Edyta Bartosiewicz

"Zegar"

Chciałbyś chociaż przez chwilę
wstrzymać zegar bezlitosny
Niech opamięta się miły
niech odetchnie, odpocznie
Wahadło z mosiądzu odlane,
biedne słania się i opada z sił
Z jego objęć wyrwany
byś był bardziej beztroski
Jest czymś nie zrozumiałym
mechanizmu ciągły pośpiech
Ten zegar jest całkiem bezduszny
Nie zna litości, nie wie co to jest ból
Gdy wszystko z rąk się wymyka, by
Z zegarem biec co tchu !

Gdy do przodu zegar rwie
ty ustaw się na "Nie" i cała wstecz
Wstrzymywany jednak mną
wskazówkę ujmij w dłoń i cała wstecz
Gdy do przodu zegar rwie
napieraj mocno i cała wstecz
Nie, nie zgadzaj się by on
dyktował każdy krok,
więc cała wstecz

Wahadło z mosiądzu odlane,
biedne słania się i opada z sił,
Mechanizm do cna wyczerpany,
dla kilku marnych chwil...