Napisał
Pantera buduje
A ja odradzam oswajania psa z kotem. Mam przykre doświadczenia. Mieliśmy młodą suczkę i wtedy zawitała do nas młodziutka kotka. Przyjaźń rozkwitła natychmiast , z jednej miski jadły - dosłownie. Wspólne gonitwy, fajnie było-tylko że...
w okolicy w której mieszkamy mieszkańcy maja dużo kotów które spacerują sobie tu i tam. Pies zatracił odruchy obronne i chciał się bawić z innymi kotami tak jak z nasza pupilką. Pare razy dostał po nosie pazurami ale i tak nie rozumiał. Gorzej było z kotkiem który tez wychodził na ogródek i dalej też. Niestety inne pieski z okolicy nie chciały się z nim bawić tak jak nasza sunia. Skończyło się tragedią.