dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 12
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 231
  1. #21
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał Fitzgeraldine
    bez komentarza
    No coz ten "no comments" to woj wybor do ktorego masz prawo , twoje przekonanie o jedynie słusznych pogladach i twoje klapki na oczach
    pozdrawiam rowniez

  2. #22

    Domyślnie

    Cytat Napisał zielonooka
    podpisano: wlascicielka brzydkiego burego kota-dachowca
    Nie kokietuj, Zielonooka, że masz brzydkiego burasa, bo to jakiś wyjątek by byl wsrod burasów W życiu widzialam kilka brzydkich kotow, ale byly rasowe.

    Tylko kot dachowiec mnie jakoś ratuje (chyba )
    No, nie wiem. Jeśli kot wazy 6 kg to może....
    Ja mam przynajmniej dziecko chude i blade, bo koty w wiekszości utytulowane. Nie ma dla mnie ratunku Na swojego dachowca nie liczę - cóż może jeden dachowiec? Nic. Trawnik przechyla szalę ...

  3. #23
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    no dobrze moj kot buras jest przepiekny

    a ja naparwde nie wieszalabym na drzewach tych co chca miec rasowce
    jest taklie powiedzonko "kto bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem "
    ja nie jestem swieta w innych sprawach jak wiec moge osadzac tych co chca mies rasowego psa?

  4. #24
    Lider FORUM (min. 2800)
    Xena z Xsary

    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Posty
    3.307
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    30

    Domyślnie

    a teraz do roboty kochane babki, bo od siedzenia na forum to nic dobrego nie wynika (a co niektórzy to tu weterani widzę, ciekawe jak łączą to z karmieniem rasowców i ciężkim zarobkiem na ich utrzymanie oraz kupno przede wszystkim)
    bardzo prosto babko
    jak skończysz koncentrowac sie na tej nienawiści do bogatych ...
    to ....samo przyjdzie

  5. #25

    Domyślnie

    ciężkim zarobkiem na ich utrzymanie oraz kupno przede wszystkim)
    To nawet bardzo się nie spocę, psa rasowego amstaffa można mieć już za 600zł tzw. peta czyli nie hodowlanego albo i taniej jak się dobrze poszuka, odejmując kwotę jaką pobiera schronisko + przegląd u weta + szczepionki, bo raczej szczepiony nie będzie + odrobaczanie, bo schroniska tego nie pilnują wychodzę na 0. Jeśli pogadać poważnie z hodowcami można znaleźć pieska lub suczkę na warunek hodowlany, na wystawy jeździsz dla przyjemności i nie traktujesz ich jako koszt tylko jako zysk. Każda pasja kosztuje . Co do wyżywienia psów w moim domu nigdy nie było podziału na kundelki i rasowce, wszystkie jadły to samo, więc po stronie kosztów saldo się zgadza

  6. #26

    Domyślnie

    Moje rasowce najbardziej lubia wcinać kundelki, takie po 6 kg.

    Kundli nie karmię, bo one żyją wdzięcznością do końca życia
    Gdybym miala ONka z rodowodem to byloby jeszcze taniej - zagryzalby dzieci.

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał Fitzgeraldine
    bez komentarza

    a teraz do roboty kochane babki, bo od siedzenia na forum to nic dobrego nie wynika (a co niektórzy to tu weterani widzę, ciekawe jak łączą to z karmieniem rasowców i ciężkim zarobkiem na ich utrzymanie oraz kupno przede wszystkim)

    Pozdrowionka!
    Masz rację, z siedzenia niektórych osób na forum nic dobrego nie wynika . Gdyby zajęły się czym innym, moze by i wpadły na pomysł jak zarobić na dom, rasowca albo przytulisko dla nierasowców. I się przy okazji nieco oddęłły .

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał szklanka literatka
    Moje rasowce najbardziej lubia wcinać kundelki, takie po 6 kg.

    Kundli nie karmię, bo one żyją wdzięcznością do końca życia
    Gdybym miala ONka z rodowodem to byloby jeszcze taniej - zagryzalby dzieci.
    Qrcze, to muszę jeszcze przygarnąć pół kota żeby mi zostało odpuszczone.
    Jak to zrobić, ratujcie

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Napisał baba_budowniczy
    Qrcze, to muszę jeszcze przygarnąć pół kota żeby mi zostało odpuszczone.
    Jak to zrobić, ratujcie
    Myśle, że bledsze dziecko i likwidacja polowy trawnika też pomogą. Bo teraz to jesteś ewidentnie wielcy państwo, którzy wyszli z biedy i się dorobili. I jeszcze te dzieci Jak ktoś się tylu dzieci dorobil to od razu widac ten snobizm. Będzie się teraz przechwalać na trawniku

  10. #30

    Domyślnie

    Myślę, że każdy może mieć swoje zdanie i nie należy nikogo zmuszać do adopcji psa ze schroniska (czy też do kupna psa konkretnej rasy).
    Można tylko uwrażliwiać, informować.

    Ja już zawsze będę brać psy ze schroniska. Póki co, mam 2 i nie ma z nimi żadnych problemów. Czasem też mam coś na tzw. tymczasie i jakże wielka jest moja duma kiedy zastraszona kupka nieszczęścia przeobraża się w pięknego i szczęśliwego psiaka.

    A tutaj metamorfozy:
    http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM
    http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc&NR=1
    http://pl.youtube.com/watch?v=tAiZsMaxoRQ&NR=1

  11. #31
    Lider FORUM (min. 2800)
    Xena z Xsary

    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Posty
    3.307
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    30

    Domyślnie

    i to jest świetne podejście
    uwrazliwiać
    a nie zmuszać do czegoś na dodatek plując pod stopy z wielkim obrzydzeniem

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Napisał szklanka literatka
    Ja mam przynajmniej dziecko chude i blade, bo koty w wiekszości utytulowane. Nie ma dla mnie ratunku Na swojego dachowca nie liczę - cóż może jeden dachowiec? Nic. Trawnik przechyla szalę ...
    Cu-dow-ne i następne komentarze też, chyba założę Twój fan-club
    Rottweiler to morderca....bo pożera ludziom serca. Tylko raz popatrz na niego, a już zawsze będziesz jego

  13. #33

    Domyślnie

    Cytat Napisał Xena z Xsary
    no to oddaj te psy rasowe a weź kundi (bierz te mniejsze - bo możesz wziąć 6x 1kg zamiast 6kg), dziecko przegłodź trochu coby zbladło
    jak jeszcze śmiesz mieć trawę to powiem Ci jedno
    wstydź się snobie bezczelny
    Ja nie spełniam kryteriów, przypominam:
    - właśnie okropnie zuobżałam, bo spłacam dom
    - rasowce bez rodowodów, to tylko kundelki udające rasowce
    - a jeden to "przypadek" ze schroniska
    - kot kundel najczystszej krwi, z klatki schodowej zebrany 12 lat temu i jak dom wystawiłam cudny, to go wcale (kota) się nie pozbyłam. Jakoś podświadomie kotka przestała wychodzić, może coby widoku nie psuć.
    Trawę tylko mam, wczoraj dosiany nowy kawałek. I krzaczki posadzone, wrzosy kwitną.... cudo, a te widoki. Ja na forum, mąż pracuje na karmę i weta.

  14. #34

    Domyślnie

    Cytat Napisał szklanka literatka
    Moje rasowce najbardziej lubia wcinać kundelki, takie po 6 kg.

    Kundli nie karmię, bo one żyją wdzięcznością do końca życia
    Gdybym miala ONka z rodowodem to byloby jeszcze taniej - zagryzalby dzieci.
    szklanka literatka rules

  15. #35

    Domyślnie Re: Proszę wejdzcie.PIES ze schroniska vs.z hodowli - DLACZE

    Cytat Napisał Fitzgeraldine
    (...)wiedzcie że w schroniskach są niestety i takie rasowce, albo mixy do złudzenia przypominające!!
    Fitzgeraldine prawie czyni znaczną różnicę,

    Niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, będzie wypasiony snobistyczny pies w wielkiej chałupie
    kotek tez rasowy

  16. #36
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Barbossa
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Allenstein - niestety tylko duszą
    Dzielnica
    a może jeszcze nr buta, co :-/
    Posty
    11.187

    Domyślnie

    ja nie ma uprzedzeń do rasowych czy nie, czasami los o tym decyduje;
    jedno mnie śmieszy - dorabianie filozofii do tych pierwszych, snobizm i marna próba bycia oryginalnym, świadczące o próbach dowartościowania się w sposób dość prosty: znana rasa=kupa kasy wydana + fobie zwierzęcia i opiekuna

    nie neguję Waszych wyborów - ale nie ukrywam, często są dla mnie śmieszne i irracjonalne

    zazwyczaj silne osobowości nie potrzebują potwierdzenia w otaczających ich przedmiotach martwych i ożywionych, a na pewno nie przykładają do tego takiej wagi jak co niektórzy
    albo c..., albo jesteś c..., nie ma innej możliwości

  17. #37

    Domyślnie

    Witam.szczerze nie doczytalam do konca,ale powiem slow kilka.O wolontariuszach.Przegladalam czasem "oferty" ze schronisk,bo szukalam odpowiedniego psa.odpowiedniego znaczy takiego ktorego moglabym miec w warunkach jakie mam i byloby to z kozyscia dla obu stron.Do dalszych poszukiwan zrazily mnie po czesci kometarze wolontariuszy typu:niedobry pan to,niedobra pani tamto,wyzucili,zapomnieli tralalala.Skad oni wiedza co dzialo sie z psem wczesniej,moze to wluczega z usposobienia i ciagle uciekal az sie zgubil,moze jego wlasciciel zgina,popadl w tarapaty.Roznie byc moglo.To po pewnym czasie robi sie irytujace(czytanie takich tekstow) i wrecz odnosi odwrotny skutek do zamierzonego.
    I uwazam(pewnie nie jedyna) ,ze czasem najlepsze co mozna zrobic dla cierpiacego psa to pozwolic mu przestac cierpiec.Dobra,nazwe to-uspic czyli wmiare bezbolesnie zabic.

  18. #38
    Lider FORUM (min. 2800)
    Xena z Xsary

    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Posty
    3.307
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    30

    Domyślnie

    napewno kupowanie rasowego psa tylko dla szpanu jest nieporozumieniem
    to jest po rpostu bardzo przedmiotowe traktowanie brata mniejszego.
    tak samo jak branie kundiego i wiązanie go na łańcuchu w celu monitorowania obejścia.

  19. #39
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Barbossa
    Zarejestrowany
    Dec 2006
    Skąd
    Allenstein - niestety tylko duszą
    Dzielnica
    a może jeszcze nr buta, co :-/
    Posty
    11.187

    Domyślnie

    Cytat Napisał Xena z Xsary
    napewno kupowanie rasowego psa tylko dla szpanu jest nieporozumieniem
    to jest po rpostu bardzo przedmiotowe traktowanie brata mniejszego.
    tak samo jak branie kundiego i wiązanie go na łańcuchu w celu monitorowania obejścia.
    tylko dla szpanu?
    a po co jeszcze kupuje się takie psy (pomińmy walki i na prawdę "nawiedzonych" hodowców)

    jakby chłop mógł kupić amstafa, czy innego "fajtera" za symboliczną złotówkę
    to co by kupił? wybrałby ratlerka wymieszanego z chihuahua za 1,50 lub innego pudlowca?
    albo c..., albo jesteś c..., nie ma innej możliwości

  20. #40

    Domyślnie

    Cytat Napisał Barbossa
    a po co jeszcze kupuje się takie psy (pomińmy walki i na prawdę "nawiedzonych" hodowców)
    Do walk jeszcze tu nie doszliśmy, ale ja bym chciala wiedziec kto to jest ten nawiedzony hodowca. Mam pewne podejrzenia, że moge się zaliczac do tej kategorii..
    Poproszę o definicję.

Strona 2 z 12

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony