Witam
Odwołuję się do doświadczeń praktycznych forumowiczów.
Obieg cyrkulacyjny CWU to bardzo prosta i wygodna konstrukcja. Ale...
Byłem w kilku różnych obiektach (domach) bardzo starannie budowanych i wszędzie istnieje taka właściwość tej instalacji, że pozostawiona na noc w stanie załączenia wychładza wodę w zbiorniku. W zasadzie nie powinna, bo pojemność tej rurki cyrkulacyjnej jest nikła i nikt jej gołej do ściany nie pchał tylko opatulił pianką. Pobór ciepła przez ten obieg to kW!
Gdzie tkwi TEN diabeł? W których szczegółach?

Budowanie energooszczędnego domu z wymyślnymi instalacjami i dokładanie tam takiej "czarnej dziury cieplnej" wydaje mi się mało zachwycające.
Może temu szczegółowi trzeba się wspólnie przyjrzeć?
Ostanio miałem możliwość obejrzenia tego faktu z pomocą precyzyjnego ciepłomierza (tam, gdzie katuję solary i inne konstrukcje z jeszcze jednym zapaleńcem).
Pozdrawiam Adam M.