele bardziej zaskakujące niż w przypadku dziecka nr1.
    Ja też "hoduję" dzieci i to nawet aż trójkę!
    Zgadzam się z tym, co pisałaś, ale nie przemawia do mnie to porównanie. To, jakie geny ma dziecko to jeszcze nie wszystko. I nie chodzi mi o wychowanie, środowisko itd., bo to oczywiste. Gdybyś chciała porównać dzieci z rodzin patologicznych do psów ( ) ras agresywnych, to należało by tym dzieciom dodać jeszcze wpisaną w geny umiejętność posługiwania się różnymi rodzajami broni, znajomość sztuk walki i nadprzyrodzoną siłę.
    Podobnie jak Ty kocham zwierzaki i każda wiadomość o znęcaniu się nad jakimkolwiek zwierzęciem budzi we mnie pierwotne instynkty zemsty (agresja!). Jednak podobnie jak Ty uważam, że można kochać zwierzęta nie trzymając w domu amstafa, pitbula, czy innego uznawanego za agresywnego psa. I to nie dlatego, że miłośnik tej rasy nie poradzi sobie z wychowaniem takiego psa tak, by nie stanowił on zagrożenia. Wierzę w to, że odpowiedzialny człowiek, który biorąc takiego psa wiedział, co robi, na pewno sobie poradzi. Hodowcy zarzekają się, że sprzedają szczeniaczki tylko odpowiedzialnym ludziom. To skąd w takim razie tylu "karków" i "dresów" z wyrywającym się i charczącym na wszystko, co się rusza, kłębem mięśni na smyczach?
    Mam pytanie do wszystkich miłośników tych ras, którzy się tu wypowiadali, ludzi odpowiedzialnych, wychowujących wzorowo swoje kochane i spokojne psy (nie ma tu grama ironii, naprawdę w to wierzę): czy moglibyście kochać psa innej rasy? Czy wśród ogromnej liczby ras nie ma żadnej, która odpowiadałaby Wam charakterem, ale dysponowała mniejszą siłą nacisku szczęki? Absolutnie nie jestem za eksterminacją tych psów, ale uważam, że ich hodowlę powinno się ograniczyć. Psy i suki nierasowe, mieszańce takich ras powinny być obowiązkowo kastrowane, bo, o ile pies pochodzący z prawdziwej hodowli jest jeszcze pod jakąś kontrolą, o tyle ten z pseudohodowli już nie.
    I nie mówię, że nieobecność psów ras uznawanych za agresywne rozwiąże problem pogryzień ludzi przez psy. WIEM, że każdy pies może pogryźć, ale jedne robią to częściej a inne rzadziej, jedne potrafią zabić pierwszym ugryzieniem, inne potrzebują do tego więcej czasu, dając ofierze lub obrońcy trochę czasu, jedne można sprowokować do ataku drobiazgiem, drugie dopiero solidnie przestraszone lub rozzłoszczone zaatakują.
    A co do wizji psów rasowych masowo przywiązywanych do drzew, to chyba lekka przesada. Ten straszny los spotyka raczej łańcuchowe kundelki, które po latach ogłupiającej wegetacji na łańcuchu znudzą się właścicielom, z głodu lub strachu zachowają się agresywnie w stosunku do właściciela albo ze starości przestaną pełnić swoją funkcję (jaka ona właściwie jest w wypadku psa uwiązanego, który domu przed nikim nie obroni do dziś nie potrafię odgadnąć).

  3. #43
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    Zuza35 ja o tej zakodowanej zadzy zabijania przeczytalem na stronie www hodowcow takich psow. Przepisalem nawet z bledem ortograficznym , sama sprawdz: www.amstaff.civ.pl (Historia rasy)
    Szkoda, ze nie odczytałeś tego jako potwierdzenie moich słów, że ludzie są durni i źli.
    Poza tym, zakodowana żądza zabijania to bzdura do kwadratu. Odporność na ból i siła tak, to jest genetyczne i u ludzi i dlatego były wykorzystywane do walk, ale żądza zabijania? To czysta fikcja. Ponawiam pytanie, skoro genetycznie przekazywana jest agresja u amstafów to musi być i u ludzi. Jaka to rasa ludzi taka jest? [/url]

  4. #44
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Ok, szczerze powiedziawszy, nie mam już siły, a i łeb mam tylko jeden, szkoda rozwalić go sobie na murze.
    Tylko poproszę na koniec dyskusji o statystyki lub przesłanki, które mówią, że częściej sie zdarza pogryzienie i zagryzienie przez amstafa niż przez jakąś inną rasę psów.

  5. #45
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar boorg
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Posty
    1.354

    Domyślnie

    Znam tylko jednego amstaffa: jest to trzyletnia sunia o imieniu SARA. Póki była młodziutka (tak do 1,5 roku życia) to był "język na 4 łapach" - pies przyjaciel dla ludzi i innych zwierząt. Była kochana. I któregoś dnia czar prysł. Sara bez powodu pogryzła się ze swoim wcześniejszym wiernym towarzyszem zabaw. Potem mniejsze lub wieksze draki z innymi psami i sukami. Sponiewierała nawet moją malutką SAKE - zupełnie bez powodu, tak dla zasady. Właścicielka bezradnie rozkładała ręce - nie wiedziała czemu jej Sara zrobiła się agresywna w stosunku do innych zwierzaków. Na szczęście Sara nadal "łasi się" do ludzi - ale ciekawe jak długo to potrwa???

  6. #46

    Domyślnie

    Wiesz , Zuza35 tez nie bede bil glowa w mur aby Ci uswiadomic roznice pomiedzy czlowiekiem a zwierzeciem. Co do statystyki i przeslanek ,o ktore pytasz , rzecz wydaje sie oczywista , wystarczy uswiadomic sobie dlaczego rasa np taka jak amstaff powstala. Wystarczy rzut okiem na takiego psa aby uswiadomic sobie ze jego atak na czlowieka moze byc tragiczny w skutkach. Trzeba tylko wykazac odrobine zdrowego rozsadku.
    Tobie tego rozsadku zycze jak rowniez bardziej przyjaznego stosunku do ludzi. A jesli juz postanowilas poswiecic sie dla zwierzat to moze zamiast propagowaniem niebezpiecznych ras psow zajmij sie lepiej niszczona przez czlowieka przyroda. Zastanow sie co zrobic aby twoja najblizsza okolica byla przyjazna dla ptakow , jezy , zab ..........
    Bez amstaffow , pitbulli i innych "miesniakow" swiat moze byc naprawde piekny ..... i na pewno bezpieczniejszy.

  7. #47

    Domyślnie

    Agdus, zgadzam sie z tym co piszesz.
    Dodam tez, ze boje sie amstafow, pitbuli i wole unikac spotkan z psami tych ras. To sa takie moje odczucia i nic nie poradze, ze tak sie czuje. Na pewno jest cala masa kochanych, lagodnych amstafow, dobrych wlascicieli i odpowiedzialnych hodowcow, ale to nie zmieni mojego strachu przed tymi psami, ale okreslanie tych pieskow mianem 'chodzacych mordercow' to juz przesada.

  8. #48
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    Wiesz , Zuza35 tez nie bede bil glowa w mur aby Ci uswiadomic roznice pomiedzy czlowiekiem a zwierzeciem. Co do statystyki i przeslanek ,o ktore pytasz , rzecz wydaje sie oczywista , wystarczy uswiadomic sobie dlaczego rasa np taka jak amstaff powstala. Wystarczy rzut okiem na takiego psa aby uswiadomic sobie ze jego atak na czlowieka moze byc tragiczny w skutkach. Trzeba tylko wykazac odrobine zdrowego rozsadku.
    Tobie tego rozsadku zycze jak rowniez bardziej przyjaznego stosunku do ludzi. A jesli juz postanowilas poswiecic sie dla zwierzat to moze zamiast propagowaniem niebezpiecznych ras psow zajmij sie lepiej niszczona przez czlowieka przyroda. Zastanow sie co zrobic aby twoja najblizsza okolica byla przyjazna dla ptakow , jezy , zab ..........
    Bez amstaffow , pitbulli i innych "miesniakow" swiat moze byc naprawde piekny ..... i na pewno bezpieczniejszy.
    Jaaaasne... Ależ ja jestem ciekawa tych różnic. W wyglądzie znam, w charakterystyce ogólnej też znam - z mojego punktu widzenia człowiek od od innych zwierząt różni się tym, że zajmuje się głównie degradacją przyrody i jest bardziej, bo świadomie, okrutny. Wskaż mi może tą wyższość człowieka. Bo jeżeli przyjmiemy, że Natura jest najważniejszą wartością - bez niej nie ma nas, nie ma nic - to człowiek jest najgorszym z jej wynalazków. Nic nigdy jej nie dał, zawsze niszczył i to na ogromną skalę. Fakt, teraz próbuje to naprawiać, ale po pierwsze żadna to łaska, a po drugie ci, którzy próbują są wyśmiewani i nazywani oszołomami. Takie lasy np. człowiek je ratuje nie dlatego, że jest to wartość, jest to schronienie dla wielu zwierząt, że to część naszej planety, tylko dlatego, że odkrył, iż bez lasów nie będzie miał czym oddychać - znowu tylko i wyłącznie egoistyczne pobudki.

    A ciekawe jak mam się zając tą okolicą, jeżeli wszędzie trafię na takich jak Ty, którzy mi powiedzą, że oni czyli LUDZIE, wartość najwyższa są ważniejsi od jakichś tam żab. I ciekawe, że wspomniałeś akurat o żabach, bo jeden z robotników, którzy budują mój dom, stwierdził, że muszę jakąś trutkę znaleźc na żaby (stawik jest niedaleko), bo wieczorami te cholery tak kumkają, że wytrzymać nie można. Dobrze, że byłam przy wykopie pod rury, bo panowie znaleźli gniazdo polnych myszy i nawet nie mam siły opisywać metod, które chcieli zastosować w celu usunięcia. Wyższy gatunek w całej okazałości. Jeża spotkałam tylko jednego. Był prawie spalony przez osobnika wyższego gatunku, który wypalał trawy dla swojej wygody. Nie przeżył biedaczek, jeż znaczy. Samo dobro od człowieka idzie.

    Ja nie propaguję żadnych ras. Ja bronię przed nagonką.

    A skoro stwierdzasz, że te rasy są wyjątkowo groźne to ja proszę o przesłanki, czyli statystyki. Bo to co Ci się wydaje to jest kompletnie niemiarodajne. Taką opinię opierasz tylko na swoim przekonaniu? A jakie masz do tego prawo, jeżeli nie znasz faktów?

    A poza tym bardzo często widuję ludzi, o których nic nie trzeba wiedzieć, żeby się domyślić, że zaatakują bez powodu. Ich też należy eliminować?

  9. #49
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Zochna
    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Skąd
    3miasto
    Posty
    5.879

    Domyślnie

    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    Zuza35 protestuje przeciwko temu co napisalas.
    Milosc do zwierzat wziela gore nad miloscia blizniego.
    Demoralizacja , agresja , przestepczosc maja swoje pierwotne zrodla w takich wlasnie postawach. Zastanow sie nad tym.

    Uwielbiam takie skroty myslowe i zlote mysli
    Zuza - mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze jestes potencjalnym zrodlem "demoralizacji , agresji , przestepczosci"
    Taka prosta i wnikliwa diagnoza przyczyn zla na swiecie.
    Wegetarianie nie jedzą wprawdzie zwierząt, ale zjadają im pożywienie ...

  10. #50
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Cytat Napisał Zochna
    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    Zuza35 protestuje przeciwko temu co napisalas.
    Milosc do zwierzat wziela gore nad miloscia blizniego.
    Demoralizacja , agresja , przestepczosc maja swoje pierwotne zrodla w takich wlasnie postawach. Zastanow sie nad tym.

    Uwielbiam takie skroty myslowe i zlote mysli
    Zuza - mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze jestes potencjalnym zrodlem "demoralizacji , agresji , przestepczosci"
    Taka prosta i wnikliwa diagnoza przyczyn zla na swiecie.
    No to przecież już opowiedziałam jaka zła i zdemoralizowana jestem

  11. #51
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Chyba sie już troche pogubiłam w tej dyskusji. Z wypowiedzi niektórych uczestników wynika, że należy zintensyfikować hodowlę psów ras agresywnych, aby wyeliminować ze środowiska naturalnego ludzi, którzy wypalają trawy, trują żaby i mordują myszy. Dobrze zrozumiałam?

  12. #52
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Na coś takiego to można tylko odpowiedzieć, że za dużo słuchasz radia maryja. Podobne mechanizmy wnioskowania.

  13. #53
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Radia tego nie słucham, ale mniemam, że Ty często, skoro tak dobrze znasz sposób myślenia jego słuchaczy.
    Zastanawiam się tylko, co mają wspólnego różni zwyrodnialcy z hodowlą niebezpiecznych (choćby tylko potencjalnie) psów. I nie potrafię tego w żaden sposób połączyć. Czy każdy człowiek, który, tak jak ja, uważa, że można kochać zwierzęta, szanować je i chronić, powinien automatycznie być zachwyconym rasami wyhodowanymi do walki (bo bez względu na to, jak są dzisiaj wychowywane, układane, kochane i dopieszczane, są to rasy w tym właśnie celu wyhodowane)? Ja nie wypalam traw, nie truję żab, nie morduję myszy, nie podpalam kotów, nie ... lista może być długa. A mimo to uważam, że można kochać psa innej rasy, że psy ras niebezpiecznych są często w niewłaściwych rękach, że nikt nie ma na to wpływu, zwłaszcza w przypadku mieszańców tych ras, że w końcu świat nie byłby uboższy, gdyby ludzie nigdy nie wyhodowali takich ras. Ubolewam nad każdym ginącym gatunkiem zwierząt, ale nie płakałabym, gdyby w ciągu kilkunastu najbliższych lat takie rasy zaniknęły (zaniknęły w sposób naturalny, czyli po prostu zaprzestano by ich hodowli, a nie pozabijano). Myślę, że prawdziwi miłosnicy psów znaleźliby dla siebie przyjaciół innych ras, a "miłośnicy" kupiliby sobie krokodyle.

  14. #54
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Oczywiście, że słucham. Nigdy nie wypowiadam się w sprawach, o których nie mam pojęcia. Tyle, że słucham z dużym obrzydzeniem i rzadko dość.
    A gdzie ja pisałam o zwyrodnialcach? To nie zwyrodnialcy, tylko zwykli ludzie, którzy uważają, że ich własne dobro i wygoda (a przepraszam oficjalnie to oni walczą o życie ludzkości w ogóle) jest ważniejsze niż cokolwiek innego.

    Choć na ogół tego nie robię, to może zaproponuję, iż skoro nie umiesz czytać ze zrozumienie lub nie chce ci się czytać wszystkiego to może nie wypowiadaj się, bo to jakoś głupio Ci wychodzi. Moja wypowiedź o żabach i myszach jest odpowiedzią. Jak się skupisz to zrozumiesz.

    A wiesz dlaczego mi się kojarzysz z radiem maryja? Bo to taki typowy dla nich sposób myślenia. Jeżeli ktoś w czambuł nie potępia psów typu amstafy to jest pewnie zacietrzewionym fanatykiem tych ras i pewnie hodowcą, a do tego marzy o wymordowaniu całej ludzkości. Bo ktoś po prostu patrzący obiektywnie to stwór nie z tej planety. trzeba toczyć pianę z pyska i albo nienawidzić albo kochać ponad życie.
    Wytepić (naturalnie ) całą rasę - pewnie, że można, tylko pytam o podstawy, czyli o statystyki, które mówią, że te psy są bardziej niebezpieczne od innych.

  15. #55

    Domyślnie

    TAK, bardzo bym chciała krokodyla, tylko nie mam stawu

  16. #56

    Domyślnie

    A ja chce powiedzieć, że mi żal, że ta dyskusja stała się tak agresywna.
    Zuzo! Malo czytałam innych Twoich postów, ale tu chyba dajesz sie ponosic emocjom. Oczywiście możesz uznać, że jestem głupia, bo myslę inaczej niż Ty. Tyle, że to kończy naszą dyskusję. A szkoda, bo gdybyśmy sie zaczęli słuchać, to może udałoby sie zgodzić w jakichs kwestiach, nie sądzisz?

  17. #57
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar rafal9
    Zarejestrowany
    Oct 2004
    Posty
    2.030
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    44

    Domyślnie

    Powiem tak:
    od zawsze niesamowicie drażniły mnie wszelkie chore podejścia do psów.
    Toż to tylko głupie, niemyślące, działające wyłącznie instynktownie zwierzę.
    A do tego to uwielbienie dla ras agresywnych - przecież to tylko w zoo powinni trzymać!!!!!

    Opanujcie się ludzie!!!! Zwierz to zwierz - głupie to i nie wiadomo co mu do łba przyjdzie.
    Powinni te wszystkie agresywne rasy powybijać a resztki zabrać do zoo!!!

  18. #58
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Od razu mówię, że to nie ja wcieliłam się w to coś powyżej, żeby pokazać jak tępi i durni ludzie być potrafią.

  19. #59

    Domyślnie

    Cytat Napisał rafal9
    Powiem tak:
    od zawsze niesamowicie drażniły mnie wszelkie chore podejścia do psów.
    Toż to tylko głupie, niemyślące, działające wyłącznie instynktownie zwierzę.
    A do tego to uwielbienie dla ras agresywnych - przecież to tylko w zoo powinni trzymać!!!!!

    Opanujcie się ludzie!!!! Zwierz to zwierz - głupie to i nie wiadomo co mu do łba przyjdzie.
    Powinni te wszystkie agresywne rasy powybijać a resztki zabrać do zoo!!!

    BOZE RAFAŁ,nie załamuj mnie,ze to faktycznie TY napisałeś.Jezeli tak to strasznie Ci wspołczuje,widocznie nigdy nie miałeś doczynienia z psem skoro możesz TAKIE GŁUPOTY wypisywać.POmyśl o tym,ze są psy ,ktore ratują ludzkie zycie i nie zyczę Ci zebys się znalażł kiedys w sytuacji ,ze to ten według ciebie głupi pies uratuje Ci zycie!!!Chociaż moze taka nauczka by ci się przydała,doceniłbyś wtedy mądrośc zwierząt
    Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego,że osiągnięcie go wymaga długiego czasu.
    Czas i tak upłynie.
    http://lupedogo.fm.interia.pl/diana.jpg

  20. #60

    Domyślnie

    Cytat Napisał Goni_Mnie_Peleton
    Wiesz , Zuza35 tez nie bede bil glowa w mur aby Ci uswiadomic roznice pomiedzy czlowiekiem a zwierzeciem. Co do statystyki i przeslanek ,o ktore pytasz , rzecz wydaje sie oczywista , wystarczy uswiadomic sobie dlaczego rasa np taka jak amstaff powstala. Wystarczy rzut okiem na takiego psa aby uswiadomic sobie ze jego atak na czlowieka moze byc tragiczny w skutkach. Trzeba tylko wykazac odrobine zdrowego rozsadku.
    Tobie tego rozsadku zycze jak rowniez bardziej przyjaznego stosunku do ludzi. A jesli juz postanowilas poswiecic sie dla zwierzat to moze zamiast propagowaniem niebezpiecznych ras psow zajmij sie lepiej niszczona przez czlowieka przyroda. Zastanow sie co zrobic aby twoja najblizsza okolica byla przyjazna dla ptakow , jezy , zab ..........
    Bez amstaffow , pitbulli i innych "miesniakow" swiat moze byc naprawde piekny ..... i na pewno bezpieczniejszy.
    hm..bardz ciekawy wywod,ale pamiętaj o tym,ze ATAK KAZDEGO psa moze byc tragiczny w skutkach nie tylko atak amstaffa.Mnie akurat ugryzł kundelek a amstaff i pitbull jakoś nigdy !!!Naprawdę nie rozumiem skad u Was taka awersja do tych ras.Myślę ,ze jestescie ludzmi wyjątkowo podatnymi na manipulację TV,ktore z wielkm uwielbieniem mowią o tym jakież to agresywne psy.Sama mam w domu dobermankę,z hodowli za 2 miesiace przyjdzie do mnie mastif tybetanski i fila oprocz tego biore biedaka ze schroniska i popatrz jakos nie boję się ,zemnie zagryzą albo kogoś obcego bo mam pojęcie o tych rasach a nie powtarzam tylko głupot zasłyszanych z telewizji.
    Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego,że osiągnięcie go wymaga długiego czasu.
    Czas i tak upłynie.
    http://lupedogo.fm.interia.pl/diana.jpg

Strona 3 z 11

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony