On 2002-01-20 16:13, lullabysta wrote:
A pamiętam że kiedyś robiłem polską blachą huty Floriana(2 lata temu), i po 5 miesiącach inwestorka mnie wezwała, bo ma łaciaty dach, a to po prostu poodpadała farba, a pod spodem było coś jakby talk dla lepszego wyobrażenia.
Może teraz się poprawili, ale generalnie przestrzegam, zwłaszcza na materiałach dachowych, -za tanie pieniądze to psy mięso jedzą.
Pewnie są wyjątki, ale generalnie to jest prawda
Pzdrw
Artur
Artur, czy pamiętasz, kiedy dokładnie robiłeś tego Floriana? Słyszałam, że w ciągu ostatnich 2 lat producent tej blachodachówki zmienił całą linię produkcyjną, co podobno znacznie wpłynęło na poprawę jej jakości.
Beata