Ty tu taka piękna jesteś
wyuzdana z konwenansów
i jak wiatr w jesienny wrzesień
przelatujesz w szybkim tańcu.

Główkę schylasz,nóżkę zginasz
wargą trącasz mnie jak motyl
i otwierasz swój puginał,
abym złożył w nim pieszczoty.

A więc składam i przepadam
na chwil więcej niż myślałem
chciałem tylko wiersz napisać
tak tu...chyba napisałem?
Henryk B.Szumielski