BARD
nie wiem czy wiesz ale każdy `trup w szafie ` ożywia akcję.
podobno też ,żeby kogoś poznać trzeba z nim pójść w np w Tatry i przeżyć ciężkie załamanie pogody lub tylko kompletny brak pitka w upalny dzień gdy ktoś jeszcze go trochę ma.
kiedyś tam będąc jeszcze długo przed`emeryturą` w `zawodówce`i`nudząc się strasznie` sprawdziłem to i zgadza się

idąc tym tokiem myślenia zrozumiesz sens malej `prowokacji słownej`,która tak CIĘ zaślepiła,że nie dostrzegłaś reszty.
HEJ!