dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 869 z 919
Pokaż wyniki od 17.361 do 17.380 z 18369
  1. #17361
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Moose
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Posty
    10.559

    Domyślnie

    Ciekawe, ile to cudo kosztuje... chodzi mi o 1 moduł...
    Foty chwalę

  2. #17362
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Dużo kosztuje, niestety, ale liczę na inne firmy. No chyba, że to opatentowane.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (44).jpg
Wyświetleń:	231
Rozmiar:	96,1 KB
ID:	395609

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (54).jpg
Wyświetleń:	232
Rozmiar:	98,1 KB
ID:	395612

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (61).jpg
Wyświetleń:	231
Rozmiar:	98,7 KB
ID:	395613

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (63).jpg
Wyświetleń:	231
Rozmiar:	98,7 KB
ID:	395614

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (65).jpg
Wyświetleń:	231
Rozmiar:	101,0 KB
ID:	395615
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  3. #17363
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Na fb już kolejny wpis o następnym dniu, a tutaj nie mogę wciąż skończyć ze zdjęciami z wycieczki w góry...

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (71).jpg
Wyświetleń:	230
Rozmiar:	97,2 KB
ID:	395618

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (80).jpg
Wyświetleń:	230
Rozmiar:	96,5 KB
ID:	395619

    Z tego miejsca zawróciliśmy. Widać już oba jeziora a na dole miejsce, gdzie nad brzegiem Gjende jest schronisko.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (91).jpg
Wyświetleń:	229
Rozmiar:	100,8 KB
ID:	395620

    Przystanek w drodze powrotnej.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	2 Wycieczka (102).jpg
Wyświetleń:	229
Rozmiar:	99,8 KB
ID:	395621

    Ja dzielnie pokonuję łańcuchy, a dziecka się nabijają bezlitośnie...
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  4. #17364

  5. #17365
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar EZS
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    Łódź-Bałuty
    Posty
    14.190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    157

    Domyślnie

    Nie przepadam za łańcuchami, bo miałam i mam słabe ręce. Ale jak trzeba...
    Powiem tak, Agduś, wolę opisy od zdjęć. Bo opisy czyta się jak dobrą książkę a ze zdjęć widać, że tam jest pusto, zimno Nie moje klimaty. Ale pisz, pisz.

  6. #17366
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Moose
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Posty
    10.559

    Domyślnie

    Mam słabe ręce i lęk wysokości... ale w wakacje wlazłam na latarnie i to sama... w dodatku robiłam z niej zdjęcia wprawdzie tyłem przyklejona do kopuły i starałam się patrzeć w dal ale DA SIĘ...

  7. #17367
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar braza
    Zarejestrowany
    Apr 2007
    Posty
    40.664
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    163

    Domyślnie

    Na obecną chwilę to nie mam pojęcia, jak bym sie tam zachowała i czy w ogóle bym tam wlazła...
    Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
    Droga do Uroczyska
    Brazowe komenty
    Wnętrza

  8. #17368
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Moose
    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Posty
    10.559

    Domyślnie

    Braza, mnie się chwilami destroyer łosiobisty załącza i czynię takowa sztuki

  9. #17369
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Droga 55. Przewodnik stwierdził autorytarnie, że musimy nią przejechać. Wprawdzie nie była to najkrótsza droga w stronę Bergen, ale skoro musimy, to ja nie będę się z przewodnikiem kłóciła.
    Plan (sklecony naprędce) przewidywał, że najpierw drogą 51, która doprowadziła nas do campingu, dojedziemy do drogi 15, a z niej skręcimy w drogę 55. Żeby dzień nie upłynął nam wyłącznie na jeżdżeniu, postanowiliśmy, że po pokonaniu tego interesującego odcinka zjedziemy z drogi 55 na jakąś wąziutką dróżkę, pokonamy kolejne góry i zatrzymamy się w Ovre Ardal, skąd zrobimy sobie krótką (1,5 godziny w jedną stronę) wycieczkę do wodospadu o najdłuższym swobodnym spadku wody w Norwegii, a następnie znajdziemy camping. Prognoza pogody była uprzejma zmienić się na lepsze i zamiast dwudniowego okienka pogodowego w Bergen, w które moglibyśmy się wstrzelić tylko pędząc tam jak najszybciej, obiecała nam kilka pogodnych dni, dzieki czemu mogliśmy się zatrzymać za Ovre Ardal nad Sognefjordem.
    Po wyjściu z namiotu bladym świtem zobaczyłam przepiękną chmurę nad górami, wiec oczywiście natychmiast wróciłam po aparat. Zebraliśmy się sprawnie i nie bez żalu, bo pogoda była piękna, opuściliśmy camping. Pierwszego przystanku na robienie zdjęć zażądałam już kawałek dalej nad jeziorem. Jako że plan dnia nie był napięty, pozwoliliśmy sobie na spacer po uroczym pagórze, co zaowocowało oczywiście fotoreportażem.
    Droga prowadziła wzdłuż górskiej rzeki, tej, która wypływała z Gjende i mijała nasz camping. Rzeka wiła się, spadała z progów, pieniła na kamieniach, więc tylko brak parkingów powstrzymywał mnie od częstych przystanków na robienie zdjęć. Droga 51 dotarła do drogi 15 na brzegu kolejnego jeziora - jeszcze dłuższego i bardzo malowniczego. Zatrzymaliśmy się na pierwszym parkingu obok uroczej farmy i naprzeciwko wodospadu. Jeżeli Gjende miało 19 kilometrów długości, to Vagavatn musi mieć ponad 40.
    Na kolejnym parkingu, tym razem dużym, leśnym i wyposażonym w różne udogodnienia cywilizacyjne, których poszukiwaliśmy, spotkaliśmy dwoje Polaków. Tradycją się stało, że podczas każdej wyprawy spotykamy kogoś, kto nam podpowiada, co warto zobaczyć. Tym razem starsi państwo wypytywali nas o nasze podpowiedzi, ale i sami wspomnieli, że za radą znajomego wybierają się na wyspę Runde, żeby obserwować ptaki. Zapisaliśmy tę nazwę, oraz nazwę miejsca, w którym można ponoć zobaczyć woły piżmowe, sprowadzone do parku Jotunheimen i żyjące w nim od lat.
    Parking ów zapamiętaliśmy jeszcze z jednego powodu - śmiesznie wyglądały drzewa wzdłuż drogi wjazdowej poowijane grubą liną. Czyżby naprawdę samochody tak często w nie trafiały?
    W Fossbergom odbiliśmy w lewo. Zatrzymaliśmy się przy sklepie, żeby uzupełnić zapasy podstawowych artykułów. Miejscowość wygląda na wypoczynkową, a w sklepie spożywczym było stoisko informacji turystycznej, więc skorzystaliśmy z okazji i upewniliśmy się, że wąska droga, którą zamierzaliśmy dotrzeć do Ovre Ardal, jest otwarta i przejezdna.
    Wjechaliśmy w dolinę, coraz węższą i stromą, więc znowu ciężko było się zatrzymać na zdjęcia. Droga wspinała się ciasnymi zakosami, a Andrzej musiał wrzucać coraz niższe biegi. Zastanawiałam się, jak będzie wyglądał zjazd z drugiej strony gór. A kiedy dotarliśmy na w miarę płaski teren... Sami zobaczycie, bo nie mam zamiaru tego opisywać.
    Znowu pogoda zmieniła się nagle. Do tego momentu było raczej słonecznie, na dole wręcz bardzo słonecznie i ciepło, im wyżej, tym więcej chmur się pojawiało. Na górze zrobiło się całkiem pochmurno. Byliśmy całkiem niedaleko miejsc, po których wędrowaliśmy dzień wcześniej.
    Zatrzymywaliśmy się na licznych parkingach, żeby się rozglądnąć i oczywiście zrobić zdjęcia. Dość szybko porzuciłam pozory przyzwoitości i wołałam o przystanek prawie przy każdym. Oczywiście musieliśmy uwiecznić miejsce, w którym droga osiągnęła swój najwyższy punkt. Był to zarazem rekord zdobytej wysokości naszego samochodu.
    Przy jednym z parkingów, do którego się wracaliśmy widząc wiele zaparkowanych tam samochodów, uprzednio go minąwszy na skutek zdroworozsądkowej decyzji o niezatrzymywaniu się co kilometr, była abstrakcyjnie wyglądająca wyrzeźbiona w wielkim głazie ramka, stare kopce kamieni i prośba, żeby nie usypywać nowych. Po jednej stronie drogi podziwialiśmy widoki na góry, lodowiec, jeziorko, po drugiej stały kopce i pomniki.
    Dość szybko zorientowałam się, ze możemy mieć problem ze zdążeniem do wodospadu i znalezieniem campingu o rozsądnej porze. Kiedy opuszczaliśmy z żalem drogę 55, wiodącą prosto do jednej z odnóg Sognefjordu, wiedzieliśmy, że na pewno wodospadu tego dnia nie zobaczymy. Chwilę wcześniej zatrzymaliśmy się na kolejnym widokowym parkingu, bardzo ciekawym, bo ze stromą ścieżką na wysoki punkt widokowy, z którego widać było niknącą w wąskiej dolinie drogę 55 i tę naszą, wspinającą się znów pod górę. Jako że wcześniej pokonaliśmy pierwszy odcinek podnoszącego ciśnienie stromego i krętego zjazdu, kolejny podjazd wydawał się nieco absurdalny.
    Oczywiście i tam nie omieszkaliśmy się zatrzymać, żeby zobaczyć i sfotografować lodowce i odległe góry. Kiedy skończył się podjazd, drogę przegrodził szlaban - to był inny rodzaj płatnej drogi. Zapłaciliśmy, szlaban się podniósł i zaczęliśmy zjazd. Jak było? Stromo! Bardzo stromo! Mimo hamowania biegami (z jedynką włącznie), kiedy wreszcie zatrzymaliśmy się na dole, obok wodospadu oczywiście, poczuliśmy przykry swąd hamulców.
    Szybko ustalaliśmy kolejne wersje planu - zatrzymać się w pobliżu Ovre Ardal i iść do wodospadu następnego dnia? Jechać w stronę Bergen i rozbić się gdzieś dalej? Gdzie? Ovre Ardal leży nad jeziorem, a wędkarze chcieli biwakować nad fiordem.
    Padło na Lerdal - miejscowość nad jedną z sięgających najgłębiej w ląd odnóg Sognefjordu. Chcieliśmy zatrzymać się przed pokonaniem najdłuższego w Norwegii tunelu, żeby w razie zmiany decyzji móc wrócić do wodospadu. Dojechaliśmy do campingu i... ku naszemu zdziwieniu okazało się, że nie ma wolnych miejsc! Robiło się późnawo, więc ruszyliśmy w stronę kolejnych campingów, które leżały już za tunelem. Pożegnaliśmy się z niewidzianym wodospadem, jako że tunel ma 25 kilometrów i zakładaliśmy, że nie będziemy się przez niego wracać.
    Pierwszy tunel, który wywarł jakieś wrażenie, był w Chorwacji. Wjechaliśmy w niego mając wokół siebie "normalną" roślinność, a wyjechaliśmy w makię i nieludzki upał. Kolejnym był tunel podwodny na Lofotach. Kiedy zaczęliśmy zjeżdżać tak stromo w dół, że drugi bieg ledwie dawał radę hamować, zorientowałam się, że przejedziemy pod wodą. Pod oceanem. Po tym jakiekolwiek szanse na wrażenie miał już tylko tunel podwodny, a jakże, prowadzący na wyspę Mageroya, bo wiedzieliśmy, że jest najdłuższy z dotychczasowych, i zobaczyliśmy przed wjazdem jakiś całkiem pokaźny statek handlowy, pod którym za chwilę mieliśmy przejechać. No a teraz mieliśmy poznać najdłuższy w dodatku ciekawie oświetlony. Po nim już nic nie mogło nas zdziwić w materii tuneli. Okazało się, czas jakiś później, że się myliliśmy, jednakowoż od tego momentu nasze drogi tak często znikały w tunelach na dłużej lub krócej, że przestaliśmy na nie zwracać uwagę.
    Póki co jednak wjeżdżaliśmy w najdłuższy tunel. Ja oczywiście z aparatem na kolanach. Zdjęcia robione podczas jazdy nie są rewelacyjne, ale coś na nich widać.
    A o dalszych poszukiwaniach campingu i o tym, co z nich wynikło, napiszę następnym razem.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	4. Camping poranne zdjęcia (1).jpg
Wyświetleń:	171
Rozmiar:	98,4 KB
ID:	395906

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	4. Camping poranne zdjęcia (3).jpg
Wyświetleń:	173
Rozmiar:	99,3 KB
ID:	395907

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	4. Camping poranne zdjęcia (6).jpg
Wyświetleń:	174
Rozmiar:	96,4 KB
ID:	395908

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (2).jpg
Wyświetleń:	173
Rozmiar:	98,2 KB
ID:	395909

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (4).jpg
Wyświetleń:	173
Rozmiar:	98,5 KB
ID:	395910
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  10. #17370
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar braza
    Zarejestrowany
    Apr 2007
    Posty
    40.664
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    163

    Domyślnie

    To białe (na pierwszym zdjęciu) poniżej szarego to, rozumiem, szczyt... Chmura imponująca i świetne zdjęcie!
    Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
    Droga do Uroczyska
    Brazowe komenty
    Wnętrza

  11. #17371

  12. #17372
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    To białe na pierwszym i trzecim zdjęciu to właśnie ta chmura - biała chmura pod szarą chmurą.
    Pięknie tam jest, a ja jeszcze nie zaczęłam pokazywać drogi 55. Ostatnie zdjęcie, które wkleiłam, jest z tego pagórka, przy którym zatrzymaliśmy się pierwszy raz, kawałeczek zaledwie od campingu (jedno jezioro od niego). Ostatnie zdjęcie jest robione właśnie w stronę, z której przyjechaliśmy, a po prawej stronie, wzdłuż brzegu jeziora, widać naszą drogę - 51.

    No to lecimy dalej.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (14).jpg
Wyświetleń:	142
Rozmiar:	97,9 KB
ID:	396056

    To jest Vagavatn.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (16).jpg
Wyświetleń:	142
Rozmiar:	95,7 KB
ID:	396057

    A to urocza farma. Zapewne oferuje noclegi i swoje wyroby, bo jest nawet na mapie zaznaczona.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (20).jpg
Wyświetleń:	142
Rozmiar:	97,3 KB
ID:	396061

    Na tym parkingu spotkaliśmy Polaków. Źle napisałam powyżej - ten parking był już przy drodze 55, w dolinie, po zjechaniu z drogi 15 w Fossbergom. Dolina już w tym miejscu była piękna, później robiła się tylko coraz bardziej dzika i surowa. Parking był wyposażony w przybytki, których szukaliśmy i mapy, na których pokazywaliśmy sobie nawzajem nasze trasy i plany.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (28).jpg
Wyświetleń:	142
Rozmiar:	96,2 KB
ID:	396062

    Tu się kończą karłowate drzewka i pięknie widać piętra roślinności.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (31).jpg
Wyświetleń:	142
Rozmiar:	95,2 KB
ID:	396063

    Widok z kolejnego parkingu. Już znacznie wyżej, ale ciekawie to się dopiero zacznie robić.
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  13. #17373

  14. #17374
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar TAR
    Zarejestrowany
    May 2009
    Posty
    22.210

    Domyślnie

    czy ja dobrze widze zielony dach z mchu na tej farmie? Aga masz blizsze foty?

  15. #17375
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Tam wszędzie są zielone dachy. Na małych domach, na większych domach, na szopach, wiatach - no wszędzie! Coś pięknego!
    Zastanawiam się, jak by w naszym klimacie się spisywały, ale przy obecnych suszach bez nawadniania by się raczej nie obyło. Tam czują się doskonale. Oczywiście to taka specyficzna niska, kępiasta trawa, dużo porostów, mchy, kwiatki polne.
    Robionych z bliska zdjęć dachów na farmie nie mam, ale inne się znajdą.

    Specjalnie dla Tarci zdjęcia dachów w skansenie:

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	1. Oslo (192).jpg
Wyświetleń:	133
Rozmiar:	100,7 KB
ID:	396083

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	1. Oslo (203).jpg
Wyświetleń:	133
Rozmiar:	99,9 KB
ID:	396084

    Jak widać tuż powyżej poziomu morza na dachach rośnie bujna trawa.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	DSC_0299.jpg
Wyświetleń:	133
Rozmiar:	98,5 KB
ID:	396085

    A tutaj wspomnienie sprzed trzech lat - dom na Lofotach. Tam dachy były albo trawiaste, albo kryte łupkiem. Na południu Norwegii zresztą też łupków dużo widzieliśmy. Trawa na dachach za kołem polarnym jest inna, więcej w niej porostów, mniej kwiatków. Podobnie na południu w górach.

    Jeszcze będą zdjęcia dachów, a teraz wracam na drogę 55.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (33).jpg
Wyświetleń:	133
Rozmiar:	97,8 KB
ID:	396086

    Jak widać pięła się w górę nawet całkiem łagodnie. Wydawało by się, że podjazdu już niewiele zostało, ale to pozory - za każdym zakrętem widzieliśmy kolejny odcinek prowadzący coraz wyżej.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (35).jpg
Wyświetleń:	132
Rozmiar:	96,5 KB
ID:	396087
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  16. #17376
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Ryzyk-fizyk, może się uda wkleić kolejne zdjęcia bez przekładki w postaci cudzego posta. Napisałam za to coś u Brazy, może wystarczy za przekładkę.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (37).jpg
Wyświetleń:	129
Rozmiar:	95,4 KB
ID:	396088

    Kolejny podjazd i zakręt, a za nim... kolejny podjazd. Tyle tylko, że ten ostatni był taki, że wprawdzie myśl o robieniu zdjęć przemykała mi czasem przez głowę, ale zajęta byłam głównie trzymaniem się samochodu (bez sensu, bo przecież w razie czego spadalibyśmy razem z nim). Było bardo stromo i bardzo ciasno na zakrętach. W dodatku jakieś duże auto nas mijało (nie wiem, jakim cudem). Oczywiście zachwycająco pięknie też było. Tak, wiem, że nie przepadacie za takimi surowymi i przytłaczającymi klimatami, ale mnie one niezmiennie zachwycają.
    Nie zdążyłam jeszcze ochłonąć po tym podjeździe, kiedy w zupełnie innej już scenerii i zupełnie innej pogodzie przy wciąż wąskiej drodze wyłonił się zza kolejnego zakrętu parking po lewej stronie. Nie pamiętam, czy musiałam mówić Andrzejowi, żeby się zatrzymał, czy sam wiedział, że musi to zrobić. W każdym bądź razie to był najwyższy punkt drogi 55 oznaczony zresztą odpowiednim wysokościowskazem.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (39).jpg
Wyświetleń:	129
Rozmiar:	88,6 KB
ID:	396089

    Przykro mi, ale nie mam jego poziomego zdjęcia, więc się musicie pogimnastykować, żeby zobaczyć.
    Okolica zaiste była malownicza:

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (40).jpg
Wyświetleń:	129
Rozmiar:	89,8 KB
ID:	396090

    Zaintrygowało nas niezmiernie, dlaczego śnieg był różowy. Do tej pory nie wiem.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (42).jpg
Wyświetleń:	129
Rozmiar:	96,8 KB
ID:	396091

    Chmury co chwilę zmieniały nam widoki.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (43).jpg
Wyświetleń:	129
Rozmiar:	95,2 KB
ID:	396093
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  17. #17377
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar TAR
    Zarejestrowany
    May 2009
    Posty
    22.210

    Domyślnie

    trawiaste dachy miodzio ale te zdjecia ze sniegiem, brrr juz mi zimno i straszno, bo zimowe jakies takie a ja zimy nie bardzo

  18. #17378
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWY MISTRZ PIÓRAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Agduś
    Zarejestrowany
    Dec 2004
    Posty
    20.349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    249

    Domyślnie

    Dziecko właśnie robi mi pazury, a ja piszę lewą ręką.O, wlaśnie zaczęła mi pomagać - ona wciska alt albo shift, a ja piszę, chwilowo, bo teraz świeciła lampką i miała jedną rękę wolną. Kurczę, ileż tych polskich znaków w każdym zdaniu jest!

    Mnie się podobają takie trochę straszno-groźne widoki, więc byłam tam cały czas zachwycona. Kilka godzin bezustannego zachwytu! Nie wiem, czy mi to nie zaszkodziło... Że zimno, to fakt. Mimo grubej bluzy i cienkiej kurtki (przeciwdeszczowa z siateczką w roli podszewki jeno) nie było mi wcale za ciepło, kiedy wysiadaliśmy, żeby robić zdjęcia i podziwiać widoki. Mimo to mam zamiar kiedyś tam wrócić. Zamiar albo marzenie...
    To Was jeszcze trochę pomęczę tą lipcową zimą na zdjęciach.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (48).jpg
Wyświetleń:	119
Rozmiar:	89,5 KB
ID:	396110

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (49).jpg
Wyświetleń:	119
Rozmiar:	95,5 KB
ID:	396111

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (51).jpg
Wyświetleń:	119
Rozmiar:	97,2 KB
ID:	396112

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (55).jpg
Wyświetleń:	119
Rozmiar:	95,6 KB
ID:	396113

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	5 Droga 55 (59).jpg
Wyświetleń:	119
Rozmiar:	98,3 KB
ID:	396114

    Znowu mam tylko pionowe zdjęcie. Minęliśmy ten parking, bo jeszcze nam się wydawało, że mamy szanse zdążyć nad wodospad (nie żeby go mieli wyłączyć, chociaż i taki mają w Norwegii, ale musieliśmy jeszcze znaleźć camping, a nie na każdym można się rozbić w środku nocy i zameldować rano). Jednak widok wielu samochodów na parkingu zaintrygował nasi wróciliśmy.
    mój dziennik
    komentarze
    nowy dziennik
    agdusiowe wojaże

    Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia!

  19. #17379
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar TAR
    Zarejestrowany
    May 2009
    Posty
    22.210

    Domyślnie

    różowy śnieg jest od glonow, nie pachnial jakos inaczej?

  20. #17380
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar TAR
    Zarejestrowany
    May 2009
    Posty
    22.210

    Domyślnie

    Agdus gdybyscie chcieli kroliczki to tu sa do wziecia

    http://radiogdansk.pl/wiadomosci/item/64244

Strona 869 z 919

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony