W lecie 2004 znaleźliśmy mały stary (rok budowy 1900) domek z 1200m2 działki cena była bardo przyzwoita,
a i tak udało nam się ją nieco zmniejszyć
Ponad rok trwało załatwianie formalności spadkowo notarialnych ale się udało
Działka z jednej strony graniczy z małą rzeczką i mamy prywatny mosteczek.
W połowie 2005 rozpoczęliśmy remont, a jako że sprawy zakupu trwały długo
to mieliśmy czas na przemyślenie co jak ma być zrobione co i tak nie oznacza że koncepcje się nie zmieniają

Widok od strony wjazdu czyli wejście i okno z kuchni to strona północna

Widok od strony mostku

Widok domu w zimie od strony mostku

A tak wyglądał piec jedyne co miał ciekawe to drzwiczki
na wykorzystanie których mamy pomysł
Remont rozpoczeliśmy od usunięcia podłogi na gruncie
i przygotowanie miejsca na wylewkę i ocieplenie

W kuchni deski leżały bezpośrednio na glinie

W salonie (powstaje z połączenia dwóch pokoi) nie było lepiej
co prawda zrobiono 3-5cm wylewkę tyle że bez izolacji

Widok podkopu w dawnej komórce która ma zamienić się w małą łazience
i kotłownię. widać przymiarki do instalacji kanalizacyjnej
no i fantastyczny korzeń z wina co rosło przed domem

A tu klatka schodowa pogłębiona i wylana warstwa podkładowa

Podłogę pogłębiliśmy tak by zmieścił się podkład z chudego betonu
20cm styropianu i wylewka z ogrzewaniem podłogowym czyli razem z 60cm.
Do wykonania warstwy podkładowej wykorzystałem tynki wapienne,
które zbiłem tam gdzie odlatywały i sypały się czyli prawie wszędzie
oraz gruz z posadzek w pokojach.