dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 7 z 7
Pokaż wyniki od 121 do 124 z 124
  1. #121
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    Karpatka

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    707
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    122

    Domyślnie

    A TO BYŁO TAK...
    Zadzwoniłam dziś do pana od parkietu, żeby umówić się na termin dokończenia dzieła. Zaczęłam nieśmiało: "Bo wie pan, chyba mamy problem, a mnie zaraz trafi!!!!"... Na to pan czytając mi w myślach: "Niech mi pani nie mówi, że zatłuścili podłogę????". Ano dokładnie tak!!!! Koneserzy KONIECZNIE musieli spożywać w naszym salonie przy kominku posiłki na eleganckim stole z paczki styropianiu. Po pojedynczych tłustych plamach wiem, że w menu była kiełbaska (prawdopodobnie grill) i trochę jej pospadało na podłogę. Gorzej, że na podłogę najwyraźniej spadła również puszka z rybkami i olej wypłynął.... Nie mam już sił. Nogi z dupci powyrywam. Pan od podłóg załamany stwierdził, że zobaczymy, jaki będzie efekt pierwszego cyklinowania. W perspektywie mamy jednak wymianę części desek. Szukam sponsorów, bo płacić po raz kolejny za materiał nie zamierzam. Byłam sponsorem walniętej kafelki i limit wyczerpany.
    W temacie poślizgu na budowie: Harnasie stawiają płot z klinkieru (od poniedziałku ma padać, więc narzuciły tempo), a w środku jeszcze kilka rzeczy jest do zrobienia. Jak choćby kolejne wyszlifowanie ścian, bo ciągle upierdliwi inwestorzy nie wykazują oczekiwanego entuzjazmu na ich widok.
    Panu W. zapowiedziałam dziś radośnie, że od środy wchodzę z porządkami. Ucieszył się bardzo, ale na wszelki wypadek upewnił się: "Wspaniale!!!! A tak konkretnie, to od której środy?????? "
    Najbliższej!!!!! Bo za kilka dni, 1 września, moje dzieci rozpoczynają szkołę! I zacznę mieć problemy logistyczne. A w czwartek wchodzi pan od parkietu i chce mieć chatę wolną.
    Wieczór mieliśmy poświęcić na szukanie:
    1. wylewek (nie znoszę tego określenia, ale Mały Żonek mnie katuje tym konsekwentnie. Ja mam wylewkę na podłodze - etap dawno zamknięty, chwała Najwyższemu - a teraz szukam kranów!),
    2. domofonu (jakieś sugestie, gdzie można kupić bez videopodglądaczobajerów i za mniej niż 800 zł??? A najlepiej, żeby to był kombajn, tzn. skrzynka na listy do wmurowania w słupek ogrodzenia wraz z prostym domofonem. Potrzebne na już,
    3. klamek do drzwi wewnętrznych,
    4. halogenków do łazienki,
    5. lamp zewnętrznych.

    Zrealizowano:
    1. nie zdążyliśmy do wybranych salonów,
    2. towar wybitnie deficytowy, dzień zakończony porażką,
    3. na plusie: nieoczekiwanie podjęliśmy decyzję: zmiana z VDS na Domino. O ponad połowę taniej ,a znacznie szybciej. Mam nadzieję, że wytrzymają jakieś 3 -4 lata (plan minimum), a później się je wymieni,
    4. szukamy nadal,
    5. wersja jak wyżej.

    Skuteczność znikoma. Wakacje na ukończeniu, a za kilka dni mamy się przeprowadzać.... BOSKO!!!!!

  2. #122
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    Karpatka

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    707
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    122

    Domyślnie

    3, 2, 1, 0...... START!!!!!!!!!

    Poszło! Na dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego spędziliśmy pierwszą noc w domu. A dziś własnego dziennika przez wyszukiwarkę szukałam Coś za coś. Po kolei jednak.
    Przeprowadzka w telegraficznym skrócie wyglądała tak: właściwie nie wyglądała. Raptem jeden większy wóz (ale to głównie w powodu lodówki). Ja osobówką wyładowaną po dach i z rozlaną zupą pomidorową w bagażniku (teściowa zadbała o zapracowaną ekipę, ale termosu nie dokręciła ) i z obowiązkowym przystankiem w sklepie z AGD na pięć minut przed zamknięciem, bo sobie uroiłam, że KONIECZNIE muszę mieć od razu nową maszynkę do chleba. Mały Żonek poklepał się jednoznacznie po czole, a ja do dziś się zastanawiam, co mnie wtedy na mózg siadło... Na szczęście krajalnica działa bez zarzutu.
    W temacie umeblowania - garderoby, wyposażone w wypasione "coś" z IKEA po 99 zł za sztukę w promocji spisują się znakomicie. Mieszczą nie tylko rzeczy niezbędne, ale i stada wolno brykających worków i pudeł, które czekają na resztę mebli i lepsze czasy. Nieletnie czekają na szafy (już zamówione, będą w połowie października) i gospodarują w kartonowych pudłach. Młodsza kreatywnie wykonała sobie własnoręcznie półki na lalki ze styropianu i jest baaardzo z nich dumna. Kochane dziecko. Córy prowadzą intensywne życie towarzyskie, bo pielgrzymują do nas kolejne ekipy koleżanek i kolegów, zafascynowanych przestrzenią nieumeblowanych kątów Nieletnich, tudzież wiedzione obietnicami "jazdy na rolkach na poddaszu" Na szczęście stoję na straży BHP i moich paneli.
    W środku, żeby nie było za łatwo, w dalszym ciągu gościmy panów od wykończeniówki. Pijemy kolejne hektolitry kawy i z uporem maniaków wskazujemy im pofałgowania alpejskie na naszych "wygładzonych" rzekomo ścianach. Panowie klną, szpachlują, szlifują i kurzą. Ja oglądam, klnę, szoruję i szlag mnie trafia. Ostatnio usłyszałam narzekanie, że ta Tikkurilla, to generalnie syf straszny, bo nie kryje fuszerek i nie da się nią w ogóle oszukać. Panie Sułku kochany, a ja do niedawna żyłam jeszcze w błogiej nieświadomości, że mam w domu fachowców!!!!! A tu niespodzianka: wąska specjalizacja - oszustwa ścienne. Przy okazji weny budowlanej: coś mnie podkusiło, żeby mały fragment ściany w łazience z białej przemalować na żółto. Zobaczyłam efekt i zawyłam. Nawet dwa razy. Raz z zachwytu (bo efekt fajny), a zaraz później z rozpaczy. Uprzedzaliśmy Jaśnie Panów, że mieszkamy, więc prosimy o czujność, wyrozumiałość, skarpetki zamiast butów i generalnie ostrożność. Więc w ramach ostrożności Jaśnie Pan fachowiec, chcąc pieczołowicie zabezpieczyć moje koszyki z kosmetykami, zamiast wykonać cztery dodatkowe kroki i z korytarza pobrać z pokaźnego stosu folię, zwinął to, co mu się pod rękę nawinęło. Konkretnie z pralki przygotowaną do prania moją nową sukienkę. Lateksowy żółty deseń (choć to kolor na topie) kiepsko współgra z fioletem, więc pożegnałam się z kiecką, którą cieszyłam się cały miesiąc. W krótkich i baaardzo dosadnych słowach (pierwszy raz w rozmowie z Jaśnie Panami rzuciłam słuchawką! ) powiedziałam, co o tym sądzę, na co usłyszałam nieśmiertelne "ja nie wieeeedziaaaaałeeeem!". Uczciwsze byłoby "ja nie myślaaaaałeeeeem!".
    Za oknem co jest - każdy widzi. My czekamy na zmianę pogody, bo przed zimą chcemy jeszcze dokończyć elewację i przestać taplać się w błocie. Brukowanie zostało przeniesione na pozycję przyszłoroczną, ponieważ gmina ma jednak robić kanalizację. Tymczasowo utwardziliśmy jedynie podjazd tłuczniem i na ścieżce położymy betonowe płyty. Kilka miesięcy przemęczymy.
    Krótkie podsumowanie tego chaosu? Będę stereotypowa, niestety: jest cudownie. Pomijam ZDECYDOWANIE dłuższe machanie mopem (zainwestowałam i bardzo sprawnie się macha), ale ma to swoje plusy, bo to gratis gimnastyka, a jej pozytywne efekty już zauważyłam i cieszę się bardzo! Nieletnie do otoczenia nastawione są wręcz euforycznie, a w domku zakochane. Ja piszę serial "polskie drogi" i ciągle usiłuję po rozkopanych śląskich drogach ustalić optymalną trasę do pracy. Nasze psisko (nadużycie semantyczne, bo przypominam, że to york), uświadomił nas, że nasze wieczorne osiedlowe spacery to była strata czasu i pokuta za grzechy niepopełnione. Tu pan Pies wychodzi podnieść łapę do zapadnięcia zmroku (czasami trzyma ją podniesioną majestatycznie przez 10 minut, bo pada, więc trzeba optymalizować ilość ruchów i czas przebywania w niesprzyjających warunkach). Wieczorem wyrzucony z domu siada obrażony na progu i nie ma siły, by zachęcić go chociaż do kurtuazyjnego obsikania płotu. Po ciemku?????? Psia zgroza. Wytrzymuje do rana. W porywach do 9.00
    Zapomniałam dodać, że z plusów dodatnich mamy: fantastycznych i życzliwych sąsiadów, mleko prosto od krowy, swojski ser i masło, a Nieletnie super szkołę, w której z jednej strony nauczyciele na dużej przerwie leją dzieciom herbatkę (dla nas absolutny szok!), a z drugiej są wymagający i umiejętnie stawiają wysoko poprzeczkę.
    Wystarczy tego bajkopisarstwa. Tylko niech tak zostanie!!!

  3. #123
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    Karpatka

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    707
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    122

    Domyślnie

    P.S.
    Przeczytałam dziennik YreQ i mnie natchnęło do jeszcze jednego wspomnienia....
    Niedawno w banku zgłosiliśmy nieśmiało konieczność dobrania kredytu. Uruchomiliśmy procedurę, odcisnęliśmy lewe ucho i prawe biodro na formularzu DBX 3456, zbadaliśmy DNA z włosa pod pachą i poszło! W chwili podpisania dokumentów, pani zza biurka nieśmiało zagadnęła: - A przy okazji, to mam pytanie: u państwa kolory w domu to rzeczywiście takie wesołe i kolorowe jak na zdjęciach???? Bo, wiecie państwo, teraz to wy tak trochę nietypowo... Chyba.
    Obejrzałam zdjęcia przygotowane przez pana rzeczoznawcę i zaprotestowałam gwałtownie:
    - Nieeee, absolutnie!!!! Te zdjęcia są stanowczo wyblakłe!
    To tyle w temacie kolorów, jesieni Nobilesa (YreQ, u nas w dwóch pokojach i garderobach gości lato. Łącznie z najbardziej wyrazistymi odcieniami, pt. fiołkowe - to w gabineciko-biblioteczce Małego Żonka. Kolor wytonowany, jeśli weźmiemy pod uwagę naszą sypialnię. Miała być stonowana krzyżówka brązu, pudrowego różu i bordo. Wyszła wściekła purpura. Ot, niespodzianka, jak to w Tikkurilli).

  4. #124
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Avatar katarzyna.bor1
    Zarejestrowany
    Dec 2012
    Skąd
    Łódź, Polska
    Kod pocztowy
    92-533
    Dzielnica
    Widzew
    Posty
    1

    Domyślnie

    Żeby trafić w gusta maluchów trzeba się nieźle nagimnastykować. Moja mała przechodzi wszelkie pojęcie. Tona zabawek rozłożona na podłodze, po całym ogrodzie, a ona się nuuuudziii.

    Myśleliśmy o towarzystwie dla niej, ale jednak nie. Wygoda wygrała - i tak nie mamy czasu na nic. Lekarstwem na znudzoną małolatkę okazały się wózki dla lalek . Spacerówka, gondola- mała jest zachwycona. Wozi, przekłada z jednego w drugi, a my możemy choć na chwilkę odetchnąć.

Strona 7 z 7

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony