Napisał
panda
Moja ulica też była ujęta w planach zagospodarowania jako droga gminna (wtedy jeszcze miejska), i co z tego? Ano nic. Zauważ że przejęcie drogi na stan gminy, a jeszcze jak jest to droga ślepa, to dla gminy żaden zysk a tylko kłopoty - trzeba to utwardzić, konserwować, sprzątać, odśnieżać. Same wydatki
no wlasnie. czyli sugerujesz zeby cisnac wlasciciela o sprzedanie dzialki razem ze wspolwlasnoscia drogi, zeby wrazie jak gmina nie bedzie chciala przejac przez dlugi czas tej drogi to utwardzic ja samemu, zrobic oswietlenie i kanalizacje?
czy sa jakies plusy tego ze wlascicielem drogi pozostaje sprzedajacy? wiem ze moze byc problem z zebraniem sie przyszlych wlascicieli i zrobieniem czegos razem - np. zrzuta na utwardzenie - ale tak czy siak dzisiejszy wlasciciel tej drogi nie utwardzi sam, wiec potem beda wieksze szanse.