Jestem nowicjuszką w temacie traw ozdobnych i ich pielęgnacji. W zeszłym roku w okresie wiosna/lato posadziłam trzy turzyce ( jedna sina, druga zielona, trzecia brązowa), trzciniczka i trawę, której nazwy za nic nie pamiętam ale była ciemno fioletowo - bordowa. Po zimie przycięłam je dość krótko ( na kilka centymetrów nad ziemią). Czy tak powinnam zrobić czy nie? Trzciniczek już fajnie rośnie ma około 40 cm a reszta nic ani drgnie. Czy możliwe aby nie przetrwały zimy? Czy też powinnam uzbroić się w cierpliwość i czekać. Bardzo proszę o podpowiedzi.