Komentarze pod sosnami czyli nowe życie starej stodoły

[Gwoździk]

Szukam chętnego do bycia obrzuconym ... wiecie może dlaczego jakoś nikt się za bardzo nie garnie .... ??

.... no to ja się zgłaszam ... na ochotnika

[DPS]

Wciąż paćkam. Maluję twardo prawie wszystko, co mi wpadnie w ręce, bo potrzebuję białych przedmiotów.
Zalągł mi sie pomysł odświeżenia pokoi gości w domku, tak po drodze z budową w stodole...
I zachciało mi się białych wnętrz tam.

Ja mam w sumie bardzo fajnie z tymi pokojami dla gości - mogę sobie w każdym co innego urządzić.
Ludzie jak urządzają dom czy mieszkanie, to starają się trzymać jakiegoś stylu czy motywy przewodniego - i dobrze, wnętrze wtedy jest spójne i ma jakiś charakter.
Ja - w każdym pokoju mogę sobie powydziwiać, co do głowy przyjdzie.
Francuską prowincję, dworek polski, skandynawską biel...
I wcale to nie znaczy, że to koniec listyA, jeszcze kuchnia i jadalnia, zdecydowanie wiejskie, chłopskie, rustykalne.
Fajnie, nie?

[Anna Wiśniewska]

Depesiu - REWELACYJNIE!!!!

Też bym tak chciała móc

[sipatka]

A ja na wsi też mam każdy pokój inny..
Sypialnię małżeńską mam w stylu skandynawskim z bielonym dębem na podłodze
gościnną w surowym wiejskim z białymi ścianami i podłogą dębową (panel oczywista)
a córki jest zielona do zarąbania
a saloooooon jest w kolorach ziemi i dość nowoczesny
I wiecie co? nareszcie jestem syta - bo nigdy na jedno nie mogłam się zdecydować.....
A to w końcu dom na wakacyjny wypoczynek

[DPS]

A widzisz, jednak wypoczynkowy, nie całoroczny.
Pomalowałam stary budzik, dwie lampy, zegar, atrapę lampy.
W kolejce stoją jeszcze lampy, że nie wspomnę o dogrzaniu jakimś domku i pomalowaniu ścian.

I meble wszystkie trzeba pomalować na biało.
Jest co robić, nie?

[EZS]

ja znowu maluje wszystko u siebie w pokoju na blado-liliowo. Szafę, szafki. Wszystko oprócz biurka.
To znaczy przyznam sie - malowałabym i miałam dziś to robić, ale tak mi się nieee chceee. Mam chęć ale mi się nie chce... I robota w połowie leży

[DPS]

Nie miej wyrzutów, każdy czasem tak ma.
Dżizas, ale odjechany gość właśnie śpiewał w X Factor, jakiś tańczący derwisz, który wspaniale wykonał "Dziwny jest ten świat".

[braza]

Mój dom to też pomieszanie z poplątaniem i wisi mi to zwiędłą brukselką, czy to się komuś podoba czy nie ...
Powinnam pomalować ściany przy sypialni, które po wstawianiu drzwi wyglądają z lekka awangardowo ale też mi się nieeeee chceeeeee!!!

Gwoździku, Ty poważnie z tym obrzucaniem???? Przyjedź w lipcu, pewnie Agdusie będą to sobie poużywamy ....

[DPS]

Pogoda dzisiaj znowu piękna - jadę z Aniołem do miasta, a co!
Znowu wrócimy pod wieczór zmęczeni jak konie po westernie, ale raz na jakiś czas trzeba się skatować, nie?

[braza]

Noż mówiłam - Pekaesem jedźcie!!!!!

Buziaki zostawiam

[sipatka]

A widzisz, jednak wypoczynkowy, nie całoroczny.
Pomalowałam stary budzik, dwie lampy, zegar, atrapę lampy.
W kolejce stoją jeszcze lampy, że nie wspomnę o dogrzaniu jakimś domku i pomalowaniu ścian.

I meble wszystkie trzeba pomalować na biało.
Jest co robić, nie?

Póki co to wypoczynkowy, bo za daleko do roboty dojeżdżać ale w przyszłości to kto wie ?
A co się tyczy malowania to ja też tak mam. Jak zacznę to od razu wszystko bym w jednym kolorze poleciała. Niedawno tak malowałam jedną szafkę a potem mały stołeczek, a potem listewkę a potem to mi już małż zabrał wałeczek bo wszystko byłoby zielone
Teraz będę malowała stare krzesła na wsi na kolor ekri (jak to się pisze ni mam pojęcia). Teraz znaczy - jak się zrobi cieplej ale to już blsko coraz bliżej

[DPS]

Ecru ładne jest, luuuubię.
No widzisz, Sipatko, przydałabyś mi się tutaj do malowania.

Wróciliśmy, nawet jakoś niespecjalnie się zmęczyłam!
Kupiłam sobie garsonkę - bardzo ładną, ale jaką drogą... Matko, od wielu lat nie wydałam tyle kasy na jeden ciuch.
No ale muszę mieć, ważna bardzo okazja będzie, inaczej nie mogłam się pokazać.
Za to teraz będę z niej miała pożytek, na każdą ważną okazję będę wywlekać!

Od jutra cieeeepło ma u nas być.
Pewnie, że będą przymrozki poranne, ale w dzień...
Wiosna, wiooosaaaa, wiosna, aaach to ty...

[wu]

DPS-ia a pokazałabyś to sobleczenie co

[Agduś]

poszukaj łobuza i zaproponuj, że chcesz żeby cię okradł, bo nie wiesz, na co stać twojego psa

Z łobuzami jeszcze nie próbowałam. Na razie pytałam każdego wykonawcę, który się napatoczył. Jeżeli jakiegoś łobuza zobaczę, to zapytam.

Się wypchaj z takimi propozycjami dla znajomych.
Wiesz, czemu?
Jak coś, to ja mogę zaproponować Ci trzymanie Nefki, kiedy ja będę próbowała ją wykąpać.
Pasuje?
Zastosowanie wszelkiego rodzaju owijaczy zabronione, ze względu na delikatną psychikę kota.

No właśnie, jeśli chodzi o nawet pozorowaną próbę zagrożenia stadu Emi też nie jestem zainteresowana ... i też nie wiem dlaczego ...

Zawiodłam się na Was! Kto jak kto, ale Wy powinnyście wiedzieć, że Emi to uosobienie psiej dobroci i łagodności. Zresztą Was zna, więc w takiej sytuacji czułaby się bardzo niezręcznie...

Wciąż paćkam. Maluję twardo prawie wszystko, co mi wpadnie w ręce, bo potrzebuję białych przedmiotów.
Zalągł mi sie pomysł odświeżenia pokoi gości w domku, tak po drodze z budową w stodole...
I zachciało mi się białych wnętrz tam.

Ja mam w sumie bardzo fajnie z tymi pokojami dla gości - mogę sobie w każdym co innego urządzić.
Ludzie jak urządzają dom czy mieszkanie, to starają się trzymać jakiegoś stylu czy motywy przewodniego - i dobrze, wnętrze wtedy jest spójne i ma jakiś charakter.
Ja - w każdym pokoju mogę sobie powydziwiać, co do głowy przyjdzie.
Francuską prowincję, dworek polski, skandynawską biel...
I wcale to nie znaczy, że to koniec listyA, jeszcze kuchnia i jadalnia, zdecydowanie wiejskie, chłopskie, rustykalne.
Fajnie, nie?

Pokój gościnny jest lawendowy. Jeszcze planuję jakieś akcenty kwiatowe tam dodać. Chwilowo trwał w zawieszeniu, bo Marta, znaczy bratanica, tam mieszkała, ale teraz trzeba wreszcie ściany pomalować, bo ucierpiały podczas wstawiania drzwi jak u Brazy. Szukam też jakiegoś obrazka na ścianę. Może pole lawendy? (zdjęcie na płótnie) Może jeden krzaczek albo gałązka? Widywałam już różne w tym stylu, ale na razie żaden nie rzucił mnie na kolana. Mam czas.
Salon jest zielono-pomarańczowy. Chyba przemaluję beżowe ściany na biało, żeby nie wprowadzać więcej kolorów. I tak trzeba je odświeżyć. Wtedy będzie biały z zielonymi i pomarańczowymi dodatkami. Meble proste, sosnowe + jeden "antyk"
Jadalnia biało-żółta (na razie za dużo żółtego, ale już mam białą farbę kupioną), kuchnia jak salon, hol też, ale wiatrołap biało-granatowo-seledynowy.
Każda sypialnia jest inna (kubusiowa niedługo będzie konikową, różyczkowa, afrykańska jeszcze nie nabrała charakteru z powodu bałaganu uniemożliwiającego jakiekolwiek działania, nasza też czeka na wykończenie).
Takoż dom wcale nie zmusza do zachowywania jednolitej formy. Oczywiście jeżeli ktoś umie być konsekwentny...

Mój dom to też pomieszanie z poplątaniem i wisi mi to zwiędłą brukselką, czy to się komuś podoba czy nie ...
Powinnam pomalować ściany przy sypialni, które po wstawianiu drzwi wyglądają z lekka awangardowo ale też mi się nieeeee chceeeeee!!!

Gwoździku, Ty poważnie z tym obrzucaniem???? Przyjedź w lipcu, pewnie Agdusie będą to sobie poużywamy ....

Nooooo!!!!!

[braza]

Eeee taaaam, zaraz tam "zawiodłam się" ... Emi jest kochana, przytulaśna i uwielbiam tę moją towarzyszkę mroźnych wieczorów jak nie wiem co, ale czy Emi wie o tym, że taka jest ... ? Mój instynkt samozachowawczy mówi mi, że lepiej nie ryzykować ...

[DPS]

Ha, Braza z ust mi to wyjęła - czy Emi aby na pewno wie, że jest taka ładna i kochana?
Nie jestem wcale taka pewna, że ją poinformowaliście o tym.

Agduś - Ty masz bardzo indywidualne podejście, lubisz zdecydowane kolory, a Twoja zieleń w salonie jest JEDYNĄ zielenią, jaką kiedykolwiek widziałam u kogoś w domu i podobała mi się.

Ja tradycjonalistka jestem, w domu staram się o jakiś choćby w miarę jednolity charakter.
DAWNO u mnie nie byliście, to nie wiesz.
Może w końcu nadrobicie te skandaliczne zaległości, nie wiem.

[Agduś]

Może nadrobimy... W wakacje... Jakoś na przełomie czerwca i lipca Andrzej ma tydzień wolnego.
A Emi wie, że jest dobra i miła! Czasem nawet zbyt miła.

[Afrodyta]

A wpadłam se poczytać o czym tak plotkujecie

A'propos kochanych piesków...

Moja psiapsióła ma sunię wielkości doga niemieckiego /lub jakiegoś innego doga rasowca, znaczy bydlę, znaczy 4 weterynarzy mówiło, że nie będzie większa niż labrador, znaczy ci sami weterynarze nie wierzą, że tak urosła,
znaczy ma 8 m-cy i nadal rośnie

Do rzeczy...
Przyłazi toto i jak się jej nie wylela, nie przytuli, nie ukocha itp.itd.
to jest katastrofa z łzami włącznie!
20 lat miałam psy w domu, znajomi mieli, przyjaciele...

ALE NIGDY W ŻYCIU NIE WIDZIAŁAM
ŻEBY PIES POTRZEBOWAŁ TYLE MIŁOŚCI CO LUŚKA

i jeszcze ma ciążę urojoną

[wu]

moja też taka pieszczotliwa

[Afrodyta]

moja też taka pieszczotliwa

Koooochaaaanaaaa "pieszczotliwa" to jest bardzo, ale to BARDZO delikatnie powiedziane.
A jak się cieszy to lepiej nie podchodź, bo siniaki po waleniu ogonem spore zostają. Że o braku wazoników i figurek nie wspomnę /modne były niskie komody, nie? /