dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 5
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 95
  1. #21

    Domyślnie

    apropos tekstu w górę - wszyscy ludzie są braćmi, oprócz pielęgniarek, bo one są siostrami"
    i
    "totolotek nas nie buja, my mu dychę ona nam buduje obiekty sportowe" (z koncertu grupy Bez Jacka z 1986, to były piękne dni).
    "Murzynek Bambo itd. ..... uczy się pilnie przez całe ranki, ale dlaczego [....] za nasze pieniądze" (z jw),
    i moja córeczka (2,50 na pytanie co się podobało najbardziej w cyrku - "Pani obok" i cały czas dopytywała się dlaczego ten Pan sie przewraca (o klownie).

  2. #22

    Domyślnie

    Na temat jedzenia mięsa:
    Zwierzęta to moi przyjaciele.
    Ja nie jadam przyjaciół.

  3. #23

    Domyślnie

    Hanna Bakuła kiedyś powiedziała n.t. wegetarianizmu:
    -Zaraz, chyba kura nie jest moją siostrą!

  4. #24

    Domyślnie

    Niedawno przeprowadzilismy się do mieszkania rodziców, w związku z czym moja siedmioletnia córka wreszcie dostała swój własny pokój. Drugiego dnia pojawiła się na jego drzwiach kartka (pisownia oryginalna):

    "NIE WHODZIĆ, MOŻNA PUKAC I GADAĆ PŻEZ DRZWI"

  5. #25

    Domyślnie

    Rozmowa w pracy pomiędzy moim współtowarzyszem z pokoju a panem doktorem - kierownikiem pracy.
    Współtowarzysz: Panie doktorze, jakiego koloru przykleimy klawiaturę na tym przyrządzie
    Doktor: Proszę Pana przyrząd ten będzie noszony tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, więc niech pan wybierze coś odpowiedniego.
    Współtowarzysz: Dobrze panie doktorze, zrobię tak, aby się to kupy trzymało.

  6. #26

    Domyślnie

    Scenka z Wenecji, a dokładnie z vaporetto płynącego Canale Grande. Jeden z członków załogi wykrzykiwał nazwy przystanków, do których się zbliżaliśmy. Jeden z nich nazywał się Santa Maria della Salute. Nazwa długa, wiec marynarz zawołał po prostu "Salute", co po włosku znaczy również "na zdrowie". Na to jakiś głos z tłumu: "grazie!" (dziękuję!).
    Jaka piękna katastrofa ...

  7. #27

    Domyślnie

    Sorry, że się powtarzam (to już napisałem w dowcipach), ale skoro jest taki temat
    Autentyczna historia z czasów komuny. Wieczorem siedzę w łazience w bloku - piękna akustyka, wspólnym kanałem wentylacyjnym słychać sąsiadów, a w tym czasie leci Dziennik Telewizyjny z kolejnymi apelami partii. Sąsiadka woła: "Żuku, chodź umyć mi plecy", a z telewizora: "W odpowiedzi na apel KC PZPR ..."
    Jaka piękna katastrofa ...

  8. #28

    Domyślnie

    Garść z humoru zeszytów:

    Siedziała na ganku z rojącą się rodziną i słuchała szmeru ptaków śpiewających.

    Sienkiewicz pisał tylko powieści, ale jak mu co ślina na język przyniosła, to tworzył nowele.
    Skawiński (to ten latarnik) rozwinął paczkę i zobaczył leżącego pana Tadeusza.
    Skawiński byl prawdziwym Polakiem, gdyż wszystko było mu obojętne.
    Skawiński nie zapalił latarni, ponieważ tak go zaciekawił "Pan Tadeusz", że usnął.
    Skawiński upadł na piasek i zaczął tęsknić za ojczyzną.
    Skawiński usiadł na brzegu wyspy i z zainteresowaniem zaczął połykać kartki "Pana Tadeusza".
    Skawiński wziął i zaczął czytać, a wtedy przyszła do niego miłosc do ojczyzny i stanęła mu prosto przed oczami.

  9. #29
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Wowka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    5.890

    Domyślnie

    Cytat Napisał jprzedworski
    Scenka z Wenecji, a dokładnie z vaporetto płynącego Canale Grande. Jeden z członków załogi wykrzykiwał nazwy przystanków, do których się zbliżaliśmy. Jeden z nich nazywał się Santa Maria della Salute. Nazwa długa, wiec marynarz zawołał po prostu "Salute", co po włosku znaczy również "na zdrowie". Na to jakiś głos z tłumu: "grazie!" (dziękuję!).

    Coś podobnego. Lata 80-te Grecja, winnica, kilkoro Polaków zbiera winogrona do koszy. Starszy Grek - właściciel winnicy niezadowolony z tempa pracy naszego kolegi Staszka macha w jego kierunku ręką i woła - grigore (szybciej). Staszek, nic nie rozumiejąc spojrzał zdziwiony i dalej zrywa winogrona. Grigore, grigore... powtarza Grek. Stasiu wyprostował się, wytarł swoją dłoń o spodnie i następnie podszedł do Greka z wyciągniętą ręką mówiąc a ja jestem Stanisław.

    Informacja dla poliglotów - grigore - zapis fonetyczny. Nie znam niestety tego języka podobnie zresztą jak Staszek

  10. #30

    Domyślnie

    Zapalony, bardzo nastoletni komputerowiec, jest pierwszy raz w intymnej sytuacji z dziewczyną. Po kilku nieudanych próbach pyta:
    -Nie wiesz, gdzie tu jest Enter?

  11. #31

    Domyślnie

    Dziewczyna lat 4 (uczęszczająca do przedszkola - stąd znajomość różnych słówek) , ogląda z przejęciem w telewizji program który pokazywał jak ciężko pracuja słonie (jej ulubione zwierzątka) w Indyjskiej dżungli. Nagle z głęboko zamyślonej główki pada: O k.... ale meczą te moje słoniki!

  12. #32

    Domyślnie

    -Dzieci, jak wy jecie?
    -My nie wyjemy, my jemy!
    -Co myjecie?

  13. #33

    Domyślnie

    Jak można inaczej nazwać podpaski? Chusteczki dowcipne....

  14. #34

    Domyślnie

    Z życia wzięte:
    Znajomi główkują skąd wziąć kasę na spłatę pogrążającego ich kredytu mieszkaniowego.
    ON: Wiesz, jak kiedyś moi rodzice umrą to sprzedamy mieszkanie po nich i spłacimy ten kredyt.
    ONA: Kochanie, wiesz, że ja twoim rodzicom życzę dobrze życzę, ale czas nagli...
    Ja "tylko" remontuję Stary Dom

  15. #35

    Domyślnie

    I jeszcze z serii między nami poliglotami:

    magiczne słowo dziękuję w wersji polsko-angielskiej: DZIENKS

    oraz: MUCIOS RACJAS
    Ja "tylko" remontuję Stary Dom

  16. #36

    Domyślnie Druga Japonia...

    To z moim udziałem...
    Do firmy przyjeżdża majster z budowy (inwestycja japońska) i wściekły na chorobliwą japońską dokładność wrzeszczy:
    "Jakby k...... ten piątek był taki jak środa i czwartek to bym pier...... papiery!"
    Na co odpowiadam:
    Stasiu, czy ja Ci obiecywałem życie różami usłane ?
    Nie obiecywałem.
    To widzisz - dotrzymałem słowa.....

  17. #37
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Teska
    Zarejestrowany
    Oct 2002
    Skąd
    Berlin
    Posty
    22.094
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    561

    Domyślnie

    Hopsztas ....według mojego budowlaca to kłopot...

  18. #38

    Domyślnie

    Pare dni temu byliśmy na festynie z okazji Święta Policji; oglądamy motory drogówki, za siedzeniem mają takie spore plastikowe białe pojemniki, córka po obejrzeniu uwaznie całego motoru mówi: " a w tym pojemniku to oni pizzę wożą..."

  19. #39

    Domyślnie

    "przyjdzie gips i będzie git" - odparł wykonawna, gdy zwróciłem mu uwagę, że ściana jest nie do końca prosta.

    Pozdrawiam

    Pearl

  20. #40

    Domyślnie

    Jadę z 3,5 letnią córką autobusem w godzinach szczytu i opowiadam córce co będzie na obiadek.
    Ja: "Jak przyjedziemy do domu to mama ugotuje ziemniaczki i gołąbki"
    córka: "Gołąbki? Tata upolował?
    W tym momencie czuję grad dziwnych spojrzeń.
    Ja - zawstydzona: "Nie kochanie. Gołąbki to nie ptaszki, ale takie kotleciki".

Strona 2 z 5

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony