mam problem z bezpańskimi kotami , nie raz sie zastanawiałam dlaczego mam rozkopany ogródek( z kwiatami) dzisiaj rano koty rozkopały mi moje cebulki z hiacyntami i się...załatwiły. Czy jest na to jakis sposób??
Nie mam ochoty czaić się na koty nocą żeby je przeganiać. Bo tak czy siak i tak wrócą. A nie uśmiecha mi się tez sprzątanie kocich odchodów.
Czy ktoś z was miał podobny problem? Dzisiaj usłyszałam w pracy że ponoć zadziała "kocimięta". Ale nie wiem za bardzo co to takiego.
Pozdrawiam.