-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
pit79,
ja za 25 litrów zapłaciłem w Leroy 278 PLN - "impregnat do drewna konstrukcyjnego" produkt v33
http://www.v33.pl/impregnaty/impregn...dF9pZD0zNTQ%3D
hylotox wyszedłby drożej. jak patrzyłem na necie to puszka 5l - koszt jakieś 89 PLN.
teraz mam zamiar porobić wzmocnienia słupów tak żeby bale poziome mi nie wyskoczyły + szlifowanko całości a następnie malowanko tym towarem na robale i grzyby. nowe drewno też bym zabezpieczał innym impregnatem, ale to stare jest podziurawione i muszę się pozbyć robactwa
Pozdrawiam,
Hubu
-
-
-
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Ja z tego co pamiętam za 15l hylotoxu placiłem 140-150zl
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
-
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
witam jestem nowy na forum czy ktoś mógłby mi doradzic jak naprawić podpróchniałe podwaliny ,właśnie kupiliśmy dom z bala i zaczynamy remont
Ostatnio edytowane przez model kulki ; 09-06-2010 o 14:29
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
MOżę ktos z archeologów się wypowie. Proponuje żywicę epoksydową.
-
WITAJ, czytaj i pytaj... :)
Aam M
Witam proszę o informacje (tak łopatologicznie)
Mamy stary drewniany dom z robalem
Podwalina w jednym miejscu w bardzo złym stanie. Domu się nie da podnieść ponieważ jest obmurowany cegłą.
Mam prośbę proszę o wytłumaczenie jak tym epoksydem naprawić podwaliny i zeżarte bale przez robaka. jaki to epoksyd jak konkretnie to robić?
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
Ewa
-
ELITA FORUM (min. 1000)
NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
Witam!
ewafan co do epoksydu- żywice epoksydowe mają różne zastosowania, więc musisz poszukać najtańszej dostępnej żywicy, bo troszkę materiału pójdzie. Praca z żywicą wymaga odpowiedniej temperatury otoczenia (minimum 15 stopni), więc obecne warunki nie sprzyjają. Wiązanie żywicy zmieszanej w odpowiedniej proporcji z utwardzaczem można przyspieszyć właśnie przez podwyższoną temperaturę. Co do samej naprawy belki- wszystko zależy od stopnia uszkodzeń. Na początek trzeba usunąć luźne i odpadające części drewna (szczotka druciana na wiertarce lub szlifierce kątowej). Jeśli są widoczne kanały po robalach, to mogą ułatwić naprawę, ponieważ przez nie żywica dotrze w głąb belki. Mieszaninę żywicy z utwardzaczem należy rozrabiać małymi porcjami- nie więcej niż 200ml, ponieważ wiąże w kilkanaście minut (im wyższa temperatura otoczenia- tym szybciej). Do zalania kanałów najlepiej zastosować strzykawki. Potem całość belki trzeba nasączać sukcesywnie rozrobioną żywicą przy pomocy pędzla (aby nie wymieniać pędzla po każdym utwardzeniu żywicy trzeba go myć w rozpuszczalniku acetonowym, dlatego najlepszy będzie pędzel z naturalnego włosia na drewnianym trzonku). Na koniec ubytki w belce trzeba uzupełnić mieszaniną żywicy z drobnymi trocinami. Po szpachlowaniu wystarczy przeszlifować. Większe ubytki trzeba naprawiać poprzez wklejenie odpowiednio dociętych elementów ze zdrowego drewna. Klejenie można wykonać przy pomocy tej samej żywicy. Co ważne- epoksydy są substancjami silnie toksycznymi (styren i inne związki rakotwórcze) należy więc przy pracach z nimi stosować środki ochrony osobistej w postaci masek z pochłaniaczami węglowymi (zwykła maseczka przeciwpyłowa nic nie da, konieczne są takie, jakich używają lakiernicy), do tego jednorazowe rękawice gumowe. Generalnie sposób jest dobry, jeśli z belki zostało coś więcej niż tylko kupka prochu. Powodzenia w naprawie.
Ostatnio edytowane przez carver ; 29-12-2011 o 08:33
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Przeczytałem temat - nie powiem, że wszystko zrozumiałem Ale widocznie początki muszą być trudne...
Wiele rad z wątku wydaje mi się bardzo cennych więc żeby nie rozbijać informacji po różnych miejscach spróbuję podpiąć się z pytaniami tutaj, chociaż wątek już od jakiegoś czasu zamarł Jednak liczę, że niektórzy z Was wciąż tu zaglądają...
Wiosną chciałbym się zabrać do remont starej chaty z bali po moich pradziadkach. Ma sporo ponad 100 lat, jednak stan wydaje mi się całkiem przyzwoity (jak na taki wiek i fakt, że od blisko 30 lat nikt w niej nie mieszka). Na razie chcę powstrzymać jej dalsze niszczenie, w następnym kroku doprowadzić do stanu, żeby można w niej mieszkać od wiosny do jesieni, a może w przyszłości wyposażyć w centralne ogrzewanie lub kominek z rozprowadzeniem, żeby można było mieszkać cały rok.
W związku z tym zasada dla mnie najważniejsza brzmi: na każdym etapie muszę robić co najmniej taki standard, aby w przyszłości nie wracać do pewnych kwestii i jedynie dokładać kolejne cegiełki. Np. żeby nie zrywać kiedyś podłogi, bo się okaże, że jej nie zaizolowałem i zimą nie na się mieszkać lub są dziury i wchodzą nimi myszy.
Po lekturze forum pomysł mam taki:
dom jest duży (8mx14m) więc podniesienie go mogłoby być kłopotliwe. Chciałbym go odkopać i stopniowo wyposażyć w podmurówkę. Jednocześnie zabezpieczyłbym podwaliny od dalszego niszczenia lub wymienił podwaliny, których nie da się uratować.
Potem dach - niestety od dawna leży na domu eternit. A zatem eternit na składowisko, wzmocnienie krokwi, dodatkowe łaty, zabezpieczenie drewna i położenie blacho-dachówki. Przy okazji ze 2 okna w dachu, bo potencjalnie kiedyś zaadaptuję poddasze na cele mieszkalne.
To powyżej to plan minimum na przyszły rok. Mam już namierzoną ekipę z okolic, która chętnie się tej pracy podejmie.
Następnym krokiem - w zależności od finansów - na przyszły rok lub później jest kwestia podłogi. W 3 pomieszczeniach jest niezła - deski wyglądają na zdrowe. W czwartym - kompletna porażka. Cała zbutwiała, nawet ostatnio przebił się do środka kret
Jak podejść do sprawy? Zmorą domu są myszy i myślę, że duża ich część dostaje się od spodu przez podłogę. Ilekroć pojawiamy się w chacie jesienią, to wizytę zaczynamy od sprzątania mysich odchodów. A w nocy słychać jak myszy harcują pod podłogą. Mam małe dziecko więc wyeliminowanie myszy to jeden z celów remontu. I tu dwa pomysły jak uszczelnić dom od strony podłogi:
-nie zdejmować podłogi co jest (poza pomieszczeniem, gdzie jest w fatalnym stanie), a uszczelnić ją jakąś substancją, na tym zrobić stelaż, dać wełnę mineralną (z dużą zawartością szkła czego myszy podobno nie lubią) i na tym nową podłogę z deski powiedzmy 2,5cm.
-zdjąć podłogę i zrobić ją na nowo, wcześniej albo robiąc wylewki (nie wiem czy to dobry pomysł) albo w jakiś innym sposób izolując i uszczelniając podłoże przed położeniem podłogi.
Jestem ciekawy co sądzicie? Zarówno o pomyśle na wyeliminowanie myszy, jak i całym planie. Czy kolejność jest dobra?
Dziękuję za wszystkie rady!
P.S. Wieczorem postaram się dodać trochę zdjęć.
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Oj, chyba niestety wątek umarł...
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum