Parę lat temu postanowiłem tynki z plyt GK na poddaszu zrobic sam. Sciany skosy i sufit na stelażach szedł bardzo szybko i latwo. problemy zaczęly sie przy klejeniu płyt GD do scian szczytowych domu wymurowanych z gazobetonu.

Poczytałem instrukcję z Nidy, rozmieszałem klej gipsowy, nałozyłem kleksy, przyłozyłem do sciany podobijałem przez łate i dalej kleje drugą. Przyłozyłem ją poklepałem a w tym momencie piersza płyta ŁUP na podłoge.

Gazobeton wciągnął całą wode z gipsu i gips sie nie przykleił. Okazało sie ze scianę powinienem zaimpregmnować przed klejeniem. No tak ale gazobeton ma to do siebie że można go impregnować i impregnować. Inną radę jaką otrzymałem było zlanie ściany wodą. Tez mi sie to nie podobało gdyż już mieszkałem na parterze i ta wilgoc nie była mi potrzebna.


Wpadłem więc na pomysł aby uzyc kleju do styropianu. Po przyklejeniu paru kawałkow płyty GK poczekałen parę dni i okazało się, że klej trzyma że aż papier sie odrywa od gipsu a nie od kleju. Tak samo było z zielonymi płytami do lazienek.

Więc ok reszte zrobiłem na klej do ocieplen styropianowych.

W pracy okazało się, że ma to dodatkowe zalety:
Ceny kleju do styropianu były niższe niz do płyt GK.
Nie musiałem sie tak spieszyć z klejeniem gdyż czas twardnienia jest duzo dłuższy
Dłużej mogłem korygowac ustawienie płyty
Mogłem rozmieszać wiekszą ilość kleju za jednym razem.

Od tego czasu minęło ok 6 lat i wszystko jest ok.

Teraz ceny kleju do styropianu jeszcze bardziej spadły więc może sie jeszcze bardziej opłacać.

No ciekaw jestem czy to rozpęta jakąs dyskusję.
[/list]