Witam,

Zwraca się do was z prośbą o pomoc w rozwiązaniu poniższego problemu. O co chodzi? Otóż:
Na działce mam zainstalowany kominek. Po 3 sezonach (a nie mieszkam tam na stałe), sufit i ściany są niemalże czarne... Brudne są także kratki zamontowane na okapie. Kominek zbudowany jest z płyty kartonowo - gipsowej, izolacja z prasowanej waty. Okap jest lekko pochylony, a na jego góre zamontowane są kratki.
Kominek jest narożny. Z boku znajduje się komin, dlatego rura odprowadzająca spaliny jest podłączona do komina pod kątem (łagodny kąt).
W kominie murowanym znajduje się przewód odprowadzający spaliny, ale także przewód wentylacyjny (kratka od jego wylotu znajduje się tuż obok kominka). Mysłałam, że w tym tkwi problem, ale podobno tak też się robi...
Nie ma żadnych problemów z paleniem, ciąg jest prawidłowy.
Jedyny problem to te czarne ściany... Nie jest to jakieś "zażółcenie", a po poprostu czarny brud.
Zamierzam zrobić mały remont, no ale chciałabym wyeliminować ten problem, żeby zaraz nie robić tego od nowa...
Jeszcze jeden szczegół. Miało kiedyś miejsce jeden incydent (nigdy wcześniej, ani nigdy później nic takiego nie miało miejsca). Podczas rozpalania w kominku były problemy, nie chciało się zapalić, wewnątrz kłębiło się mnóstwo białego dymu (no, to się jeszcze może zdarzyć, ale chodzi o to, co było później), tak, że trzeba było przymknąć drzwiczki. Wtedy, po pewnym czasie, dym całymi kłebami zaczął wydostawać się przez szczeliny pomiędzy wkładem kominkowym a obudową, na całej długości. Tak jakby pod wpływem wysokiego ciśnienia musiał znależć sobie jakieś ujście. Na codzień nigdy nie było sytuacji, że dym tamtędy się przedostawał, nie było widać, żeby gdziekolwiek się przedostawał.
Napisałam o tym, bo być może będzie to dla Was dodatkowa wskazówka do tego, bo pomóc mi znaleźć rozwiązanie tego problemu.

Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam