No wlasnie..., jak w tytule.
Domek sie wykancza, nie dlugo przeprowadzka. Na razie myszka sobie u nas mieszka i rzadzi... Duzo jeszcze do zrobienia ale co mi tam... Opuznienia byly, w sumie nie malo tego sie uzbieralo. 9-ty miesiac leci... opuznien znaczy sie... ale co mi tam...
Jesien juz sie zaczela, zima idzie.., zimna nie lubie..., ale co mi tam....
Wstaje sobie rano kazdego dnia i mysle..., dobrze mi tak.., pasuje mi wszystko.., oby tylko zdrowia i spokoju bylo.
Nie wiem czy to starosc, madrasc, czy lata na Forum Muratora..., ale co mi tam..., przyznam sie..., szcesliwym jestem czlowiekiem. (tfu, tfu )
Kto do mnie dolaczy i przyzna sie, ze jest szcesliwy?