dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 2
Pokaż wyniki od 21 do 39 z 39
  1. #21
    Guest

    Domyślnie

    Uprawnienia są porównywalne. Prześledziłam przed chwilą ranking szkół i nie wygląda to fajnie . Wybrana przez nas szkoła chyba na 30 miejscu w Polsce jest
    No cóż założenia są takie, żeby i tak dostać się na Politechnikę za rok więc może rankingiem się nie przejmować?
    Kilka nocek już zarwałam przez to główkowanie, ale widać taka rola matki.

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    M@riusz,
    nie widziałam wcześniej tego wątku- dziękuję.
    Wczoraj przeczytałam cały

  3. #23
    ELITA FORUM (min. 1000)
    abromba

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    1.705
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Cytat Napisał cudka
    Czy ktoś coś wie o Wyższej Szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie, a konkretnie o wydziale Architektury i Urbanistyki?
    Niestety nie wiem, jak jest z architekturą, ale znajomi urbaniści nic nie słyszeli pozytywnego o urbanistyce na tej uczelni... Może dlatego, że jest kiepsko, może dlatego, że tak się złożyło. Natomiast co do prestiżu to bez dwóch zdań SGGW (gospodarka przestrzenna) czy Politechnika (architektura) dają lepsze notowania, a co za tym idzie - szanse na pracę czy staż. Też namawiałabym na postudiowanie rok, a potem próbę dostania się na PW.

    Z mojego prawniczego podwórka niestety widzę ogromną różnicę poziomu między stażystami czy praktykantami z/po UW i po Wyższej Szkole Handlu i Prawa. Może przypadek, a może jednak nie...

  4. #24

    Domyślnie

    a czemu nie chcesz poporostu zapisac corki na architekture na PW ale na wieczorowe studia? - pewnie nabor jeszcze trwa. Tak jak pisalam, moze byc pozliwosc przeniesienia sie na studia dzienne po 1. lub 2. semestrze, a jak nie to jesli zda za ok to pewnie przepisza jej oceny.

    Osobiscie sadze ze prywatna uczelnia moze okazac sie niewypalem Nie dosc, ze poziom moze jej nieodpowiadac, to zamiast skupic sie na rysunku, zeby dostac sie za rok na panstwowe, to bedzie przez 2 semestry uczyla sie mechaniki, matematyki itp a na szlifowanie kreski nie bedzie czasu.
    2 polowa Wojty'ego
    mojaFOTOSFERA-mój BLOG

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    Wojty,
    okazuje się, że miejsc na wieczorowych studiach na tym kierunku już nie ma -jest komplet (wczorajsza Gazeta Wyborcza podawła co innego )
    Jeżeli chodzi o program na uczelni prywatnej- prześledziłam zeszłoroczny dla I roku przewija się: rysunek, geometria wykreślna, historia sztuki, matematyka, 2 godz WF w tygodniu i dwa języki. Może coś ominęłam, ale w większości przedmioty, które wymieniłam to standard na egzaminach wstępnych na PW.
    Jak na razie córka robi szereg badań lekarskich, które są wymagane na geologii (okulista, stomatolog, neurolog, laryngolog, ogólne badania morfologiczne).
    Zobaczymy co z tego wyniknie, nigdy ( na szczęście) nam nie chorowała, wydawała się zdrową osobą, a dziś okazało się, że nie ma dostatecznej pojemności płuc.
    Bardzo bym tego nie chciała, ale może zweryfikować nas samo życie

  6. #26
    Guest

    Domyślnie

    Abromba,
    przeczytałam cały wątek o "Wylęgarni magistrów", ponieważ ten temat do tego roku mnie nie dotyczył nie miałam pojęcia jak funkcjonują prywatne uczelnie i co się na nich dzieje.
    Na szczęście jest to forum, kopalnia wiedzy- nie tylko budowlanej

  7. #27

    Domyślnie

    Cytat Napisał cudka
    Wojty,
    okazuje się, że miejsc na wieczorowych studiach na tym kierunku już nie ma -jest komplet (wczorajsza Gazeta Wyborcza podawła co innego )
    Jeżeli chodzi o program na uczelni prywatnej- prześledziłam zeszłoroczny dla I roku przewija się: rysunek, geometria wykreślna, historia sztuki, matematyka, 2 godz WF w tygodniu i dwa języki. Może coś ominęłam, ale w większości przedmioty, które wymieniłam to standard na egzaminach wstępnych na PW.
    Jak na razie córka robi szereg badań lekarskich, które są wymagane na geologii (okulista, stomatolog, neurolog, laryngolog, ogólne badania morfologiczne).
    Zobaczymy co z tego wyniknie, nigdy ( na szczęście) nam nie chorowała, wydawała się zdrową osobą, a dziś okazało się, że nie ma dostatecznej pojemności płuc.
    Bardzo bym tego nie chciała, ale może zweryfikować nas samo życie
    Ojoj, to od kiedy skonczylam studia widze ze duzo sie zmienilo, a przeciez niedawno je skonczylam . Wtedy we Wrocku byl tylko egzamin z rysunku -trzydniowy , a potem konkurs swiadectw. Ale i tak wiekszosc odpadala wlasnie po rysunku, a po konkursie to juz ci, ktorzy mieli naprawde zle stopnie. Dletego sugerowalam te prywatne lekcje z rysunku. No i nie bylo badan lekarskich , tzn przynosilo sie tylko jakas kartke ze sie "jest zdrowym" .

    A probowala twoja corka isc na tete-a-tete do dziekana wydz. dla zaocznych . Moze znajdzie sie jakies wolne miejsce. Niech sama idzie (koniecznie sama), rozplacze sie i opowie jak bardzo zawsze marzyla o tym zeby byc architektem . Ze nie zapisala sie odrazu bo nie miala np. pieniedzy, ale teraz popozyczala, jedzie jeszcze na miesiac zagranice troche dorobic itp, itd .
    2 polowa Wojty'ego
    mojaFOTOSFERA-mój BLOG

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    Wojty,
    jeżeli chodzi o uczelnie- to trochę się pozmieniało, ale z tego co wiem na geologię ( a z tym tematem sie teraz zmagamy) zawsze była potrzebna opinia lekarza ( zjazdy do kopalni). Jeżeli chodzi o egzaminy na architekturę to na PW trwają dwa dni : pierwszy dzień to rysunek z wyobraźni, geometria wykreślna, a drugi to test który ma kosmicznie różne pytania i wykonanie "czegoś". W tym roku należało zaprojektować most potem wykonać jego model mając do dyspozycji makaron i klej Dla mnie rzecz a wykonalna, ale to nie ja chcę być architektem.
    Jeżeli chodzi o wizytę tete-a-tete z dziekanem to namiawiam ją na to już jakiś czas, ale moje nieśmiałe dziecko nie chce o tym słyszeć ( jest to strach przed odmową ).
    Pozdrawiam

  9. #29
    ELITA FORUM (min. 1000)
    abromba

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    1.705
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Cudka, ale z tego co piszesz, to ta geologia nijak ma się do marzeń córki. Jesli chce studiować architekturę, to ma w sobie jakiegoś kreatywnego bakcyla. Jeżeli mogę coś subiektywnie doradzić, to jednorazowe nie dostanie się na studia to naprawdę nie tragedia. Tak już jest z takimi kierunkami jak architektura czy medycyna, ludzie próbują po kilka razy. Te prywatne studia na pewno przygotują ją do egzaminów wstępnych. Za rok nich spróbuje znów na PW i może na coś trochę podobnego - jak architektura krajobrazu na SGGW. Jezeli nie jest to dla Was problem finansowy, to naprawdę rok można poczekać.

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Abromba,
    w zupełności masz rację. Emocje trochę opadają i wszyscy w rodzinie dochodzimy do podobnego wniosku. Jeżeli architektura jest jej marzeniem to niech podchodzi do egzaminów za rok.
    A od października niech idzie na prywatną uczelnię, no chyba niczego głupiego się tam nie nauczy
    Pozdrawiam

  11. #31

    Domyślnie

    Jako mama tegorocznej maturzystki też chciałabym coś powiedzieć na ten temat. Otóż moja córka zdała mature wydaje mi sie że bardzo dobrze, j.polski 98% j. angielski 100% rozszerzenia. Składała papiery na j. hiszpański i wyniki takie: Kraków chetnych 650 parę osób - uczelnia przyjeła 25 osób (zgroza) Katowice 16 osób na 1 miejsce - przyjeto 27 osób, Wrocław przyjeto 35 osób spośród ponad 500 osób. Więc jakie są szanse dostania sie na taki kierunek? Podaje takie wieksze ośrodki akademickie bo w mniejszych poprostu nie ma takiego kierunku. I co mamy zrobić? Poprawiać maturę za rok (chyba lepiej nie będzie) siedzieć rok w domu ?(bez sensu) Pozostaje albo w szkole państwowej (za pieniądze) studiować zaocznie czyli 2 x w miesiącu (mysle że taki sposób nauki języka to pomyłka) lub iść na prywatną uczelnię i studiować normalnie codziennie też za kasę. I czy taka uczennica ma się wstydzić że studiuje na uczelni prywatnej? A jaki ma wybór? Pozdrawiam.

  12. #32
    ELITA FORUM (min. 1000)
    abromba

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    1.705
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Co do języków to o szkołach prywatnych mówi się dużo dobrego. Uczą dużo praktyczniej. Niektórzy znajomi rezygnowali z filologii uniwersyteckich właśnie przez zmagania ze staroangielskim czy tym podobnymi zagadnieniami.

  13. #33
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Satina,
    doskonale Cię rozumiem. My mamy podobne rozterki.

  14. #34

    Domyślnie

    A czy ktos ma jakieś doświadczenie albo słyszł coś o Wyższej Szkole Bankowości i Językółw Obcych Gallusa w Katowicach? Najprawdopodobniej córka pójdzie tam na język hiszpański który jest uczony pod kątem biznesu i turystyki. jeśli coś wiecie to proszę o opinie.

  15. #35

    Domyślnie

    Witam,
    niestety nie do końca mogę się zgodzić z opiniami zaprezentowanymi w tym wątku (w szczególności chodzi o post Abromby). Nie jest prawdą, że uczelnie prywatne z definicji są do kitu. Tak się składa, że skończyłam Wydział Prawa na UW i jestem aplikantką prokuratorską. Otóż okazało się, że wielu moich znajomych z aplikacji po prywatnych uczelniach umie więcej niż ja po UW (mieli np. obowiązkowe prawo europejskie, które w programie na UW pojawiło się dopiero rok po mnie). Jeśli spojrzy się na ranking aplikantów prokuratorskich po kolokwium okazuje się, że pierwsze osoby są po szkołach prywatnych (właśnie m.in. Łazarskim).
    Pozdrawiam
    Patrycja
    P.S. Od niedawna UW wprowadziło system punktowy, zgodnie z którym wystarczy zaliczyć jedną z trzech procedur (do wyboru: karna, cywilna, administracyjna) by skończyć studia i uzyskać tytuł magistra prawa. Abromba, czy wyobrażasz sobie prawnika, który nie wie co to jest nakaz zapłaty albo, co powinien zawierać pozew?

  16. #36
    ELITA FORUM (min. 1000)
    abromba

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    1.705
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Patrycjo, ja wcale nie pisałam, że prywatne uczelnie z definicji są do kitu. Nie wiem, jakie są w istocie. Takie są moje doświadczenia, że nie spotkałam naprawdę dobrych absolwentów po nich. Tak jak napisałam, może to przypadek, a może jednak nie. Nie wiem.

  17. #37
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    siatkafan

    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Zgadzam się ze stwierdzeniem, że warto iść do niektórych niepublicznych ze względu na języki. W nielicznych pojawiły sie już na przykład całe kierunki po angielsku.

  18. #38
    Guest

    Domyślnie

    Otóż jeżeli chodzi o języki to w przypadku wyboru kierunków przez moją córkę: na uczelni prywatnej ma w programie dwa przez siebie wybrane języki obce. A na Uniwersytecie na kierunku geologii nie widzę w rozkładzie zajęć żadnego!

    W sekretariacie UW wyszło na jaw , że moja córka opłaciła dwa kierunki studiów. Pan z sekretariatu zainteresował się tym drugim, kiedy okazało się, że była nim anglistyka usłyszałyśmy odpowiedź " O! Gdyby udało się Pani przy okazji studiowania geologii poznać język angielski- geologiczny byłaby pani wziętym geologiem w Polsce, bo jest ich baaardzo mało". Już wtedy trochę nas to zdziwiło. Teraz wiem dlaczego jest tak niewielu geologów mówiących językiem technicznym (geologicznym)
    Pozdrawiam

  19. #39

    Domyślnie

    A ja mialam do czynienia z prywatna uczelnia i doswiadczenia mam dobre! A nawet bardzo dobre! Teraz za studia placi mi firma i rowniez zdecydowala sie na prywatna uczelnie
    Jak czlowiek chce sie nauczyc, to zrobi to niezaleznie czy studiuje na prywatnej czy panstwowej, tylko trzeba wybrac te dobra o ugruntowanej pozycji na rynku!
    A w pracy tez mozesz byc doceniana/y - rowniez po skonczeniu uczelni prywatnej.
    Takie jest moje zdanie.

Strona 2 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony