Wielka to odpowiedzialność dla męża zajmującej się ogniskiem domowym żony. Musi on wykazać wielką klasę i szacunek dla również spracowanej małżonki. Nie jest to proste...
Dla pań wybierających życie pani domu, proponowałbym zamiast doraźnych prezentów (bilety do kina...) rozwiązanie perspektywiczne, przydatne, gdy bywały w świecie małżonek puści je w trąbę. Powiązanie tego systemu zabezpieczeń z zarobkami męża pozwoli ukrócić pospolite dziecioróbstwo wśród patologów społecznych. System ten powinien zapewnić kobiecie źródło utrzymania niezależnie od tego, czy mąż odejdzie do długonogiej blondynki, czy do św. Piotra. Nie będzie to zbyt proste...
Również kobiety, które wybierają taką drogę życiową nie mogą być pospolite. Słabsze szybko się wypalą i nie będą spełniać swojej misji prawidłowo. To wewnętrzne coś pozwoli im znaleźć pracę, nawet po kilkunastoletnim braku aktywności w tym zakresie.
To tyle przemyśleń na temat tej szlachetnej i wzniosłej, ale niesamowicie trudnej w praktycznej realizacji idei.