O.k, stanęło na kątownikach i tak chyba zostanie, zasięgnąłem języka u innych fachowców którzy to potwierdzili. Każdy poza tym twierdzi, że ta więźba to jakieś kuriozum, niepotrzebnie przekombinowana. Prościej byłoby podnieść ściankę kolankową + drugi wieniec i wtedy stawiać konstrukcję tradycyjną. Drugi raz bym tak właśnie zrobił. Pozdrawiam, Paweł
p.s Krisker - a jak Twój kominek? Już wykończony?