Jakoś nikt nie napisał o tym, ze wybór parterówka czy poddasze zazwyczaj i tak nie należy do nas - bo decydują gusty urzędników...
W mojej gminie wymyślili sobie że budowane mają być wyłącznie domy o nachyleniu dachu 45 st. a to parterówkę wyklucza. I tak skończyły się moje plany budowlane, bo chciałam budować mały dom dla dwojga - powierzchnia 80, góra 90m. Taka powierzchnia z poddaszem byłaby nie tylko daleka od mojego wymarzonego domku ale po prostu szpetna i niefunkcjonalna. W dodatku działkę mam po dziadkach - piękną, dużą, z widokiem... Szkoda mi ją będzie sprzedawać. w dodatku teraz nie bardzo mogę się przeprowadzić, więc ten wymarzony dom to pewno dopiero na emeryturę wybuduję - w innej gminie.
Zastanawiam się, co mają w głowach urzędnicy wymyślający takie idiotyzmy... Nie dość, że niszczą ludziom życie, to jeszcze gmina przez nich traci to co mogłaby zyskać na podatkach.