Ostatnio czytałem tylko nie pamiętam gdzie i dokładnie co ale konkluzja była taka, jak będzie wyglądał świat gdy skończą się podstawowe surowce. To będzie prawdziwy horor i my prawdopodobnie dożyjemy tych czasów. Po prostu ludzie nie uświadamiają sobie tego i nie liczyłbym na jakieś paliwa alternatywne źródła energii chyba, że pojawi się coś o czym jeszcze nie wiemy. Czy świat 50 lat temu albo nawet 100 lat temu był taki nieciekawy a spożycie energii było wtedy minimalne w porównaniu do obecnego. Nie chodzi tutaj w tym wszystkim o lampy naftowe i telefony komórkowe. Najwięcej energii zużywają nasze "olbrzymie" domy, samochody, samoloty i nieograniczona konsumpcja różnych dóbr, które zaraz wyrzucamy. Widzę to szczególnie po ilości makulatury, którą wyrzucam z roku na rok coraz więcej komputer już wymieniam 3 raz i nie można tego zatrzymać.