witam,
bylem wczoraj u swojego arch od adaptacji proj, - dom parterowy, chcialem zmienic strop z betonowego (w projekcie jest akerman) na drewniany.

- arch odradza z nastepujacych powodow:

- bezpieczenstwo (jak sie zapali to zostana mi tylko mury... a tak jeszcze zdazy siie zawsze wiecej uratowac...

- halas

- izolacyjnosc

- zerowy(!!!) zysk na koscie (bo przeprojektowany dach = grubsze belki, wiecej tego drewna, itd, ciesla tez wezmie wiecej wtedy

- podbie mi cene za adaptacje o 400zl

- brak mozliwosci zaadaptowania poddasza na mieszkalny (tzn wiem ze na drewnianym tez mozna ale bylem na takim stropie i chodzilem i traca mi to totalnym bublem)


- ja sie napalilem na drewniany z nastepujacego powodu:

- po pierwsze myslalem ze bedzie taniej !
- po drugie, moge sobie rozprowadzic tam latwo rury od DGP, rekuperacje itd
- po trzecie nie zalezy mi na poddaszu bo juz mam dom w blizniaku pietrowy i wcale nie uwazam pietrowek za super rozwiazanie (nie chce sie chodzic z gory na dol, rodzina sie lozlazi / izoluje itd) wiec i po co mi na sile betonowy
- po czwarte ciezar takiego stropu, po co oslabiac mury, przesilac fundamenty niepotrzebnym obciazeniem - po co mi to jak i tak nie potrzebuje gory mieszkalnej



Jaka jest wasza opinia. Powiem szczerze - podstawowym argumentem to koszt - ale niby jestem totalnie w bledzie wg arch-adaptatora.


powierzchnia stropu - wg projektu: 195m2
ilosc drewna na dach wg projektu: 11.32m3