dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 4 z 5
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 95
  1. #61

    Domyślnie

    Swego czasu gościłam chłopca z Czarnobyla, dla którego nasz kraj to była mekka nowości. Był strasznie chory ze ździwienia i nie mógł sobie darować, iż to co mówiono mu w ZSRR na miejscu okazało się fikcją.
    Po jakimś czasie doszukując się czegokolwiek , aby wreszcie pokazać swoją wrodzoną dumę , robiąc ze mną zakupy na jakimś bazarku zobaczył brukselkę.Swoim zwyczajem pyta co to..uzyskuje pełną odpowiedź że to kapusta. Timur lat 12 otwiera szeroko oczy , w nich zapala sie milion świeczek i rzecze:
    -No ...wy i może więcej macie...ale kapusty, takiej jak u nas wielkiej ,to uprawiać nie potraficie..

  2. #62

    Domyślnie

    O równych stropach
    "Poziomica zjeżdżała z podłogi"


    Tekst fachowca po podziękowaniu za jakąś drobną czynność dodatkową:
    "Za dziękuję nawet tato mamy nie całuje"

  3. #63

    Domyślnie

    Jechałam kiedyś z małym dzieckiem do teściów, którzy mieszkali w miejscowości Pogorzałe.
    Weszłam do PEKAES-u, dałam kierowcy pieniądze na bilet, mówiąc: -"Pogorzałe".
    Na to starsza, dystyngowana dama z pierwszego siedzenia: "Nie ma pani wstydu? Po gorzałę?!! Z dzieckiem ?!!!"

  4. #64

    Domyślnie

    Z życia wzięte
    Syn (3,5) znajomego bawił się na przyjęciu dziecinnym łukiem.
    Tata: - Kubusiu, wiesz, że nie można strzelać do ludzi?
    Kubuś: - Tak, bo mogłaby się zgubić strzałka!

  5. #65

    Domyślnie

    Z autertycznego biurowego maila:

    Temat: Do wyjadaczy!

    prezentacje dla klientow beda trwaly od dzis srody do piatku, dlatego prosze o nie wyjadanie ciastek po lub przed prezentacjami, gdyz to co jest zakupione powinno wystarczyc do piatku popoludnia.
    dzieki
    Jaka piękna katastrofa ...

  6. #66

    Domyślnie

    Dwa ciekawe szyldy.
    Warszawa - Bemowo: "BRAMY ROSÓWANE"
    pod Piasecznem: "CHOJYNKI"
    Jaka piękna katastrofa ...

  7. #67

    Domyślnie

    Na budowie, podczas szkolnej wycieczki:
    - Bardzo ważne jest noszenie kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechneła się i poszła dalej.
    - Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.
    -----------------------------------------------------
    Buduj lub remontuj, a garb Ci sam urośnie...

  8. #68
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) DOBRY DUSZEK FORUM...ŻÓŁTA KARTKA!!!!KOMTUR MAZURSKI - napisał "Wrócę"...FORUMOWY MISTRZ PIÓRANAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃUŚMIECH FORUMFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar tomek1950
    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    14.233
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    247

    Domyślnie

    Napis w sklepie na mazurskiej wsi:
    UWAGA KLIENCI, WINO WYTRAWNE JEST KWAŚNE

  9. #69

    Domyślnie

    E X T R A !!!

    A ja pamiętam takie:
    "Tanie wina są dobre, bo są dobre i tanie"


    No i nieśmiertelne [też z wywieszki sklepowej]:
    "Z powodu awarii bufetowa daje od tyłu"

  10. #70

    Domyślnie

    i jeszcze był taki tekst:
    "pamiętaj rolniku, nie myj jaj przed skupem"
    -----------------------------------------------------
    Buduj lub remontuj, a garb Ci sam urośnie...

  11. #71

    Domyślnie

    Ostatnie tygodnie są na mojej budowie naprawdę wesołe a to dzięki 2 majstrom od wykończeniówki.
    Pare przykładów ich twórczości:
    - na pytanie ile łyżeczek cukru pan sobie życzy do herbaty padła odpowiedź: "osiem, ale proszę nie mieszać bo nie lubię słodkiego".
    - któregoś dnia pojawili się na budowie moi znajomi. Na parterze ściany są już wstępnie raz pomalowane. W niektórych miejscach ściany są jeszcze poprawione cekolem. Padło pytanie do majstrów "czy te białe plamy to tak zostaną?". Padła odpowiedź, oczywiście z kamienną miną - "nie, teraz na to przyjdzie styropian, siatka i wszystko się klejem zaciągnie. Ale będzie ładnie, jak Pani myśli?". Znajoma zdębiała
    - po wykopaniu rowu na doprowadzenie rury z domu do szamba majster z poważną (oczywiście ) miną proponuje mojej żonie żeby rurę pcv obłożyć kamieniami i zalać betonem. Żona myśli, myśli i dochodzi do wniosku że to chyba dobry pomysł a im żartownisiom chodziło o to że oni musieli przekopywać się przez twardą glinę i kamienie i czemu następni mają mieć lżej Ostatecznie stanęło na zasypaniu dziury żwirkiem.

  12. #72

    Domyślnie

    [quote="adamski"]
    Pare przykładów ich twórczości:
    - na pytanie ile łyżeczek cukru pan sobie życzy do herbaty padła odpowiedź: "osiem, ale proszę nie mieszać bo nie lubię słodkiego".
    quote]

    no bo to jest tak:
    wsypujesz 8 łyżeczek cukru, wkładasz herbatę ekspresową dobrej marki i lejesz wodę, chcesz następną herbatę to tylko dolewasz ciągle wody i masz 8 herbat z jednego rzutu
    -----------------------------------------------------
    Buduj lub remontuj, a garb Ci sam urośnie...

  13. #73

    Domyślnie A'propos poziomicy z postu Ponurego 63

    Swego czasu w naszej firmie fachowcy z firmy hiszpańskiej instalowali maszynę - dużą ciężką prasę do metalu. Obok tej prasy jest wózek jeżdżący po szynach na dystansie kilku metrów. Panowie fachowcy zażyczyli sobie abyśmy zakupili długą poziomicę (bo oni oczywiście nie przywieźli ze sobą, podobnie jak wiertarki, młotka i innych podobnych finezyjnych narzędzi). Po dostarczeniu wymienionego przyrządu Pan Mechanik położył się na podłodze i długo i mozolnie regulował poziom szyn, po których miał jeździć wózek. Kiedy uznał że wszystko jest OK wraz z kolegą postawił ważący kilka ton wózek na szynach a ten po odczepieniu lin ...ruszył powoli i majestatycznie i zatrzymał sie na końcu szyn ku ich bezgranicznemu zdziwieniu. My padaliśmy ze śmiechu ...Po chwili dyskusji zabrali sie za ponowna regulacje poziomu szyn, ale tym razem metoda empiryczną - po prostu jeden z nich pchał wózek raz z jednej raz z drugiej strony a drugi regulował śruby. Gdy uznali, że siły sa symetryczne, zablokowali śruby i zalali betonem.
    A ja do dziś zastanawiam sie czy była to lokalna anomalia magnetycznego pola Ziemi, czy ich partactwo. Poziomicę sprawdziłem - jest dobra.
    W każdmy razie na budowe bym ich nie wziął.
    pozdrawiam B

  14. #74

    Domyślnie

    "W naszym fachu ni ma strachu
    spadniesz z dachu i po fachu" [dekarskie]


    Fajną wlepkę dziś widziałem:
    "1411 - Władysław Jagiełło puścił bąka"

  15. #75

    Domyślnie

    Ale fajny wątek!
    Moje ulubione:
    Na pożegnanie, kiedy ktoś mówi do mnie "Trzymaj się", odpowiadam "Ty tez sie nie puszczaj"
    A to komiczna sytuacja z mojego życia:
    potrzebowałam kiedyś długie, cienkie listewki drewniane. Poszłam więc po nie do stolarza. Zmierzył, uciął, związał. Pytam, ile płacę. Stolarz: A, na dobre wino. Ja, przerażona, myśle, qrcze, takie listewki nie moga kosztować min. stówę! Ale żeby nie wychodzić przed orkiestrę, pytam pana: "No, ale niech pan powie, bo ja nie znam cen wina". Stolarz: "No, to 3 złote".

  16. #76

    Domyślnie


    Był dowcipas rysunkowy: wisi babina za oknem, kurczowo trzyma się łapami parapetu. Przerażenie na licu, na dole stoi mąż i krzyczy te słowa:
    "Zocha ! Nie puszczaj się bo upadniesz !!!"


    SS - stolarz smakosz

  17. #77

    Domyślnie

    I jeszcze coś (dowcip tzw. sytuacyjny, poza kontekstem może nie wydać się śmieszny). Mój ojciec, a po nim ja, jest miłośnikiem Maryli Rodowicz. Tzn. jej piosenek. Znamy je wszystkie doskonale. Rozmowa przy wielkanocnym stole, na którym w ramach dekoracji, stała figurka owieczki, w nienaturalnie skręconej pozie. Oglądam tę owieczkę, i pytam, jak ona leży, bo tak jakoś dziwnie. A mój ojciec na to: Ona leży "na dowolnie wybranym boku"

  18. #78

    Domyślnie

    Na opakowaniu mrożonej pizzy (stragan na rynku): "PICCA"

  19. #79

    Domyślnie

    A oto tekst, który zwalił mnie z nóg, a szczęka z hukiem upadła na glebę:

    Lekarz z pogotowia (specjalności gin.-poł.) staruszek, ledwo wczołgał się na 1 piętro, wezwany do córci mającej duszności przy zapaleniu krtani.

    Uważnie przyjrzał się dziecku z kilku stron (widzę badać się boi czy co?? ) pokiwał głową i wydał wyroK:
    - No to musi Pani iść z nią do lekarza...



    Naprawdę czysty autentyk!
    Marzymy, marzymy...... i co?????

  20. #80

    Domyślnie

    Cytat Napisał ponury63
    "Bez młota nie robota"

    "Dwa razy uciął i jeszcze za krótkie"

    "Milimetr nie miara, centymetr nie szpara" [wiem, że było, ale jest debeściarskie ]
    Milimetr nie kilometr
    W sercu ułana na pierwszym miejscu panna,a przed nią tylko koń

Strona 4 z 5

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony