Majka emerytka dalej ciągnie swoją prywatną działalność. Od czasu do czasu przyjeżdza do "komturii" udzielając rad, podnosząc mnie na duchu, sprzątając tak jak to tylko kobiety potrafią i wraca do Warszawy.
Swojego Panasonica odbiorę, zbyt dużo fajnych ujęć ucieka.
Może zadowoli się moją analogową lustrzanką Yashicą z 4 obiektywami ?