dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 56
  1. #21
    ELITA FORUM (min. 1000)
    yemiołka

    Zarejestrowany
    Feb 2002
    Posty
    1.432
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie

    On 2002-03-15 23:44, Frankai wrote:
    - jak wiesz depresja poporodowa, to normalka

    ja tam nie wiem...
    Ty Frankai to jesteś jakiś specjalista od depresji, słowo daję.


  2. #22
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Specjalista nie jestem, chociaż szkoliłem się z tematu "psychologia oddziaływania na ludzi". Jak nietrudno się domyślić z moich wypowiedzi, to mam dość szyrokie horyzonty i lubię wszystko wiedzieć, no więc w temacie dzidzi też się swego czasu podciągałem. Do tego stopnia, że żona też mi kazała rodzić. Oj nie było łatwo. Mówię oczywiście o żonie i lekarzu. Żonie to wiadomo czemu, a lekarz nie lubił jak mu się patrzy na ręce. Żona jak reguła nakazuje przechodziła wzmiankowaną depresję, ale byłem na to przygotowany - oczywiście teoretycznie, choć jakoś przeżyliśmy to we trójkę.

    A propos - horyzont jest to iluzoryczna linia oddalająca się w miarę zbliżania, więc proszę ostrożnie ze sformułowaniami w stylu "na horyzoncie budowania widzę swój dom ..." Istnieje ryzyko, że nie dojdziecie do niego nigdy i wątek obumrze z braku autorów.

  3. #23
    Guest

    Domyślnie

    Kobieta przed porodem przezywa okres "wicia gniazda".mebluje, zmienia i przygotowuje wszsytko, co jej potrzebne, tak aby po porodzie przyjsc z mlodym na gotowe. wszelkie zaburzenia tego rytmu moga prowadzic do jakis zaburzen samopoczucia.

  4. #24

    Domyślnie

    przestańcie mnie straszyć!!! Ja jeszcze mam to przed sobą.
    A co mam meblować
    I jeszcze depresja poporodowa - ja przez Was wpadnę w depresję przedzapłodnieniową .... uuuuuuuuuuuuu

    <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Agnicha1704 dnia 2002-03-19 14:20 ]</font>

  5. #25

    Domyślnie

    Agnicha1704: Dac jej "kszynke" niech nie popada w depresje...

  6. #26
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Darek ma rację, a ta racja - żelazna zresztą (kszynka na czarną godzinę) - sprawdza się w każdych warunkach. Kolega opowiadał, jak to jego żona kiedy dopadła ją depresja poporodowa, zaprosiła koleżankę, nawaliły się jak messerchmity i ... było po depresji.
    Agnicha - nie bój nic. Z Twoim charakterkiem to lekarz, który dowie się, że będzie miał Ciebie na sali, wpadnie w depresję przedprzyjęciodzieciową. Wszyscy już wiedzą, że masz zawsze parę paragrafów w zanadrzu i roboty nie można sknocić.

  7. #27
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Jak tak dalej będziemy ględzić o dzidziach, to Yemiołka nas pogoni z tego wątku, albo naśle jakiegoś osiołka by nas stąd wykopał.

  8. #28

    Domyślnie

    och chłopaki - dzięki za pocieszenie.
    To kiedy wypijemy tę krzynkę - mam nadzieję, że nie muszę czekać do porodu

  9. #29
    ELITA FORUM (min. 1000)
    yemiołka

    Zarejestrowany
    Feb 2002
    Posty
    1.432
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    107

    Domyślnie

    On 2002-03-19 14:49, Frankai wrote:
    Jak tak dalej będziemy ględzić o dzidziach, to Yemiołka nas pogoni z tego wątku, albo naśle jakiegoś osiołka by nas stąd wykopał.
    ee, już dawno miałam wyjaśnić, czego oczekiwałam po tym wątku [informacji takich, jakie sprzedała JK] - ale mi się nie chciało. może być o dzidziusiach.
    tak sobie czytam i stwierdzam, że chyba jestem jakimś statystycznym dziwolągiem... żadnych przed-, po- i okołoporodowych depresji - fajnie, nie?

  10. #30

    Domyślnie

    Wiecie co, a ja chyba zaczynam mieć depresję przedwprowadzeniową .
    Co prawda przeprowadzka czeka mnie najwcześniej za pół roku, ale już zaczynam mieć lekkiego pietra, jak to będzie

  11. #31
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Alanta - a jak ma być? Dobrze będzie!

    Yemiołka - a czy zauważyłaś w życiu zależność, że im bardziej pogodna mama w ciąży, tym mniej problemów w trakcie i po?

  12. #32

    Domyślnie

    Alanta: Przed przeprowadzka przygotuj duuuuzo kartonow. Wkladajac do nich rzeczy - opisz na kartonie co jest w srodku (dokladnie i wszystko). My wzielismy dwa dni urlopu na przeprowadzke, ale zaraz potem byl weekend, wiec wyszlo wiecej dni do uporzadkowania. Rzeczy, ktore beda Ci potrzebne zaraz (tego samego dnia) po przeprowadzeniu: mycie, jedzenie, ubranie. Przygotuj sie, ze przez trzy dni "nie wyjdziesz z pudel", wiec uszykuj sobie (i rodzinie) "kreacje" na kilka dni i wiedz gdzie to schowalas. Niestety, "nie przerabialem" przeprowadzki z dzieckeim, wiec nie wiem jak one reaguja. Sam dzien przewiezienia rzeczy (jezeli wszystko transportujecie za jednym razem) warto zaczac wczesnie. Zeby nie tracic czasu przygotuj wczesniej kanapki - po przeprowadzce jak zanlazl. I "niech moc bedzie z Toba..."

    <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Darek dnia 2002-03-20 12:23 ]</font>

  13. #33

    Domyślnie

    Jeśli można poprawię Darka:duuuuużo kartonów po bananach;poręczne, z uchwytami, a najważniejsze nawet napakowane są do udźwignięcia.Przeszłam 2 przeprowadzki, wiem co mówię.baba

  14. #34
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Albo zostawić wszystko i móc zagracić dom całkiem nowymi rzeczami. Przeprowadzka to super moment na powiedzenie dowidzenia przydosiom.

  15. #35

    Domyślnie

    A co to są przydosie? Pierwszy raz spotykam się z takim słowem. Wątek jest fajny myślę, że "naślę" na niego moją żonę

  16. #36
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Zachar - to od "przyda się", czyli rzecz, która już straciła większość swoich dawnych cech, ale może jeszcze się kiedyś (najczęściej nigdy) przydać.

  17. #37

    Domyślnie

    A ja znam w wersji "przydasie", są jeszcze "durnostojki" i "kurzołapki", czyli takie drobiazgi, które stoją sobie w domu dla ozdoby li i jedynie.
    Bardziej, niż same przenosiny rzeczy zastanawia mnie strona psychiczna, moja córka będzie szła w przyszłym roku do szkoły, w pracy też czekają mnie zmiany, czy nie za dużo tego na raz .
    Z dzieckiem chyba nie będzie problemów, ona już teraz marzy o własnym pokoju, może jedynie problemem będzie spanie bez rodziców w pokoju.

  18. #38
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Wow - Ty chyba zaczynasz nowe życie. Ze spaniem to żaden problem - możecie spać w jednym pokoju, a pozostałe użyć do ... łapania kurzu

  19. #39

    Domyślnie

    Alanta -takich określeń jeszcze nie słyszałem ale są fajne (to coś jak piętka chleba a bardziej na południe od nas dupka, skrajka i jeszcze jakoś ale nie pamiętam). Co do zmian to bym się nie martwił -tylko zaplanować tak, żeby był czas spać. Wiem po sobie, że jak parę dni nie dośpię to łatwo się wkurzam . A swoją drogą to nie mogę się doczekać swojej przeprowadzki do domku -oj pewnie jeszcze z dwa trzy lata ... Z drugiej strony przeprowadzałem się rok temu i sam się zdziwiłem, że tak gładko poszło. Grunt to humor

  20. #40

    Domyślnie

    To fakt.
    Na piętkę chleba mówimy "całusek", przypomniał mi się jeszcze "zypcyś", czyli takie małe coś, co służyć może do różnych technicznych celów (np. malutki śrubokręt), i co się ciągle gubi

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony