dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 66
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 1303
  1. #41

    Domyślnie

    No właśnie ostatnio najczęściej uczęszczanymi przeze mnie stronami są te z prognozą pogody na następne dni. Więżba jest już obrobiona i czeka tylko na sprzyjający front atmosferyczny Potrzebujemy z cztery dni bez opadów, a narazie pogoda w kratkę się zapowiada, nie wiem czy będziemy ryzykować, ale do odważnych świat należy.Trzymajcie za mnie kciuki w tym tygodniu żeby sprawnie i bez problemów poszło.

  2. #42
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    Kciuki trzymamy cały czas, pogoda ma być przynajmniej do środy (tak mówiła mi mama przed chwilą).
    Powodzenia i czekamy na dalsze relacje

  3. #43

    Domyślnie

    Chyba jednak zaryzykujemy i od dzisiaj ruszamy z układaniem więźby, bo nie wiadomo czy pogoda się znowu nie zepsuje tak jak ostatnio. Mam nadzieję że już niedługo będę mogła zamieścić zdjęcia z więźbą na swoim miejscu czyli na domu Jesteśmy trochę zdesperowani bo w nocy był silny wiatr i strasznie szarpało plandekami przez co nie spałam do 2 w nocy, bo miałam stracha że znowu je porwie. A teraz wyruszam do pracy z ewidentnymi oznakami niespania.

  4. #44
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    no cóż... mnie tak przeraża ostatnio ta pogoda, że też jak jest burza albo silniejszy wiatr, to się martwię co z tym domem będzie. I właśnie dlatego w połowie października (jak skończą resztę ocieplenia) ubezpieczamy chałpkę od czego się tylko da.
    Już mamy wstępną wycenę i nawet nie dużo wyjdzie do płacenia.

    A jak minęła dnióweczka???

  5. #45

    Domyślnie

    Szanowna Pani Dario szef musiał mi zapodać coś na uspokojenie bo po tej nocy nie mogłam się uspokoić do południa.A najgorsze jest to że jak wróciłam z pracy pełna nadziei że zobaczę zaawansowane postępy w pracach dachowych tzn. jakiś zarys dachu tu i ówdzie to w oko wpadły mi tylko dwie zamontowane płatwie i koniec.
    Nie chcę wchodzić z ekipą w otwartą wojnę bo boję się że to nic nie da oprócz ewentualnych przykrości dla nas. Nie wiem czemu nie spieszą się aby dostać całą kasę i iść do domu. Nie mają znowu u nas jakichś luksusów
    Powiedzcie mi czy u was też tak było? ile wam montowali dach?
    Nie mam dachu już 6 tygodni i krew mnie zalewa. Wiem że każda modernizacja jest inna ale czy to nie za długo już trwa?

  6. #46
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    jak na moje oko.... trochę długo .
    My mamy powierzchnię dachu- 196 m2. I tak... Szefunio ekipy powiedział, że w dwa tygodnie będzie zrobione. A przeciągło się o ile dobrze pamiętam (a już nie za dobrze) do 6 tygodni. I potem jeszcze przyjeżdżali na poprawki. To chyba większość wykonawców tak sobie poczyna. Zeby tylko wejść na czyjąś budowę, bo to kasa już pewna, a potem wszystko olać .
    U mnie tak jest z każdą ekipą, i od dachu tak było i od ociepleń i od centralnego. Dobrze, że resztę robi mój teść, bo chociaż on robi jak się należy. Szybko, sprawnie z pozytywnym efektem.

  7. #47

    Domyślnie

    Dzisiaj już zastałam po powrocie z pracy w 1/3 zamontowaną więźbę. Hurra! najbliższe dwa dni maja być u nas bez deszczu i bardzo dobrze bo nie mam żadnego zabezpieczenia na dachu. Żywię utajoną nadzieję że uda się im do soboty to poskładać do reszty i zafoliować. Ale ciiii - nie zapeszam!
    Wstawię fotki jak wrócę jutro i porobię zdjęcia.

  8. #48
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    To moje kciuki
    Trzymam je za parę osób i naprawdę pomagają..
    Ale też nie zapeszam i trzymam nadal
    Czekam na zdjęcia.

  9. #49

    Domyślnie

    Będę wielce nieskromna i pochwalę się (chociaż jeszcze nie ma za bardzo czym) czymś co pomału przypominać zaczyna dach. Kamień, który mi ostatnio baardzo ciążył na sercu tak jakby odrobinkę lżejszy się zrobił. A to wszystko za sprawą po pierwsze sprzyjającej nam pogody: nie ma wiatru i nie pada deszcz, a po drugie dłuższej pracy ekipy co jak widać po dwóch dniach dało wymierne efekty.

  10. #50

    Domyślnie

    Na dach z powrotem wróciła mocno już sfatygowana plandeka, ale nie chcieli ryzykować i zostawiać na weekend bez zabezpieczenia, chociaż po tych ostatnich wiatrach pojawiły się w niej duże dziury
    Pogoda według bardzo dobrego internetowego źródła ma się tutaj u nas utrzymać co najmniej do poniedziałku, we wtorek może padać ale zobaczymy może akurat uda się zrobić jeszcze nadbitkę i zafoliować folią p-p.
    A oto jak wygląda teraz nasz budyneczek:


    Widać już zarys dachu Ściana wschodnia


    I jeszcze jedno od strony północno - wschodniej


    To widok od północy


    A to od strony południowo- zachodniej


    To widok południowo - wschodni

  11. #51
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    pięknie idzie! Dwa dni a takie efekty, tylko pogratulować.
    Byle tak dalej.

  12. #52

    Domyślnie

    Hejka. Witam Was serdecznie w moim dziewiczym poście Czytam ten wątek i nie mogę sie powstrzymac zeby coś od siebie nie dodać Też jestem na etapie podnoszenia domku o poddasze użytkowe.Zaczęliśmy 17 września, choć wszyscy nam odradzali i proponowali czekac do wiosny. Na dzień dzisiejszy panowie zdjęli stary dach, przykryli go folią i co noc truchlejemy czy wiatr jej nie zerwie. Przeżylismy tez ulewę i trzeba było podstawiac starą wannę pod dziurke w folii w środku nocy.Jutro zaczynaja murować ścianki kolankowe.O ekipie na razie nic nie piszę bo nie chcę zapeszać
    Dziewczyny ( DarioAS , Bianca) zazdroszczę Wam strasznie,że już wasze daszki stoją. Trzymajcie kciuki za pogodę w centralnej Polsce , strasznie się boję bo ponoć ma się zmienić (dziś było 23 stopnie i słonko cały dzień).
    Niech się mury pną do góry...
    Zamieszkać na poddaszu

  13. #53

    Domyślnie

    Bea7777 podpowiem ci stronkę z baaardzo dokładną prognozą pogody u nas zawsze się sprawdza nawet co do godziny!!!
    http://meteo.icm.edu.pl/index.php
    Dzięki temu mogliśmy ruszyć z więźbą. A co się tyczy daszku to nadal jestem w takiej sytuacji jak ty, chociaż muszę pochwalic chłopców bo coraz bliżej jesteśmy etapu dachówkowego tzn. zostało trochę podmurówek, trochę nadbitki , folia i dachówka. Potem możemy iść zamówić okna i już nas nie zaleje! Chociaż w czwartek od 8 rano ma trochę tutaj padać i na bank znowu będzie trochę gonienia z kubłami.
    Trzymam Bea7777 za was kciuki. Oby los ci zaoszczędził naszego horroru

  14. #54

    Domyślnie

    Bianca, mam nadzieję, że następne dni będą równie ciepłe jak Twoje słówka Dziś panowie experci pracowali 12 godzin i mamy już ścianki kolankowe, wywieziony gruz i po woli powstaje klatka schodowa.Jutro mają rozlać coś na ławę (wyleją ławy). Ja pogodę sprawdzam na http://www.accuweather.com/ . Nie wiem czemu ale link który mi podałaś nie chce sie otworzyć.
    Niech się mury pną do góry...
    Zamieszkać na poddaszu

  15. #55

    Domyślnie

    Niestety u nas już dzisiaj zero słoneczka i duża wilgotność powietrza, buuu.
    Edytowałam adres strony z pogodą teraz jest ok.
    Ciepłych słówek nigdy za wiele, zbieraj do worka i trzymaj na czarną godzinę

  16. #56
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    Ja za Was też trzymam kciki.
    Niech idzie do przodu, zima poczeka .
    A potem, to już zostanie sama przyjemność... (wykańczanie środeczka )

  17. #57

    Domyślnie

    Chcę zaktualizować wiadomości z naszej budowy.
    A więc więźba ukończona, podmurowane ściany,murłaty itp; w niektórych miejscach np. na gibelku i z tyłu nadbitka namontowana.
    Planujemy,że w nadchodzącym tygodniu uda się wyciągnąć kominy ponad dach, zamontować okna dachowe, zamontować rynny i chociaż zacząć układać dachówkę.... W środę przyjadą pomierzyć okna i drzwi balkonowe.
    Oczekujemy też na kontrolę inwestorską z banku, mam nadzieję że przejdziemy pomyślnie.
    Sypialnia bez rusztowań zrobiła się duża jak plac zabaw. Ścianki działowe częściowo też są pozaczynane, więc robi się jako takie pojęcie o powierzchni pomieszczeń. Chociaż z drugiej strony brak sufitów daje wrażenie pobytu w stodole a nie w domu Szczerze powiedziawszy gdyby nie galopujące ceny ogrzewania to być może bym się uparła na to aby nad salonem i kuchnią nie robić sufitu i pozostawić odsłonięte aż po krokwie, ale juz słyszę gmeranie mojego współinwestora o wyższości względów praktycznych nad estetycznymi. Ale czyż nie jest miło sobie pomarzyć i pogdybać?
    I tak dopiero najgorsze przed nim, bo w niektórych kwestiach wykończenia wnętrz mamy odmienne zdanie i wiedzą szanowne Panie jak to potem jest. Wydaje się człowiekowi że jak już postawił ściany to pełnia szczęścia a tu guzik. Ale skoro istnieją kompromisy to od czego nasza kobieca inteligencja i spryt żeby małża nauczyć tej sztuki
    Dobrze koniec na dzisiaj tej epistoły bo juz pora do spania odpowiednia i od tematu trochę odbiegłam....

  18. #58
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar DarioAS
    Zarejestrowany
    May 2006
    Posty
    15.131

    Domyślnie

    idzie szyzbciutko
    Cóż na mężów są sposoby...
    Ale z tym sufitem to racja, ogrzewanie nie tanieje a wręcz przeciwnie. Chyba, że ktoś nie lubi za bardzo ciepła. Ja jestem ciepłolubna...

  19. #59

    Domyślnie

    Gratki Bianca, widze że robota ma sie ku końcowi. Co do sufitów to tez myslałam o otwarciu ich. Małż marudzi i muszę sobie to jeszcze wszystko przemysleć (a szczególnie zobaczyć jak to będzie wyglądać juz z daszkiem) ale jak sie uprę to... U nas wczoraj był bardzo silny wiatr i powaliło nam jedna ścianke szczytową. W poniedziałek będą stawiać od nowa.Wyczytałam w necie że od 11. 10 ma u nas padać śnieg. Ręce mi opadły
    Niech się mury pną do góry...
    Zamieszkać na poddaszu

  20. #60

    Domyślnie

    Bea7777 moje kondolencje z powodu poległej ścianki! A z czego budujesz?
    U nas też wiało ale na szczęście jakoś to przeżyliśmy - po prostu coraz głośniej puszczam na noc radio żeby tylko tego wszystkiego nie słyszeć.... O śniegu na razie lepiej nie myśleć tymbardziej w obliczu takiej pięknej i ciepłej pogody jak dzisiaj. Jakoś nie jestem psychicznie gotowa na śnieg Będę gotowa na Święta Bożego Narodzenia.
    Mój małż poczytał ten dziennik i uświadomił mnie że jeszcze jętki będą montowane i nici z mojego pomysłu na brak sufitu w salonie i kuchni, a szkoda już miałam nadzieję.... wiedziałam że coś wymyśli, hi hi.

Strona 3 z 66

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony