Witam
domu jeszcze nie mam, ale go sobie w myślach buduję, maluję, ogradzam...
No właśnie ... jak się patrzy na filmy z USA, zwykle widać małe senne miasteczka, gdzie przed domem trawka rośnie, ogrodzenia nie ma...
W Holandii jak byłam - ogrodzenia niskie, raczej symboliczne... U nas płoty wysokaśne, szczelnie obrośnięte iglakami - byle tylko nikt nie zajrzał do środka.

Ale tak sobie myślę że te nasze wysokie ogrodzenia to same wady mają
1. są droższe niż niskie, a biorąc pod uwagę nasze otaczanie się roślinnością (skądinąd jak najbardziej naturalne - sama tak chcę ) to po co nam do tego jeszcze wysokie ogrodzenie którego i tak nie będzie w końcu widać?
2. nie tylko izolują nas od "wścibskich oczu", ale i od przyjazdnych stosunków między ludzkich
3. dla złodzieja żaden płot - czy wysoki czy niski - nie jest przeszkodą, będzie chciał to i tak wejdzie - to raczej te rośliny (jeśli np kolczaste) go prędzej zatrzymają

Czy wysoki płot (ogrodzenie) ma jakieś zalety o których nie pomyślałam

Bo tak mi się marzy niewysoki płotek (czy siatka) jakieś 110 - 120 cm...

Ma ktoś takie niskie ogrodzenie?