Kuleczko, Tobie do dzis już pewnie wszystko przeszło, a ja mam to przed sobą.
Na gwiazdke mamy sie przeprowadzic do nowego domu, a ja jak o tym pomyślę to mnie w dołku ściska i czuję wszystkie to o czym Ty pisałaś. Niby się cieszę , ale strach mam wielki...
Odezwij sie i napisz jak to u Ciebie teraz jest.
Pozdrawiam
Sylwia