Tak się zastanawiam czy ma sens montowanie tych akcesoriów. A dla czego? - już wyjaśniam. Od pewnego czasu do rodziców przychodzi kominiarz czyścić komin. zamiast wspinać się na komin (dobudowany do ściany szczytowej domu (słąby dostęp) czyści przez wyczystkę. Szczotkę ma na długim wyciorze i wpycha ją do gówy. Twierdzi, że efekt taki sam gak od górnego końca. Teraz zastanawiam się czy jets sens wstawiania łay i stopni (na razie ich nie mam) skoro można robić to w ten sposób. Jak na razie sam mam szczotkę na łąńcuszku i łażę po dachu, ale zaczynam się przekonywać do tego opisanego powyżej rozwiazania.
Czy ktoś się z Was z tym spotkał? Czy uważacie, że jakość takiego czyszczenia będzie podobna? Wada to więcej sprzątania przy wyczystce, ale mam ją w kotłowni więc nie mam jakiś uprzedzeń.