Cytat Napisał paskud
jeśli mogę się wtrącić to planujesz "ostre cięcie" zakładamy wysokość ~8metrow, docelowe ogołocenie od dołu na ~2metry, co z prostej matematyki daje nam 1/4 wysokości drzewa. Troszkę sporo jak na obcięcie tego na raz. Ja bym proponował rozłożyć ten zabieg na co najmniej dwa lata, aby zmniejszyć stres jakiemu poddasz drzewa, bo stracą sporo gałęzi. Efekt będzie dziwny, bo drzewo z łysym pniem i "czapeczką" na czubku, ale to chyba lepsze wyjście niż wycinka. pozdrawiam.
Masz rację z tym cięciem na raty... tak też zamierzałem zrobić, choć z czysto optycznej przyczyny. Boję się tak radykalnego posunięcia. Świerki są wyeksponowane i lepiej będzie, kiedy podetnę je 1 m nad ziemią i przeanalizuję efekt.

>Redwald, bardzo dziękuję za fotki. Na oko widać, że Twoje są podkrzesane wyżej niż 2 m (?)
Niestety u mnie świerki są w zupełnie innej konwencji... U Ciebie sąsiadują z innymi drzewami/krzakami, u mnie zaś są jak na świeczniku i w dodatku w rzędzie jeden przy drugim. Boję sie właśnie takiej ściany na 6-ciu "nogach"...
Spróbuję zorganizować fotki, ale nie obiecuję bo aparat skąpał się w soku, a do tel. niet kabla