dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    marasm

    Zarejestrowany
    Oct 2007
    Posty
    1

    Domyślnie Przewody wentylacyjne - problem

    Witam,

    Niedawno wprowadziłem się do swojego wymarzonego nowego m mieszkam na 4 piętrze w 4 piętrowym bloku.
    Moje pytanie dotyczy przewodów wentylacyjnych w kuchni (połączona z salonem) i łazience. Otóż nawet przy niewielkim wietrze na dworze wywiewy zmieniają się w nawiewy i to bardzo mocne już przy niewielkich powiewach zdmuchuje płomień zapalniczki w odległości ok 20cm od wywietrznika.
    Obawiam się późnej jesieni i zimy kiedy będzie mocny wiatr a temperatura na dworze sporo poniżej zera to chyba będę musiał siedzieć w domu w czapce żeby mnie nie zawiało i przytulonym do grzejnika bo już teraz jak sprawdziłem ustawiając regulator temperatury w kuchni na meblach temperatura zaraz spada o ok 5 stopni.
    Czy takie podmuchy do środka mieszkania są normalne już przy niewielkich wiatrach????

  2. #2

    Domyślnie

    Jeśli masz szczelną stolarkę okienną i nie masz nigdzie nawiewników to zjawisko to jest normalne. Poproś spółdzielnię mieszkaniową o badania kominiarskie ( sprawdzenie prawidłowości działania ciągów wentylacyjnych ) .Takie badania każdy wykonawca ma obowiązek dostarczyć na odbiór budynku. Jeśli spółdzielnia ich nie ma lub są nieprawidłowe domagaj się od spółdzielni rozwiązania problemu.
    W celu poprawienia sytuacji można na pionach wentylacyjnych zastosować turbowenty lub dostarczyć do mieszczenia powietrze z zewnątrz , które wyeliminuje podciśnienie, a tym samym poprawi ciąg kanałów wentylacyjnych.
    na naukę nigdy nie jest za późno

  3. #3

    Domyślnie

    p.s. możesz jeszcze rozszczelnić okno (a), to też może poprawić sytuację, jednak zimą to nie wchodzi w rachubę.
    na naukę nigdy nie jest za późno

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar OK
    Zarejestrowany
    Jul 2007
    Posty
    15.504

    Domyślnie

    Czemu nie? U mnie zimą rozszczelnione, poza zimą otwarte Właśnie po to rozszczelnienie jest, żeby zimą nie trzeba było otwierać za często, a wentylacja żeby była

  5. #5

    Domyślnie

    Pisząc zimą miałam na myśli gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 10 st.C. Wówczas przy rozszczelnieniu może dojść do zamarzania wykraplającej się pary wodnej w szczelinach rozszczelnionej stolarki, a to może doprowadzić do uszkodzenia uszczelek i okuć .
    na naukę nigdy nie jest za późno

  6. #6
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar OK
    Zarejestrowany
    Jul 2007
    Posty
    15.504

    Domyślnie

    Cytat Napisał margarytka
    Pisząc zimą miałam na myśli gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 10 st.C. Wówczas przy rozszczelnieniu może dojść do zamarzania wykraplającej się pary wodnej w szczelinach rozszczelnionej stolarki, a to może doprowadzić do uszkodzenia uszczelek i okuć .
    Może i tak Ale u mnie się to nigdy nie zdażyło, a rozszczelnione jest przy największych mrozach Ale w końcu wtedy, to chyba jest też ruch powietrza na zewnątrz, czyli ciepłe ucieka - nie powinno zamarzać Chyba, że ogrzewanie wysiądzie

  7. #7

    Domyślnie

    Teoretycznie . Jeśli w mieszkaniu w miejscu mostków termicznych (np. przy żelbetowych podciągach lub wieńcach)temperatura spada do 4 st, to przy zewnętrznej temperaturze np. - 18 st. ogrzane powietrze bardzo szybko schładza się w szczelinie infiltracyjnej i następuje wykroplenie . Wykropliny zamarzają a dalej to już się domyślasz. Tak niskie temperatury zdarzają się dość rzadko i możemy nawet nie zauważać występującego zjawiska .Każdy producent okien doradzi Ci ,że korzystniej jest, przy bardzo niskich temperaturach zewnętrznych , otworzyć okna w celu przewietrzenia niż je rozszczelniać.
    na naukę nigdy nie jest za późno

  8. #8
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar OK
    Zarejestrowany
    Jul 2007
    Posty
    15.504

    Domyślnie

    Pewnie masz rację, bo widzę, że mam do czynienia z fachurą
    Mi się nigdy nic nie działo, ale może faktycznie warto przemyśleć sprawę Poprawię się Dobrze że duże mrozy rzadko, bo bym się chyba udusiła, albo zamarzła

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony