Klub przekształcających ugory w piękne ogrody

[iness5]

Iness, nie bardzo wiem gdzie ten kierunek północny jest zaznaczony? Taras domu z jakiej strony świata będzie?

Beciaw2
Wjazd do domu - wschód
Taras - zachód
Wykusz - południe
Północ u góry - to z boku domu - strona garażowa

[beciaw2]

Całkiem nieźle, ale przt tarasie to jakieś drzewko zaplanuj, albo pergolę z pnączami, albo jakąś markizę bo po południu słońce was spali i na tarasie nie da się wysiedzieć

[HARY]

beciaw2 i bardzo dobrze, że własną piersią będziesz bronić. Z tego co zostawisz powstanie szkielet przyszłego ogrodu. Napisałam tak dlatego, że bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem aby to co zastane wykarczować do zera bo łatwiej planuje się na takiej pustej przestrzeni. Tak samo alergicznie reaguję na traktowanie chwastów chemią. Za najlepszą metodę uznaję plewienie, jest to także bardzo dobre dla naszej figury na której nam na pewno bardzo zależy a może się mylę

[hanka55]

Dzięki Hary !
http://forum.muratordom.pl/ekologia-...light=ekologia
http://forum.muratordom.pl/roundup-a...light=ekologia
http://forum.muratordom.pl/to-jak-pr...light=ekologia

[kordzina]

Iness5 mam bardzo podobny projekt zagospodarowania...nawet strony świata się zgadzają. ponieważ jestem "nowa" więcej czytam niż piszę...po lekturze stwierdziłam ,że przed wykopaniem fundamentów( zaczynają za tydzień) spalę na tyłach działki zielsko i tą niby łąkę...potem popryskam randapem...chociaż byłam przeciwna...mam nadzieję ze zgram się czasowo z ostatnim etapem w fundamentach i namówię pana na przeoranie, potem zabawię się w kopciucha,,,a może znów opryskam???? zamierzam kupić potem koniczynę bo mój raj na ziemi to luźne piaski....czy taki harmonogram jest do przyjęcia??? i jeszcze jedno jak najlepiej ułożyć pryzmę humusową by nie stracić jej wartości
dziękuję

[beciaw2]

Mam nadzieję że żartujesz z tym paleniem
Palenie traw zgodnie z ustawą o ochronie przyrody jest karane grzywną lub 3-letnim więzieniem.
Nie rób tego zniszczysz sobie działkę.

[Marinero]

że przed wykopaniem fundamentów( zaczynają za tydzień) spalę na tyłach działki zielsko i tą niby łąkę...potem popryskam randapem...chociaż byłam przeciwna...mam nadzieję ze zgram się czasowo z ostatnim etapem w fundamentach i namówię pana na przeoranie, potem zabawię się w kopciucha,,,a może znów opryskam????

[Sloneczko]

Skaranie boskie z tą działką, co? Nie lepiej było siedzieć w mieście?

[kordzina]

z paleniem -nie nie żartuję to tylko jeden z pomysłów a nie zrealizowanych juz planów więc po to piszę by usłyszeć co o tym myslicie(dziękuje beciaw2)...a jeśli chodzi o wytrzeszcz oczu to myślę ze lepiej prowadzić merytoryczna rozmowę a nie .....
z tego co wiem mozna wypalać do 1 maja jeśli sie myle prosze o sprostowanie...

[Sloneczko]

Masz "merytorycznie": http://www.google.pl/search?hl=pl&q=wypalanie+traw&lr=

Wypalaj, zabijaj tysiące dżdżownic i owadów, będących pokarmem dla ptactwa, przyczyniaj się do powstawania anomalii pogodowych... Nawet jeśli prawo pozwala do 1 maja...

Mam nadzieję, że nie pozwala.

Nota bene, pierwszy raz w życiu widzę, by ktoś na forum miał zastrzeżenia do legalnie funkcjonującej ikonki

[hanka55]

DLACZEGO NIE WYPALAĆ TRAW.

Wypalanie traw i zarośli jest prawnie zabronione! Jest to jeden z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia środowiska. Wbrew pozorom, wypalanie nie daje żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie - przynosi jedynie szkody dla przyrody, jak i samego człowieka. Świadczy o tym poniższe zestawienie faktów:

I. Negatywny wpływ wypalania traw na ludzi
II. Wypalanie traw a zwierzęta
III. Ujemne skutki wypalania traw w rolnictwie
IV. Zagrożenie pożarowe lasów
V. Łamanie prawa jest karane!!!
(...)
Wypalanie traw oprócz tego, że jest naprawdę niebezpieczne, jest też niedozwolone. Określają to odpowiednie zapisy prawne:
Ustawa z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody. (Dz. U. z 2001 r. Nr 99, poz. 1079 z późn. zm.)
Zgodnie z art. 45 ustawy "zabrania się wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin".
Art. 59. "Kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów lub trzcin podlega karze aresztu lub grzywny".

Wypalania traw zabrania też:

Ustawa z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2000 r. Nr 56, poz. 679 z późn. zm.).
Jej art. 30 ust. 3 pkt 3 mówi, że "w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
1. rozniecenia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego
2. korzystania z otwartego płomienia
3. wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci lub powstania strat materialnych.

Kary za wypalanie traw, łąk i nieużytków.

Artykuł 59 rozdziału 8 ustawy o ochronie przyrody mówi, że "kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów i trzcin, podlega karze aresztu lub grzywny".

Według art. 82, § 1 Kodeksu wykroczeń nr 6, poz. 29 (ustawy z dnia 20 maja 1971 r. z nowelizacjami do 1995 r.) mówi, że za wykroczenie tego typu grozi kara aresztu, grzywny lub nagany.

Natomiast art. 24, § 1 w związku z art. 82 mówi jasno: "...grzywnę wymierza się w wysokości od 5 zł do 500 zł, chyba że ustawa stanowi inaczej".(...)

http://www.adp.org.pl/trawy/dlaczego.html

[Arctica]

Brawo, brawo, brawo, brawo, brawo, brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Słychać u Ciebie Haniu?

[Mirek_Lewandowski]

Hmmm.. w tym przepisie wyżej to tylko napalmu brakuje..

[Anisia3]

Dołączam do zacnego grona.
Jak byście zobaczyli to co nazywam ogrodem, to wiele osób swoje ogrody uznałoby za cud piękności. Ale co tam, Nie od razu Kraków zbudowano.

[kordzina]

dziękuję za odpowiedź...tak jak napisałam to był tylko pomysł- pewnie po wysłuchaniu zrezygnuje....
drażni mnie tylko ton w jakim prowadzone są tu dyskusje,,,już nic nie można napisać, zadać pytania bo od razu jakiś dziwny atak...ludzie różnie przygotowują działkę pod ogród i różne też otrzymują efekty. Środki chwastobójcze powstały po to by je stosować oczywiście zgodnie z zaleceniami...lubię krytykę po to się do Was zapisałam,,,ale pewne złośliwostki powtarzają się tu falowo. już nie jedna osoba została tu zbesztana...ja liubie ten mój przyszły ogród który mam w głowie z najmniejszymi szczegółami i spróbuje w dalszych wypowiedziach nie zwracać uwagi na docinki, chociaż po starcie trudno będzie ponownie zwrócić się po radę do bardziej doświadczonych właścicieli ogrodów....
ps.hanka55 masz racje dziękuję-to nie był dobry pomysł...ale co zrobić z zielskiem nadal nie wiem...nikt nie odpowiedział na pytanie!!!!!!

[Mirek_Lewandowski]

No dobra...
To nie był dziwny atak. Tyle o wypalaniu zielska każdej wiosny się mówi. A co to da? Spali się to i tak suche. Korzenie i kłącza zostaną. Nasiona przeróżne w glebie też. A szlag trafi wszystko, co żywe.
To już lepiej Roundup. W czasie, gdy zielsko zasycha stwory różne wyemigrują, gdzie lepiej im będzie.
Piszesz, że piasek. Może wystarczy zwykły kultywator, żeby wyciągnąc kłącza trwałych chwastów. Nie wiem, kiedy będzie zakładany ogród. Jeśli masz czas, posiać zielonkę, gęsto, żeby zdusiła chwasty, przyorać. To można 2 x w sezonie.
Musisz się liczyć z prostym faktem- w tej glebie jest zapas nasion ziół różnych na 10 lat do przodu. Ale jeśli posiejesz trawnik, to przy regularnym koszeniu większość nie ma szans, nawet perz wyginie. W w rabatkach pielić trzeba. I lepiej pozbyć się chwastów rozłogowych- perzu, ostu, bo później problem.
To wszystko było wałkowane na 88 sposobów. Pogrzeb trochę w forum.

[kordzina]

pogrzebie dziękuję. myślę ze pierwsze działania z ziemią będę prowadzić w czerwcu bo wtedy wyjedzie ciężki sprzęt. o koniczynie myslałm już wcześniej ....no tak czy inaczej macie jedneg wypalacza mniej

[Sloneczko]

no tak czy inaczej macie jedneg wypalacza mniej

No

[kordzina]

[Betsi2006]

Dzisiejsze słoneczko spowodowało, że z samego rana ruszyłam na swój ugór i powyrywałam resztę zaschniętyvh chwastów ( nie zdążyłam jesienią) powyrywałam suchą trawę wokół 2 drzewek owocowych i próbowałam zasypać ziemią humusową kilka dołków na działce ( przygotować teren pod tymczasowe boisko).
Generalnie planuję nawieśc trochę ziemi do wyrównania terenu i posiania trawy ale czekam jeszcze na tynkowanie domu ( i doczekać sie nie mogę)
Dzisiaj dzieciaki ( moje i przyjaciół) doskonale bawiły sie na górze ziemi
( nawet chodki sobie łopatami wykopali)

Czy uważacie ze koniecznie trzeba przekopać całą powierzchnie działki żeby mieć ładną trawę?
Boję się, że jak wjadą glebogryzarką to bedzie tak grząsko, że nie da sie po tym chodzić wcale a już teraz po deszczu jest dosyć miękko. Ziemię mam gliniastą. Pomyślałam że na to co jest rozrzucę ziemie humusową i kilkanaście wywrotek lepszej ziemi, wyrównam teren i posieję trawę - myslicie że urośnie?