Witam
W mieszkaniu do którego sie niedawno przeprowadziłem ekipa remontowa poprowadziła instalacje wykorzystując większość połączeń ze starej instalacji jest to kamienica która ma ponad 120 lat trzyma sie całkiem nieźle ale wiemy jakie przewody wtedy stosowano (jeszcze te z osłoną plecioną ze sznurka). Problem w tym ze ekektryk który to robił nie miał o tym pojęcia bo właścicielka kamienicy zatrudnia po prostu faceta który wie gdzie są piony od danych mieszkań, jak amatorsko podłączyć gniazdko itd gdyż facet pracuje dla niej od lat nie ma zadnych uprawnień nie potrafi nawet odczytać schematu ale pracuje.
Problem w tym że idąc od głównych puszek poprowadził kable do gniazdek tak że zamiast na wyłącznik dać mase dał faze a mase puścił na stałe do żerandoli od tych wyłączników światła puścił do dołu gniazdka i sam już nie wiem jak to funkcjonuje bo podłączona lampka nocna sama z siebie mruga a po właczeniu dużego światła w pokoju zaczyna normalnie świecić i to nawet trochę mocniej. Żyrandol też czasami miga po włączeniu lamplki. Jutro powykręcam gniazdka i rozrysuje co ten gość porobił może to pozwoli wam mi pomóc. Bo jak na razie to widze tylko wizje taką ze sam puszcze nową instalację od licznika tylko zastanawiam się czy jest to możliwe czy muszę mieć na to odbiór?
Jeśli muszę mieć odbiór to może od głównej puszki nad licznikiem wszystko było by dobrze puścić na nowo i prawidłowo ?
Dajcie jakieś wskazówki.
A i jeszcze coś w tej samej klatce dokładnie nade mną remontują mieszkanie ciśgle chdzą jakieś maszyny typu cykliniarki, spawarki itp.. i na tyle przygasa światło że wszystko telefon stacjonarny dvd się wyłącza i włącza na nowo. Czyli występują chwilowe przerwy w dostawie energii. Czasami jak mu dobrze spawareczka chwyci kilka sekund jest ciemno pźniej wszystko jest ok. Zwatowany jest podejrzewam bezpiecznik na pionie chyba jakimś widelcem bo wcześneij ciągle wywalało a teraz jest non stop ale masakra.
Jest coś co dało by stałe napięcie niezależne ? Jakieś urządzenie dane zaraz za licznikiem żeby dawało napięcie niezależne od obciążeń ? czy bzdury gadam ?