A ja w bloku nie mam jadalni .
Mam salon prawie 30m obok półotwartej kuchni (półotwarta bo między salonem a kuchnią jest przejście 120cm). W kuchni jest bufet, który głównie spełnia rolę blatu roboczego.. Na wprost tego przejścia w salonie stoi okrągły stary duży stół. Jest nas 2+2. I WSZYSTKIE posiłki jemy przy tym stole. Gdy wyprawiam święta rozsuwam stół i zasiada przy nim 8-10 osób. Zawsze marzyłam o okrągłym stole. Po pierwsze mi się podoba a po drugie z każdego miejsca wygodnie jest sięgać po to co na nim stoi. A przy prostokątnych czy owalnych jadalnianych stołach trzeba sobie ciągle coś podawać.
Ot, taka moja filozofia i rozwiązania, które mi się spawdzają.