joan,
przecież NS napisał Ci nazwę tej zupy
"Dla joan", piękna nazwa prawda??
kurcze, no tak... hmmm - mam swoją...zupę... NS - dzięki...
to prawie jak "Dla Elizy" a jak pięknie brzmi .....
...a potem miała jeszcze dłuższą rzęsę, trup pachniał jesienią, czarną kawą, grzybami i nonsensem...szkoda, twój talent to mogło być wiele szterlingów Inge Bartch...