Witam,

Mieszkam w starym budownictwie ( kamienica ), 2 piętro, mieszkanie narożne o powierzchni 120m2, wysokość 3m, duże przeszklenie ( 10 dużych okien ), budynek nieocieplony bez szansz na docieplenie zewnętrzne. Planuję wymianę okien. Sporo się naczytałem na temat wewnętrznego ocieplenia mieszkania ( ściany zewnętrzne ) jednak rezygnuje z tego pomysłu ze względu na mostki cieplne, grzyb, itp. Zastanawiam się nad obniżeniem sufitów do 2,7 m co zmniejszy kubaturę potrzebną do ogrzania, jednak nie wiem czy podobnie jak ściany nie wskazane jest ocieplić sufity podwieszane ( np. płyta r-g + styropian ). Moim głównym jednak problemem jest ogrzewanie. Posiadam starą instalację CO, duże przekroje rur, grzejniki o dużej powierzchni zawieszone dodatkowo nie pod oknami lecz na przeciwnych ścianach do okien. Ten sezon przecierpiałem ( a raczej mój porfel ) na grzejnikach elektrycznych umieszczonyc tylko w pokojach ( 4 grzejniki - suma 8kW ).

Planuję uruchomić CO, które wcześniej ( jakieś 8 lat temu pracowało na piecu gazowym MORA - oczywiście piec to niesprawna ruina ). Myślałem o nowoczesnym piecu gazowym z otwartą lub zamknięta komorą spalania. Jednak od kilkunastu dni rozczytuję się o piecach na eko groszek, miał, drewno itp, czyli na paliwo stałe. Mam na myśli piece całodobowe ( 1 wsad/24h ). Jestem ze śląska, więc zdobycie paliwa nie jest problemem. Moje pytanie do fachowców jest następujące, czy ekonomia użytkowania będzie dużo większa niż CO z kotłem gazowym. Posiadam u siebie w mieszkaniu małe pomieszczenie o wymiarach ( 260x170cm, wys. 3m ) i zastanawiam się nad umieszczeniem w nim kotła na paliwo stałe, mam w tym pomieszczeniu dostęp do przewodu kominowego. Czy rzeczywiście jest realne dokładanie raz na 24h ? Nie chciałbym wracać do wychłodzonego mieszkania... Jaki kocioł wybrać i jaką moc dobrać urządzenia? Wiem, że było już poruszanych wiele podobnych wątków, jednak zawsze dotycząc domków a nie mieszkań. Wniesienie raz na dzień lub dwa węgla na 2 piętro nie stanowi dla mnie problemu. Problemem jest dla mnie koszt miesięczny eksloatacji - sam czynsz płacę ok. 400zł - dlatego chcę jak najtańszego w eksploatacji kotła z możliwością jak największą komorą załadunkową, aby do minimum ograniczyć dokładanie paliwa ( 1/24h ).
A może ktoś ma inny pomysł na relatywnie niskie koszty ogrzewania w takim mieszkaniu? Może jednak ktoś ocieplał mieszkanie od wewnątrz z udanym skutkiem?
Dziękuję za ewentualną odpowiedź lub uwagi i porady.
Pozdrawiam!